Çağatay Ulusoy obecnie gra w serialu İçerde. Chciałam dodać ten serial do jego filmografii, ale nie wiem jak.
Serial jak na razie jest genialny.
Ja nie mogę przeżyć potencjalnego uczucia Sarpa do Melek, a Ty mi się każesz zastanawiać nad Mertem i Melek!!!!!!!! Oczywiście, że nieeeeee. Dobrze, że dali 2 dziewczyny. Szkoda, że jedna nieudana :(
Tak, na pocz. serialu była scena z kobietą w łóżku Merta. Ona nie była pokazana dokładnie (tylko odbicie w lustrze), ale chyba chodziło o to, że Mert się do nikogo w życiu nie przywiązuje i to chyba miało to potwierdzać.
I np. na ros. forum ktoś wymyślił, że to była Melek. Na szczęście dość szybko to sobie wyjaśnili i nikt się przy tym nie upierał. Ale może dlatego pojawiły się takie przypuszczenia o M i M. Mert i Melek brrrrrr. Melek jest dobra wyłącznie dla Davuta !!! Ale to nasza słodka tajemnica. Poza nami i Davutem, nikt tego nie wie :)
haha, uwielbiam cię czytać ;) Powie ci że jak widziałam tą kobietę w łóżku Merta to przez ułamek sekundy myślałam że to Melek, zaznaczam ''przez ułamek sekundy'' bo dziewczyna była faktycznie łudząco do niej podobna, no ale wiadomo że to nie była ona,miałam to już wcześniej napisać, kiedyś jak oglądałam Icerde bodaj że 5 odcinek, to była taka scena pomiędzy S i E, on miał do niej pretensje że okłamała go w sprawie matki ( uważam że to akurat było chamskie jak na Eylem) bo ona wcale nie była chora, to była scena w kuchni, i oni stali tak blisko i pamiętam że wtedy chciałam żeby ją pocałował,ale mam fantazję ;D czy jaj przypadkiem nie zdradzam Merta ? Oczywiście chce więcej scen M i E, ale sceny między E i S też na plus
oj, siostra, co ja Ci mam powiedzieć???
Oczywiście, że sceny m. E i S są super :)
Bronię Merta wyłącznie z poczucia lojalności xD (wobec scenariusza :P
To zagranie Eylem i Fusun (nie zapominaj, że one razem to przygotowały), było po to, by wyciągnąć Sarpa z mafii!!! Więc pobudki miały dobre. Ale udać się nie mogło.
On jest dużo bardziej bezwzględny dla nich: wywalenie ze szkoły, sąd, więzienie i mafia. One to przeżywają naprawdę choć on powód też ma dobry :)
to nawet nie wiedziałam że ciocia Fusun była w to zamieszana widocznie nie doczytałam, albo żle zrozumiałam tłumaczenie, więc teraz to trochę inaczej odbieram, Ogólnie to ciocia Fusun może trochę męczyć bo chodzi i stęka ;D ale uwierz mi że ja ją też rozumiem, mąż w kryminale , dziecko jej ukradli, Sarp to gangsterka pełną gebą ;D po za tym teraz już mniej narzeka, ale po mimo to zawsze starałam się ją zrozumieć ;) nie miała wżyciu lekko, a Sarp to jedyne co jej w życiu zostało jest jeszcze Mercik ale ona nic o nim nie wie ;/
Eylem nie mogłaby udawać choroby jego matki bez jej wiedzy. Zwłaszcza, że wylądowały w szpitalu :) Także możemy usprawiedliwić E ;)
Tak, kobieta miała koszmarne życie. I poza Sarpem całkowicie nie ma rodziny. Swoją drogą to kiedyś zastanawiałam się nad tym, ile Yusuf wymaga od Sarpa. Przecież normalnie Sarp pracując mógłby pomagać matce, nie mówiąc już o tym, że byłby dla niej stałym oparciem. Natomiast stając się kretem zostawił matkę na pastwę losu. Policja (państwo) w żaden sposób jej nie pomaga. Ona sama boryka się z losem. Wiem, że oni nie bardzo mają jak jej pomóc (bo Celal zawsze może coś wywęszyć), ale fakt praktycznie porzucenia matki pozostaje faktem. Nie mówiąc już nic o przeżyciach matki związanych ze stworzeniem całej przykrywki.
Teraz po roku jakoś to się z grubsza ułożyło, ale.....
mi chodzi o to że ciocia Fusun miała mieć niby jakieś problemy z ciśnieniem po wyjściu ze szpitala a Sarp się pytał jej czy bierze leki, ona na to że o żadnych lekach nie wie i że on wcale się nie interesuję więc Sarp poszedł z pretensjami do Eylem, a ta w kuchni mu się przyznała że z tymi lekami i ciśnieniem skłamała i szczerze to było trochę żałosne ze strony Eylem, widocznie żle się zrozumiałyśmy :) co do cioteczki Fusun i jej życia pełna zgoda, mnie to czasami nawiedzają pesymistyczne myśli o zakończenie serialu, a najbardziej o Mercie,że niestety chłopak poleci ;/ przyznaję że tylko parę razy miałam takie myśli ,raczej staram się za bardzo tego nie rozkminiać ;/ w amer. wersji obydwóch zginęło
nawet jeśli E tak postąpiła to i tak byłoby to mniej okrutne niż to, co on robi z nimi. Tak mi się wydaje. Ale obie strony mają dobre pobudki więc ja się tego nie czepiam ;)
Natomiast w wersji pierwotnej (Hong Kong) zginął tylko kret policji więc w naszym przypadku raczej Sarp.
Co zaś wymyślą tur. scenarzyści? Na ros. forum piszą, że jeśli chcą, by serial bardziej zapadł w pamięć to ich pozabijają znaczy happy endu nie będzie.
Ale co to znaczy happy end? Sarp z Melek? Ja mam mieszane uczucia. A my nie jesteśmy jeszcze nawet na półmetku!!! Może tak będą wszystko przeciągać i kombinować, że sama będę chciała, by się wszyscy powybijali. Już powoli zaczynam mieć tego dosyć (całej tej tajemnicy i tego, że nikt nijak nie może na nic wpaść). Tylko Celal i Coscun nie dość, że wiedzą WSZYSTKO to jeszcze dowiadują się od Sarpa i Merta szczegółów na bieżąco.
Racja Sarp robi im gorsze rzeczy, chociaż balansowanie na czyimś zdrowiu na jest zbyt fajne ;) ale okej on też przyprawiał je o palpitacje serca więc wszystko w zgodzie z naturą ;D Mnie też męczy ta cała tajemnica, i wieczne chronienie Celala , ale powiem ci że jak by prawda teraz miała wyjść na jaw to co by tam się takiego działo ? ok była by zemsta braci ale co trwała by przez 20 odcinków? trochę za długo nie uważasz ? tym bardziej że jak by to dobrze zorganizować a nasze chłopaki są ''ogarnięte'' to rozprawili by się z nim w minutę tym bardzie że to stary dziad bez kondycji ;) Celal razem z nimi ciągnie tą historię co nie zmienia faktu że cię rozumiem ;)
Powiem Ci, że ja nie chciałabym szast prast i wszystko się wyjaśnia :) Wiadomo, że to koniec akcji. Raczej chciałabym, by powoli, ale jednak jakieś szczegóły gdzieś wychodziły. Czy to u Sarpa, czy u Merta, a może nawet Yusufa. Suspense, jak najbardziej, musi być. Zwłaszcza w serialu kryminalnym.
Potem oczekuję, że kiedy bracia już prawdę poznają to sobie i mafię (ale może i policję) odpowiednio rozegrają :) Być może przesadzą i marnie skończą, a być może ich współpraca będzie idealna?
Ci, co znają tur. seriale piszą, że wyjaśnienie przeciągnie się do samego końca. Tego oczywiście wykluczyć nie można :)
ja tego przeciągania tez się najbardziej obawiam ;/ i tez obstawiam tak w 80 % że wyjdzie to na koniec jak nie urok to sraczka :D Jak oglądałaś ta amer. wersję to którego bardziej wolałaś ? ja ten film oglądałam kiedyś to chyba nie miałam swojego ulubieńca, ale teraz jednak wolę Mata Damona, chociaż aktorsko preferuję Leo ;) Ta pani psycholog była wkurzająca chodziła z Mattem a dzieciaka miała z Leo ehh, nie lubię takiego czegoś dzięki Bogu w Icerde nam oszczędzili takich ''trudnych spraw''
Nie widziałam ani wersji amer. ani chińskiej tylko czytałam o nich. O dziwo opinie były b. pozytywne o 3 odc. chińskich niż tej wersji amer.
Choć ja chyba wolę, że obaj zginęli niż tylko jeden (bo niby dlaczego?) ale może chodzić właśnie o to, że nie ma sprawiedliwości na tym świecie :( Coś w tym jest :)
Wiem też, że się czepiano jakichś niekonsekwencji w tej wersji kinowej - cóż więc dopiero w takim serialu jak nasz. Ale ten serial oparty jest tylko z grubsza więc też nie wiemy zupełnie czego się spodziewać. Choć generalnie całkiem dobry jest ten pomysł z braćmi itd. Jednak 39 odc. to zdecydowanie za długo dla tej intrygi!! Trudno utrzymać dynamikę akcji. Pozostaje tylko ta gra na emocjach. A tu łatwo przekroczyć granicę.... i ups.....
Ja już jestem b. blisko tej granicy :)
Tez czytałam że wersja chińska była lepsza, wersja amer. podobno jest skopiowana co do joty, ale najlepsze jest to że i tak dostała kilka Oscarów w tym za najlepszy film, co do wersji chińskiej to się nie wypowiadam bo nie widziałam
jeśli chodzi o mnie to dopiero dzisiaj się 'wzięłam i zebrałam' i obejrzałam ten odc. (i to w kilku częściach) Widziałam zapowiedzi i zdjęcia, wiedziałam, że będzie sporo Bensu Melek i dlatego kompletnie mnie ten odc. nie interesował. Wcześniej bałam się, że Bensu obrzydzi mi Sarpa, a okazało się, że obrzydziła mi cały film. Teraz sobie pomyślałam, że takie podejście tzn. nie spodziewać się niczego specjalnego jest idealne na tym etapie do tego serialu. Po prostu dzięki temu raczej nie można się rozczarować :)
Moim zdaniem nadal najlepszy jest Coscun. Ten stary kaleka ogrywa obu inteligentnych braci. Brawo dla tego pana. Zaskoczyło mnie, że jest taki wysoki (wyższy od Sarpa). Jakoś wcześniej tego nie zauważyłam ;)
Dawut jadący na pyrkającym motorku - cudoooooo (hahahahahahha)
Alyanak - miodzio. Ten pan robi co trzeba i jak trzeba. I jak ktoś zauważył na ros. forum on ciągle coś podjada. I to jak smakowicie. Coś w tym jest xD On najczęściej coś zażera w porównaniu do in. !!!! Umie o siebie zadbać, po prostu.
Melek - z mojej strony zero emocji. Flaki z olejem. Opanowała 6 minę z rozdziawionym pychem, kiedy wygląda jak śnięta ryba. Ma paskudne usta przez tę dolną szczękę wysuniętą do przodu. Mówi dość przejmujące rzeczy, a ja nic. Ściana. Ale lepsze to niż miałabym się wkurzać :) Nawet Celal przy niej traci (cóż dopiero Sarp). Też mnie jego 'przeżywanie' nie porusza kompletnie. Zresztą w jego postaci jest pewna niekonsekwencja, bo w tych scenach z przeszłości widać, że to jakiś pokręcony frick, a teraz niby taki dobry papa :P
Hejo :) Fajny filmik z braćmi znalazłam, powinien się wam spodobać https://www.youtube.com/watch?v=glWkUCLnk5E Ja już po 17 odcinku,teraz czekam na 18 z napisami :)
tak, filmik sympatyczny, dzięki.
Choć tytuł filmiku raczej na wyrost :) Jakoś nie widać m. braćmi okrucieństwa, a te zbliżenia twarzy i krzyżujące się spojrzenia (bez komentarza słownego) bardziej przypominają skłóconych kochanków niż wrogów walczących niczym dzikie bestie (hahahahah i tfu tfu tfu - obrzydlistwo oczywiście ;P) Zwłaszcza, że 'całus' Merta też się tam pojawił, ale bez kontekstu wygląda zupełnie inaczej ;)
Może ostatnia scena z policją i Mertem kogucikiem najbardziej przekonująca :)
No dla mnie ta ostatnia scena w filmiku jest najlepsza. Pojawił się się 18 odcinek z napisami ale nie wiem kiedy obejrzę :D żeby nie było że chwalę tylko Merta, chociaz nie powiem kilka razy mnie wkur.... to mi też nie podobała się jego scena z Melek gdy ona zemdlała, nie wiem czy zauważyłaś ale miałam wrażenie że on ją ledwo uniósł, co mnie śmieszy bo dziewczyna jest szczuplutka, ta scena taka sztuczna sie wydaję :D Z tkaich pierdołek to podoba mi się głoss Yasara, jak dla mnie to mógl by zostać z Coskunem do końca serialu, dziada celala pewnie nigdy nie polubię :D Jego kajanie się przed Melelk było żałosne.
Yasar jest OK. Też mi się podoba tzn. jest dość wyrazisty (a nie nijaki).
Jeśli chodzi o Merta to generalnie jest w porzo, ale ta ostatnia scena w filmie, gdy zrobili go na malutkiego chłopczyka (tak wygląda w tej czapeczce) to już zbyt ckliwe, jak dla mnie. Przegięli. I dlaczego on będąc tuż przy samochodzie nie widzi, że to nie Coscun się pali??? Ale może ogień był już za duży???
Pokazywali jedno ujęcie w którym ten ogień był za duży żeby coś zobaczyć, mi się tam akurat płacz Merta pod koniec podobał :) ilość scen Eylem zakrawa o śmiech na sali, po co ona w ogóle jest w tym serialu? apel do scenarzystów jeśli wymyślają jakąś postać to niech ona będzie miała jakieś znaczenie dla serialu, bo w sumie po co ona tam, jest że by podać herbatę :D powiem ci szczerzę że czasami ma wrażenie że scenarzyści kręcą sceny pod popularność aktorów, nie siedzę za bardzo w tym tureckim światku ale Caga jest np. popularniejszy od Merta tak samo Bensu o Eylem, ok pewnie wymyślam, ale nie uważam żeby Mert byl w czymś gorzym od Cagi, i trochę ubolewam że Mert ma mniej scen w serialu,bo już sama nie wiem czy to jest serial o braciach czy o Sarpie który go poszukuję ;)
moim zdaniem Aras gra zdecydowanie lepiej od Cagi choć może Sarp ma być trochę bardziej opanowany od Merta i stąd ta różnica?? Nie wiem, bo z drugiej strony Sarp też potrafi zaszaleć. Tak czy owak im dłużej to oglądam to wydaje mi się, że Caga jest coraz bardziej sztuczny. Choć z wyglądu podoba mi się tu najbardziej :) Ale moim ulubieńcem na dziś jest Aras :)
Jeśli chodzi o dziewczyny to w ogóle nie ma żadnego porównania. I z wyglądu i pod względem gry. Damla gra fantastycznie, a Bensu jest żałosna.
Ale chyba masz rację z tą popularnością na rynku tur. i czym się tam kierują. Mają swoje sympatie i akceptują role, grę i wszystko inne niezależnie od faktów. Tu zgadzam się z Tobą CAŁKOWICIE.
I szkoda, że nie dają pograć Eylem. Jeszcze w końcu i ją zepsują i zrobią z niej chodzące biedactwo.
Też przyznaję że Caga przystojniejszy,najbardziej to mi się Mert podoba w krótkich włosach, pod względem aktorskim to Aras ma bardziej plastyczną twarz. Piszą coś ciekawego na ros.forum odnośnie serialu ?
ostatnio nawet mi się tam nie chce wchodzić, ale jutro zajrzę ;)
Oj, Caga też potrafi mieć super twarz. Nie tylko wyglądać, ale i świetnie nią grać p. Delibal :)
No :) Dzisiaj leci na żywo, ale pewnie nie będziesz oglądać ;D Obejrzałam 3 odcinki Córek słońca, będe dalej ogldać tylko w tym serialu wszyscy zaczynaja mnie drażnić poza Savsem i Alim, młodsze postacie męskie na plus jak dla mnie, Selim mnie wkurza gdy udaje że płaczę, tak dziwnie jęczy, też miałaś takie wrażenie ? Ale hitem jest dla mnie mamusia dziewczynek :D Oto przykładowa scena, Selin kupiła sobie droższą sukienkę bodaj że na ślub mamusi, ta ciotka dała jej swoją kartę kredytową,ale ta glupia mamusia kazała jej oddać ta sukienkę, powiem ci że ta jej prostacka duma mnie strasznie wku.... Selin musiała oddac sukienkę, bo po co maiła zakładać, lepiej zeby sukienka się zmarnowała. Ogólnie chodzi mi o to że mamusia jak dla mnie jest zacofana, a bachorki za bardzo rozwydrzone ;) Tam z jakiegos głupiego powodu robią dramę na pół odcinka :) tak samą jak z rozbitą ręką Aliego ,straszyli tą biedną Selin więzieniem,nawet się nie dziwię dziewczynie że w to uwieżyła. Czy tej głupie Tugce nikt nigdy nie powiedział że jest tępą strzałą , brak słów ;)
hahaahahah, ale mnie ubawiłaś. Chyba też tak miałam na początku. Potem nieco się zmienia, trochę więcej można zrozumieć z ich zachowania. Ja 'zaskoczyłam' w tym serialu dopiero po pobycie matki Alego w szpitalu. Nie pamiętam, który to odc. Czepiasz się Gunes, zgoda, ona jest bardzo honorowa, a wyszła za mąż za super bogacza. Zg. z tur. schematem pokazuje, że nie wyszła za niego dla pieniędzy. Jest silną kobietą po przejściach, ale też b. kocha swoje córki, a one ją. Zgoda, że rozpuściła je jak dziadowskie bicze :) To potem też ma swoje plusy, bo one są b. samodzielne i przedsiębiorcze. To się przyda.
Płacz Selin mnie nie denerwował, ale denerwował mnie dla odmiany jej śmiech :) Brałam jednak pod uwagę, że to są małolaty i dlatego mają takie szczeniakowate zachowania. Dałam radę. Co do Tugce to ona jeszcze sporo namiesza (te ich czarne charaktery są rzeczywiście nie do wytrzymania). Potem się nieco zmieni. Do tego stopnia, że kiedy zobaczyłam ją w kolejnym serialu (super debilny Pokój nr 309), gdzie znów gra czarny charakter to mnie jedynie ona tam się spodobała :)
Współczuję :( Na szczęście na mnie, aż tak źle nie działa ani ona, jej postać jak i jej gra.
Bracia mieli fajne scenki, nie było ich za wiele, ale mam nadzieję, że w jutrzejszym odcinku będzie ich więcej ;D Już się nie mogę doczekać odcinka, bo chcę wiedzieć dlaczego postanowili współpracować :D
Ja też "lubię" Coskuna, tzn. słowo lubię nie określa tego czego wobec niego czuję, gdyż to na pewno nie jest sympatia :P Podoba mi się ta postać i mimo, że jest czarnym charakterem to nie chcę, aby umarł. Jeszcze nie teraz. Ja od razu zauważyłam, że Coskun jest wyższy od Sarpa.
A co do "żalu" Celala i jego skruchy to mi nie jest ani trochę go żal, ani mu nie współczuję. Może dopiero jak Celal dowiedział się, że ma córkę to może zmienił zdanie? Ale z drugiej strony, czy on przestał "handlować" dziećmi? Skończył z Coskunem, bo był niewygodnym człowiekiem...
Podobała mi się w tym odcinku scenka z Sarpem i Melek, a także Melek z Fusun, Merta z Melek, a także ostatnia scenka Mert, gdy tak stał nad tym spalonym samochodem.
No ja mam to same odczucia jeśli chodzi o Coskuna, wolę oglądać go niż Celala. Bez niego i Yasar byłoby ''trochę'' nudno.
No tak, obojętność w przypadku kryminału to gorzej niż niechęć ;)
Staram się docenić cokolwiek, co wywołało we mnie jakąkolwiek reakcję np. okrutny socjopata jadący na pyrkającym motorku, by wykonać bezwzględny mord :) Wiem, że to słabe, ale jakąś reakcję przynajmniej we mnie wywołało;)
Bracia też dość byle jacy (chyba to już objaw typowego przeciągania tur.), scena m. Sarpem i Melek nie podobała mi się, m. Mertem i Melek również - rozdziawione pycho, śnięta ryba nic więcej; natomiast scenka m. Fusun i Melek rzeczywiście też mi się - z wyglądu - podobała. Nawet Melek :)
Ale, niestety, zero emocji. Merytorycznie scenka słaba. Jak już pisałam w poprz. poście - ściana! Dlaczego? Bo Melek, która wie, że Celal morduje ludzi od lat osobiście lub zlecając to swoim bandziorom nie miała jakoś do tej pory ŻADNYCH problemów z jego dotychczasowymi ofiarami i serdecznie 'kochała' swojego Celal baba. Nawet została jego adwokatem.
I nagle teraz, kiedy okazało się, że wśród tych jego ofiar jest także i jej matka to "przeżyła szok' (omdlenie, szukanie Sarpa itd.) I coś takiego ma widza wzruszyć?!?!?! To znaczy, że innych można zabijać i dopiero przy matce delikatna i niewinna Melek się wzięła i wzruszyła. ("Król jest nagi" to już było, chyba, że będziemy się tym podpierać do końca serialu, a ta tępota i tak niczego nie pojmie).
Do tej pory współczułam jej przeżyć z dzieciństwa (zabicie rodziców na jej oczach, żebranina na ulicy), ale obecnie to 'przeżywanie', to już wciskanie widzom dziecka w brzuch. Taniocha. Stąd we mnie zero emocji. Nawet nie oglądałam zajawek do kolejnego odc. Czekam na ochotę :) Choć na pewno poczytam jutro komentarze. Na razie tyle mi w zupełności wystarczy :)
Hej, ja już obejrzałam 18 odcinek Icerde :) Odcinek taka typowa średniawka. Tak na szybko scenki które mi się podobały. Sarp mówiący do Coskuna słodziaku i uśmiech Coskuna ;D. Sarp gnębiący Coskuna w więzieniu,w sumie szkoda że Mert im przeszkodził ale pewnie się bał że zrobi coś Coskunowi.Powiem wam że zawsze się dziwię w takich momentach gdzie są strażnicy, często widzę takie sceny w amer. filmach. Mert się zorientowal że Celal chcę załatwić Coskuna. Mert powinien chyba zaczaić, że skoro Celal mówi mu jedno a pózniej idzie zabić Coskuna, to że ma przed nim jeszcze kilka sekretów w zanadrzu. Zresztą Celal poweidział Mertowi prawdę na temat rodziców Melek i że tą prawdę wie Coskun, to tak na chłopski rozum czego Mert się spodziewal , że Celal pozwoli życ Coskunowi, ok poprostu zwalę to na zaślepienie Merta który jest zapatrzony w tatusia.Cieszę się że Melek w końcu dowiedziała się prawdy, po pierwsze nie lubię jak długo ciągną wątek po drugie pewnie jestem naiwna ale może w następnych odcinkach będzie jej mniej, bo jej wątek w głównej mierzę polegał na tych dwóch sekretach o rodzicach ;) Jak stoję z boku i patrzę na jej historię to jasne że jest mi jej żal, żeby ktoś nie myślał że jestem bez serducha , ale jak patrzę na to zupelnie trzeżwo to nie umiem do końca jej współczuć z powodu jej gry aktorskiej. Kający się Celal,niech sper.... dobrze mu tak,człowieku jedno przepraszam nie wynagrodzi zje... życia Melek. Davut dowiedział sie że Melek jest biologiczną córką Celala ,mnie to zastanawia czy jego obsesja w stosunku do Melek wzrośnie w końcu jest córeczką jego ukochanego Celala, krew z krwi, czy może trochę się przestraszy, obstawiam jednak te pierwsze :) Scena Merta gdy mówi Melek że Celal zabił jej rodziców, wszystko było ok dopóki Melek nie zemdlała,jak dla mnie wyszło sztucznie i jeszcze Mert który ledwo uniósł drobinkę, nie wiem może ciuchy Melek za dużo ważyły ;) Duet Yasar i Coskun na plus, pewnie nie przeżyją do końca, ale niech jeszcze trochę pobędą w serialu. Scena Melak u cioci Fusu podobała mi się najpierw jak Melek stała przed drzwiami, aż się prosiło żeby ktoś ją przygarnął, Eylem podała herbatki, to jej kluczowa rola w serialu :D widać że scenarzyści nie mają na nią pomysłu, po 18 odcinkach nawet jej nazwiska nie znamy, nie wspomnę o rodzinie. Podobało mi się jak Melek siedziała na kanapie i przejętym głosem powiedziała ''ciociu Fusun'' jak widać potrafi dziewczyna tylko szkoda że tak rzadko ;// pózniej ją przytuliła i się popłakała, ogolnie fajna scena. Rudy mnie wkurzył bo sprzedał Yasara, podobało mi się jak Yasar nie chciał sprzedać Celalowi Coskuna, nie lubię sprzedawczyków, w tym serialu co drugi taki jest. Z tych końcowych scen podobał mi się płacz Merta, masz rację że wyglądal jak dziecko któremu zabrano cukierka, ale mnie to kupiło. Dobrze że Sarp uratowal Coskuna, ale śmieszyła mnie scena gdy Cela i jego załoga szli do tego samochodu i dojść nie mogli, jak dla mnie to strasznie naciągane,standardowo musieli iśc a nie pobieć, a Sarp w tym czasie wszystko przygotowal to nasz taki superbohater :D Scenarzyści mogli by się raz dać wykazać Davutowi, bo mam wrażenie że robią z niego łamagę, w ogóle z tych ludzi Celala robią jakieś łamagi, ja się dziwię że on mając takich ludzi jeszcze się uchowal ;) Końcowka, wiadomo że nie strzeli sobie w łeb więc po co takie końcówki, zresztą jak widziałam mini zwiastuny to miałam przeczucia że ona będzie celowac do siebie, za dużo amerykańskich filmów człowiek ogląda. Teraz mam pytanie ten syn Yusufa sprzedaje narkotyki, była taka scena gdy poszedł on do Aylanka, żeby dać mu pieniądze, ta kasa była przeznaczona na to żeby on mógł handlować na terytorium Aylanka? Poprawcie mnie jeśli żle zrozumiałam :)
No niestety jak w każdym tureckim serialu scenariusz chyba zaczyna sie powoli sypać. Zaczynają sie niezrozumiałe dla widza scenki, nie bardzo wiadomo dlaczego coś, co kiedys nie przeszkadzało zaczyna uwierać gdy chodzi o bliskich? przypomina mi sie scena końcówka z Asla (przepraszam za dygresję) gdy Yigit , który przecież wiedział KTO truł Nur, gdy dowiedział się że to na zlecenie Aytulk nagle jakby zmienił cały swój stosunek do powstałej w związku z tym tragedii. A co sie zmieniło? Nur potrąciła Merta pod wpływem psychotropów przecież a nie Aytul?
Tu wydaje się także powtarzacz schemacik."mentalności Kalego"
Hej, fajnie że wpadłaś do tematu :) O Ygicie i jego debilizmach można książkę napisać .Obejrzałaś już 19 odcinek ?
Nie wiem bo ja po polsku oglądam :) ale z tego co wiem to ruskie szybko tłumaczą więc pewnie już jest ;)
ros. wersja jest zawsze we wtorek rano :) Ach, gdzie te czasy, gdy od tego zaczynałam wtorek???? "Siadł' nam serial i tyle. Nie chce mi się na razie oglądać tego 19 odc., ale pewnie przed poniedziałkiem to zrobię :)
Jeśli chodzi o syna Yusufa to on jako dealer narkotyków szuka towaru na sprzedaż. Dotychczasowe źródła nie wystarczają. A Alyanak ma mu ten towar zorganizować za odpowiednią zapłatą :)
Jestem po 4 odcinku Córek słońca :) Jak na razie jeden z najciekwszych odcinków. Ogólnie obie parki mi się podobają ale w każdej parzę ktoś mnie drażni, zazwyczaj są to dziewczyny. Zacznę od Selin bo ona wkurza mnie chyba mniej, jej udawany płacza i śmiech woła o pomstę do nieba, i te jej sukenki w których wygląda jak ... Niech stanie jeszcze pod latarnią, myślę że klientów nie zabraknie. A teraz moja ''ukochana'' Nazil, jakie ona dzisiaj miała strzały, w głównej mierzę chodzi mi o tą intercyzę małżeńską, nie mogła spokojnie poczekac aż mama wróci z kolacji bo niby po co, lepiej pojechać i podrzeć mordę, w tej taksóce to miałam wrażenie, że te jej siostry to normalnie się jej boją. A jak gadała z matką to normalnie się modliłam, żeby matka jej plaskacza zasadziła. Cieszę się że Haluk jej powiedział ze przegina. Jak dla mnie dziewczyna powinna iść do psychologa bo ma problemy z emocjami. W ogóle ta sprawa tej całej intercyzy, no rozumiem że Gunes zrobiło się przykro, tylko z drugiej strony to ta Rana nic o niej nie wie, więc skąd oni mają wiedzieć ,że ona nie leci na ich kasę, coś za coś ;) Co do chłopaków to ich lubię i mnie nie drażnią ,więc za to duży plus dla nich. Z aktorów najbardziej podoba mi się Ali, jego gra aktorska jest naprawdę dobra,jak dla mnie to jeden z lepszych aktorów tureckich, co do jego wyglądu, wiadomo nie jest typowym przystojniakiem tak samo jak nasz Aras, ale ostatanio właśnie tacy mi się podobają. Żeby nie było że tylko krytykuję Nasil, to w parzę z Savsem mi się podoba, ogólnie to szacun dla niej że ona tak za nim stoi, bo co by nie mówić wszyscy okarżają go za zabójstwo. Z drugiej strony wkurza mnie jak Savas mówi o tym zabójstwie, zazwyczaj takimi półsłówkami, człowiek musi się domyślać o co mu czsami chodzi. Popraw mnie jeśli żle piszę ale jego związek z Melissą trwał 2 lata i ona zaginęła rok temu ? Ogólnie przeczytałam ''malutki'' spoiler że ona wróci w 10 odcinku, powiem ci że byłam tym faktem zdziwiona ;) Mam takie pytanie czy między Halukiem a Gunes w ogóle do czegoś dojdzie? Ja u Gunes tej miłości nie widzę,może daltego ze ona jest tak zacofana. Jak na nią patrzę to mam wrażenie, że ona nie umie się z niczego cieszyć. Wizualnie oni też mi nie podchodzą. Wątek Peri ,wiem że ona jest najmądrzejsza z sióstr ale jej wątek mi lata ... Ci przyjaciel Aliego są tacy puści, muszę to powiedzieć ten cały Emre to mi szczura z wyglądu przypomina, tym bardziej ze Selin taka śliczna, pasują do siebie jak pięść do nosa :)
hahahahahaaha Lubię Cię czytać, bo przypominasz mi dokładnie moje emocje :) Ale teraz z perspektywy czasu, ja mam luzik :)
Ali jest super (i z wyglądu podobny nieco do Arasa, zresztą to ponoć przyjaciele. Na insta jest ich wspólne zdjęcie z obecną dziewczyną Arasa)
Całk. zgadzam się z Tobą z tym opisem intercyzy i zachowań Nazli. Ale zachowanie Nazli spowoduje, że Haluk zniszczy intercyzę i Ranie oraz Sevilay będzie łyso!!! Tak więc te idiotyczne zachowania przynoszą pewne efekty. Są jednak po coś. Gunes jest b. opanowana i odpowiedzialna. Ale i z niej wyjdą emocje i będzie się działo.
Tak, z Halukiem dojdzie do czegoś:)
Wątek Peri też był mi dosyć obojętny, ale i ona jest tam z pewnych względów ważna (p. tatuś, który odszedł)
Rzeczywiście Emre nie jest zbyt pociągający, ale w sumie to niezły przyjaciel :) i dla Alego i dla Selin (choć jest dla Tugce)
A ta Melisa to też tam będzie mieszać (w zw. SavNaz). Najlepsze jest to, że to Yaren z późniejszego AV :)
No ja też ostatnio do mamy że to Yaren z AV, mojej amie serial bardzxo się podoba, mi też cośczuję że spodoba mi się jeszcze bardziej :) no Ali too jest słodziak, a jego ojcec psychopata, normalnie brak mi słów, mi też z wyglądu Araska przypomina, obaj blondyni, preferowałam brunetów, ale na blondynów sie przerzuciałam :D Własnibyłam niedawno na insta /tolgi i widziałam zesię przyjaznią,cieszę się że nasi ulubiency się przyjażnią :) Na insta Arsa tez jest jakieś stare zdjęcie z Tolgą :) Wiesz może czy Damal ma chłopaka ? Podrzucam fajne filmiki https://www.youtube.com/watch?v=4Ffm6bWJNsY https://www.youtube.com/watch?v=TYei5WNO6kw https://www.youtube.com/watch?v=xnZ1goxlhT0 ostatnio marzy mi siętaka para https://www.youtube.com/watch?v=qGAwNIualyI nie wiem czy lubisz Neslihan, ale jak dla mnie aktorsko mega :)
Obydwoje rodzice Alego to jakieś potwory. Miał chłopak pecha. Nic dziwnego, że tak się zamknął w sobie. Haluka jakoś wytłumaczą (tylko jakoś oczywiście), ale dlaczego Sevilay jest taką wyrodną matką, to ja nie mam pojęcia!!!!! A on ich i tak kocha .....
O chłopaku Damli nigdzie nic nie pisali więc, albo go nie ma, albo się nie obnosi :) Ja osobiście wolę nie wiedzieć nic o partnerach bohaterów, bo czasem to wpływa na odbiór postaci. Chyba, że aktor/ka gra bez zarzutu to wtedy info o partnerach absolutnie mi nie przeszkadza :)
Filmiki super :) Co do Neslihan to z urody raczej mi się nie podoba, choć w tym wcieleniu wygląda nieźle. Natomiast jest super aktorką więc para dla Sarpa idealna. Ale, ale skoro ktoś stworzył taki klip to znaczy, że nie tylko my zauważyłyśmy beznadziejną grę Bensu i konieczność wymiany tej 'aktorki'????? Co zabawne, to zostawili tylko ten ich pierwszy pocałunek, który rzeczywiście był niezły, i gdzie całą robotę wykonał Sarp - Bensu dzielnie stała :)
Haha, siostra ja też cię lubię czytać, widzę że gusta mamy podobne :) Neslihan jest świetną aktorką, podoba mi sie jak płaczę, wykrzywia wtedy swoją twarz ,co jest dla mnie bardzo prawdziwe, bo dużo ludzi tak ma, przynajmniej widać u niej poruszenie, powiem ci że jak ona płaczę to się wzruszam :) Co do jej urody to faktycznie nie jest ona typowo turecka, bardziej słowiańska :) Myślę,że jesta ładna ale miała kilka ujęć w KS gdzie wyglądała niestety brzydko. Z Arasem to nie wiem kogo bym widziała, jakieś pomysły ? Ostatnio wchodziłam na różne fanpage to ludziom też serial trochę zbrzydł,uważam że serial nadal jest dobry tylko już bez łał i większych emocji, jak to mówią odcinki do obejrzenia i zapomnienia, pozostaję nam czekać na finał :D Dla Arasa przeboleję, przecież nie dla Bensu, haha. Ranking wczorajszego odcinka to 9.12 nadal dobry, ale boję się że będą chcieli zrobić drugi sezon.
O, witaj Elza :) A jak u Ciebie z Tubą? Mnie zachęciłaś, a sama co?
Wg mnie serial cały czas OK :) I zajawki do kolejnego odc. b. fajne :)
Gabi Kochana. Ja obejrzałam Icerde 18 odcinek i CveG dopiero 8. Nie było mnie. Wyjeżdżałam do syna do Londynu i nie było mnie przez trochę. Ale muszę sie przy okazji pochwalić. Mój syn został nominowany do nagrody "najlepszy reżyser" przez West End w Londynie. Więc rozumiesz że miałam inne zajęcia.
Teraz wróciłam i nadrabiam wszystkie zaległości. I jeszcze sie wykłócam o AV, bo teraz sa te okropne odcinki ze zwolnieniem Nur z pracy i z naszyjnikiem. Więc wiesz jak ludzie reagują.Pamiętasz te nasze emocje.
Aaaaaaaaaaa, rozumiem :) Choć chyba powinnam zareagować WOOOOOOW, I see ;) ups
Gratulacje dla SYNA w takim razie (no i dla Mamy, która pewnie pęka z dumy :)
No dobra, to bierz się za nadrabianie.
A to, że chce Ci się jeszcze wykłócać o AV to podziwiam, naprawdę.
Prawie mi się odechciało. Ja rozumiem niezadowolenie z zachowań Yigiota ale nie rozumiem traktowania tego serialu jako rozprawki na temat braku miłości...
My miałyśmy różne wpisy złościłyśmy się na niego ale nikt z nas nie wątpił, ze on ją kocha .
Dziękuję za gratulacje
cóż, Elza nie chcę Cię ranić, ale teraz po czasie nie wiem jak to z tym Yigitem było. Owszem serial zakończyli pozytywnie dla pary, ale to w ogóle nie pasuje. S-p zepsuły nam bohaterów do szczętu i myślę, że gdyby Aytul się sama wielkodusznie nie ubiła, to Y nigdy by z nią nic sensownego nie zrobił (a sam męczyłby się do końca swego żywota, nie wspominając już jak urządził N z Fatihem). Dlatego szczęśliwe zakończenie zawdzięczamy, o zgrozo, łaskawej Aytul. To nie może mi się podobać, rozumiesz? Chciałabym mieć choć trochę szacunku do Y i sympatii do N. Niestety s-p mi to uniemożliwiły. Dlatego też i nie wracam do tego serialu. Obejrzałam go do końca, bo byłam wkręcona oczywiście. Ale to wszystko. Końcówka mi niczego nie zrekompensowała, niestety.
Natomiast Amine lubię i ciekawam, co z jej karierą.
Ależ nie ranisz mnie w ogóle. Ja też byłam i jestem wściekła na to jak serial sie rozwinął i jak z faceta macho zrobili lalusiowatego głupka. Zawsze to pisałam i pamietam jak nie mogłam znieść różnych sytuacji a ta końcówka 50 odcinka gdy omiótł wzrokiem Fikret a potem ślinił sie pod wpływem jej komplementów to był szok. Ja tylko nie mogę znieść określonych aluzji i epitetów pod adresem ich miłości, bo ona była, niestety Yigit nie potrafił przeciwstawić się rodzince i tak , przy aktywnej pomocy Nur, wszystko sie powaliło. Dodam nawet, że gdyby Cahit nie uparł się by Yigit wrócił i zrobił zdjęcie jego synka, to Nur zginęłaby z ręki Aytul i tyle by było.
No ale my tu nie o Ala a o Icerde. Ogarnęłam 19 odcinek i powiem, ze mi sie nadal podoba choć akcja się dziwnie zapętla, jak to w tureckich serialach bywa. Te dwa odcinki obejrzane po kolei pokazały mi , że jednak zawsze znajdą się momenty , gdy bohaterowie powinni łapać o co chodzi a dziwnie nie dorastają . Nie wiem, czy tylko ja mam takie wrażenie, ale Sarp sam się niepotrzebnie podkłada Celalowi. powinien czuć, że Celal mu przestał ufać i tylko dla córki pozwolił mu być przy sobie, żeby jej ostatecznie nie stracić.
ja jeszcze się nie przemogłam do 19 odc. więc się nie wypowiem :)
obawiam się, że te momenty, gdy bohater powinien coś złapać a niestety nie łapie, to już są przykłady typowego tur. przeciągania filmu - co w przypadku kryminału jest nieakceptowalne do kwadratu. Tu i suspence i myślenie bohaterów jest absolutnym priorytetem. Jeśli tego nie ma to i akcji nie ma. I wszystko siada. A wprowadzanie kolejnych bandziorów i kolejnych policjantów pod przykryciem to kolejne przykłady tylko przeciągania serialu. Nie wiem czemu, oni z założenia robią 39 odc. do takiej historii??? Skoro już od paru odc. są dłużyzny to spokojnie mogliby to skończyć w 20 odc. za to bardziej treściwych :)