powrót do forum osoby Çağatay Ulusoy 
Çağatay Ulusoy obecnie gra w serialu İçerde. Chciałam dodać ten serial do jego filmografii, ale nie wiem jak.
Serial jak na razie jest genialny.
oglądałam ten odc, niby dużo się działo, ale we mnie zero emocji. Też tak macie? Jakieś takie dłużyzny. Najlepszy był Coscun, ale oczywiście wygrać z Sarpem nie mógł. Scenarzyści na to pozwolić nie mogą.
Sarp dobrze zaczął, potem świetny nr z nabojem, a na koniec suchar o samolocie :(
U Merta wreszcie zaczyna robić się coraz bardziej niewygodnie, bo na razie miał sytuację dużo bardziej komfortową niż Sarp.
Ja jestem po 16 odcinku,i u mnie odcinek bez ''ciśnień '', przewinęłam sobie też odcinek 17 ale też bez polotu. No Coskun i jego gra menela jak dla mnie pierwszorzędna ;) Szkoda że Sarp ponownie uratował Celala, teraz będzie mu dziękował, ale czekam aż znowu się do niego przy...... na razie nie mam weny,postaram się dać jutro jakiegoś dłuższego posta ;)
S tym razem musiał uratować C, bo mu Yesim zagroziła, że inaczej potnie na kawałki jego infantylną ukochaną :)
S nie ma lekko w tym serialu, oj nie. Na dodatek wyznał otwartym tekstem Y, że porwano jego ukochaną :) A ja durna miałam nadzieję, że po tym pierwszym wejściu Melek, kiedy to głupiutka adwokat mafii, która właśnie ustaliła z ukochanym, że będą się ukrywać przed C dzwoni do niego z info, że ma 2 bilety na samolot za granicę. i czeka na niego na lotnisku. Czyż to nie jest rozkoszne?!? Gdyby była artystką z kociego teatru, albo naiwną nastolatką to jeszcze rozumiem. A Sarpowi napisali w scenariuszu, że ma to chyba zaimponować, czy jak!!!! Oj, tępawi ci policjanci, tępawi. Ale to zgodnie ze schematem obow. w tur. filmach :)
Nie obejrzałam jeszcze 17 odcinka, ale jestem bardzo ciekawa relacji między braćmi. Myślę, że Saro sobie dobrze radzi, Mert też mnie nie zaskakuje. Wierzę w chłopaków.A dziewczyny? Wyraźnie nie lubisz Melek. Ja nie mam takich odczuć jak Ty, ale powiem inaczej. Mnie Melek nie zachwyca z urody. Nie lubię takiej
buźki". Reszta jest już tylko pochodną "podobania " się głównej bohaterki
Chłopaki sobie wciskają kit i jest OK :)
Co do urody Melek to rzecz gustu. Trudno o tym dyskutować, choć mnie też nie zachwyca ;)
Ja się czepiam niestety 'gry' Bensu (i staram się podać argumenty). No a teraz czepiam się jeszcze postaci Melek w scenariuszu (i też staram się wytłumaczyć dlaczego, choć pewnie dosyć niezbornie :)
Oddałabym połowę uroku Alyanaka (ha, ha, ha, superaśny) , by scenarzyści popracowali trochę nad rolą Melek, żeby się choć trochę trzymała kupy (za przeproszeniem :)
Wiem,że z tym Alyanakiem jestem pewnie nudna. Obiecałam sobie nawet, że już nie będę się z niego śmiała, bo ileż można??? No, ale się niestety odezwał i ja oczywiście odjechałam. Najpierw zrugał rozmówce, że użył słówka 'halo' przez tel (zresztą syna Y - dealera narkotyków), potem chwilę ponadymał się nad sobą, a na koniec udzielił mu jeszcze czerwoną kartkę (ha, ha, ha). Ja nie mam po prostu do niego siły. Nie mogę się nie śmiać. Jestem totalnie bezradna xD
Kolejna scena a Alyanak siedzi nad pasjansem (albo czymś podobnym - słowem rozkłada karty) ha, ha, ha, a potem wybiera sobie 'prawą rękę' - ustawił tych bandytów w rządku i każe im powtarzać jedną frazę (ha, ha, ha). Ci, totalnie skonfundowani, nie wiedzą o co się rozchodzi (ha, ha, ha,ha,ha). Ale wybiera rzeczywiście najlepszego !!! Ja mam wrażenie, że ci aktorzy tam nieźle się trzymali próbując się nie 'ugotować' z Alyanakiem. SUPER On na mnie działa tak, jak inspektor clouseau (kluzo) z Różowej Pantery. Z tamtego kretyna też nie mogłam się nie śmiać xD
Jestem po 16 odcinku Icerde, i mam tak samo jak ty, te dwa ostatnie odcinki jakoś mnie znużyły ;/ i już nawet nie chodzi o to że jest w nich za dużo Melek, znaczy o to też ;D ale nie wiem. Przyznam się ,że najbardziej to mi się odcinki z porwaniem M i E podobały,ale te wcześniejsze w sumie też a teraz ehh... Wracając do sedna pocałunek S i M, dla mnie jakiś ''zdechły'' i jak dla mnie dużo w tym winy Sarpa, sory ale stał jak taki cieć, miałam wrażenie że chce już iść ale czekał aż ona skończy, nie chcę żeby ktoś myślał że ja się ich ciągle czepiam, no ale kurde mógł ją przyciągnąć do siebie i jakoś namiętnie pocałować, nie chce mi się wierzyć że on doświadczenia nie ma ;D może mieli tak w scenariuszu, kto ich tam wie. Mert jakoś się wywinął z tym nagraniem,ale to też już takie naciągane się robi, ja to się dziwię że Yusuf się wcześniej nie domyślił że Mert jest kretem. W scenach gdy Celal gada z Mertem uderzyła mnie mina Merta, widać że on już jest tym wszystkim zmęczony,ciągle coś, zainteresowanie poczuciem Merta ze strony Celal zerowe, tak wiem wziął go '' po coś '' po prostu jest mi go żal ;/ Scena poznania Devuta i Melek, jakoś nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia a jestem romantyczką ;) mnie to ciekawi jak Celal poznał Devuta, ale niech im będzie ;) Mercik miał małe ''zdziwko'' jak zobaczył Sarpa na nagraniu i jeśli mam być szczera to cieszę się że Eylem wszystko powiedziała Sarpowi, Merta zna 2 miesiące a Sarpa całe życie, uważam że to jednak zobowiązuje :) Scena z Eylem i Mertem mi się podobała, no ale ja nie jestem obiektywna jeśli chodzi o tą parę :D Jedno ''ale'' w poprzednim odcinki też była tylko scena z obiadem, niech jakoś urozmaicą ten wątek, rozumiem że według scenarzystów oni mieli swoje 5 minut, i teraz przyszła pora na Melek, ale chyba nie chcą mi powiedzieć że coś ciekawego u nich będzie za 100 odcinków :D Nie wiem jak wy ale dla mnie to już pora na jakąś scenę łóżkową, sory ale jak pokażą 15 sekund seksu w 2 godzinnym serialu, to chyba nic się nie stanie, z resztą i tak nic nie pokażą ;) powiem wam szczerze piszę te pierdoły bo jakoś tego odcinka nie chcę mi się opisywać :/ coś czuję że z następnym będzie to samo, Yasmin dowiedziała się że Melek jest córką Celal, śmiać mi się chciało z tej paralityczki, myślała że ona i Mustafa odziedziczą cały majątek a tu taki h.., nie lubię jej i tyle, spotkanie braci, ale nam tez dużo pokazali, nie dosyć że najlepsze zostawili na koniec to jeszcze to zje.... coż już przywykłam, jak coś mnie najdzie to napiszę ;)
Dla mnie też napięcie zdecydowanie spadło.
Jedynie podkręca mnie jeszcze Alyanak (ale to postać z przymrużeniem oka). Pozostałych oglądam, ale dłużyzny panie, dłużyzny. Po co im ten wątek z eks Yusufa, która ukryła przed nim syna!!!! Niepojęte.
Wcześniej bałam się, że Bensu-Melek obrzydzi mi Sarpa, ale o dziwo nie. I chyba wynika to z tego, że owszem S ma w scenariuszu, że kocha i nawet się 'zaobrączkował' bransoletą ;) - ach jakież to było piękne (ha, ha, ha, szydzę oczywiście) to robi to całkowicie bez przekonania!!! Chemii m. nimi nie ma żadnej, po prostu. Ja nawet nie oczekuję genialnego Cagi z Delibala, ale nawet w swoim pierwszym w życiu serialu grał z większym zaangażowaniem :) Tu wątek romantyczny leży.
I obawiam się, że nie masz co się więcej spodziewać, bo na ros. forum wyczytałam, że tur. widzowie złożyli jakiś gremialny protest przeciw przemocy i nadmiernej erotyce w serialach i nasz Icerde jest jednym z 2 obwinionych najbardziej!!! Rozumiem, że u nas chodzi o przemoc, bo przecież nie o erotykę :) Jeden porządny pocałunek Merta na 17 odc. A tego drugiego serialu nie znam więc się nie wypowiem.
Teraz nie pamiętam, bo to było ok. 2 tyg. temu. A że go nie oglądam, to mi się z niczym nie skojarzył :(
Ale, jeśli trafię gdzieś na tę info ponownie, to Ci napiszę :)
Jeśli mam być szczera to mi Bensu na początku obrzydziła Sarpa, ale z drugiej strony czy to chłopa wina że ona grać nie umie, ja uważam że chemia jest tylko co z tego jak gra aktorska jest na poziomie ''g''
ja mogę na nich patrzeć tylko dlatego, że nic m. nimi nie widzę :)
Co do jej 'gry' to w ost. odc. doszedł kolejny 'kwiatek'. Mamy przepiękne porównanie. Właściwie identyczna scena, kiedy Coscun okłada lachą Melek, a wcześniej okładał tą samą lachą Merta.
Kiedy bił Merta to ja cierpiałam razem z nim. To było b. przejmujące. A kiedy teraz tłukł Melek to ja tylko chciałam krzyknąć: Bij ją mocniej, niech WRESZCIE coś poczuje. Niech to zagra!
A tu zero emocji.
Ale dziewczynka grająca Melek naprawdę sympatyczna i miła :)
No widziałam tą scenę i jak dla mnie też zero emocji, ten mały jak zagrał Merta to dodał od siebie więcej emocji niż ona, a to przecież jeszcze dziecko,tak samo Aras, serce się człowiekowi krajało. Coż pozostaje się przyzwyczaić że jest Sarp i aktorka-amatorka,Boże co ja w ogóle pierd.... chyba nigdy się nie przyzwyczaję HELP !!!!!!!!!
Sakin, sakin xD
A na swoim insta zamieściła zdjęcie z Celalem z podziękowaniami, jak wiele się od niego nauczyła i to pod każdym względem!!!!!!
Czy ona naprawdę sama w to uwierzyła, czy tylko chce ludziom kit wcisnąć? Ale reklama dźwignią handlu, a Celal to ichniejszy Gwiazdor pierwszej wody. No i nie wykluczam, że po takim wpisie część widzów będzie zachwycona postępami w 'grze aktorskiej' Bensu. Tak to się robi, panie dziejku. Manipulacja, czysta manipulacja.
A wystarczy porównać jej poprzedni serial z obecnym. I wyrobić sobie własną opinię. Wg mnie jest to samo. Nic więcej nic mniej. Z tej mąki chleba nie będzie, oj nie.
Widziałam te zdjęcie na insta ,nie wiem czego ona się od niego nauczyła, chyba piątej miny ;) Ludzie sobie czytną i pomyślą ''łał ta dziewczyna umie grać '' hahahaha :D nie z nami taki numery
Coo??! Ty już chcesz scenę łóżkową? Po 17 odcinkach? Chyba za mało tureckich seriali jeszcze widziałaś :P
Haha,trochę widziałam tych seriali, ale w AV seksik był już w 10 odcinku, w Ezelu w pierwszym odcinku, w W tysiącu i jednej nocy tak samo ;P tak wiem popłynęłam z marzeniami, po prostu uważam że oni są na tym etapie że mogło by do czegoś dojść ;)
W AV byli po ślubie :P Ezel to chyba inny typ serialu, bo tam chyba chodziło o zemstę, ale nie wiem, więc powstrzymuję się od odpowiedzi.
W serialach, które ja widziałam takie sceny rozgrywały się między 60, a 90 odcinkiem :P a czasem serial był zbyt krótki i ich nie było.
Na jakim etapie, bo chyba coś przegapiłam :P :D Sarp i Melek dopiero zaczynają rozmawiać, a u Mert i Eylem też za wiele się nie dzieje :P
W Ezelu był na początku bo widziałam cały serial :) z resztą póżniej też był. Może dużo się nie dzieję ale wyznali sobie uczucia nie wiem jak dla ciebie ale dla mnie to coś znaczy :D nie wiem jak to powiedzieć , właśnie dlatego że nic się nie dzieję mogło by się coś ''zadziać'' :) Zapomniałam dodać że sceny Yusufa i Sarpa na plus, razem z Mertem i Eylem są u mnie na piewszmy miejscu, wcześniej tak nie było, widać tą ojcowską więż, niby sceny Celal i Merta też miały takie być ale wychodzą tylko wtedy gdy Celel jest miły czyli rzadko ;) wiadomo że Mert ''podciąga'' jakoś dziada dlatego w tych scenach jeszcze go toleruję
Nie pamiętam, aby wszyscy powiedzieli "kocham cię", i dla mnie takie "dzianie się" to nie dzianie :P Wolę już dobre dialogi i ciekawą akcję. I prawdę mówiąc tego oczekuję od tureckich seriali.
A co do Yusufa i Sarpa lubiłam ich od początku dlatego nie spodobało mi się bardzo, gdy Yusuf okłamał Sarpa. I potem, gdy nie wyznał mu prawdy tylko brnął w to swoje kłamstwo... :( Ale dobrze, że się pogodzili :)
Wyszedł fragm. 18 odc.
Jest nadzieja, że wrócą emocje (Mert zaczyna coś jarzyć?)
No, chyba, że siądą całkowicie ;) (Sarp zdradził Coscunowi tajemnicę Umuta). Jak będą dalej kręcić i nic się nie będzie wyjaśniać to bryndza całkowita.
Widziałam :D Mam nadzieję, że coś wreszcie ruszy! A Sarp nie powiedział Coskunowi, że miał brata Umuta?
No właśnie to powiedział i dał tym samym Coscunowi możliwość dalszego rozgrywania Celala.
Dlatego się boję, że dalej nic się nie wyjaśni i będą niepotrzebnie to przeciągać. Wówczas kaszana ;)
Ale mina Merta obiecująca :P
Tylko jak Coskun powiedział Sarpowi, że powie mu wszystko to obawiam się, że Mert może wkroczyć z obawy, że powie mu o Mercie i Celalu...
Celala on wszystkim kręci i dziwię się że przez tyle lat nikt go nie sprzątnął, dziada nie trawię, ale wiem że musi być czarny charakter, bo nie byłoby intrygi i serial nie miałby sensu i tak dużej oglądalności.
Ja jestem po obejrzeniu 16 odcinka i czekam na tłumaczenie na polski 17.
Wydaje mi się, że C trawi Merta, bo jest mu w tej chwili potrzebny, ale jak zacznie się robić gorąco (chodzi mi o dochodzeniu M do prawdy kim jest i kto za tym stoi) to będzie chciał się go pozbyć. Przecież C jak wychodził od M ( w tym odcinku, gdzie przyznał się mu że jest biologicznym ojcem Melek) powiedział że prawda zawsze wychodzi na jaw, I boi się że sprawa się rypnie ...
No Celal aktorsko bez zarzutu, mnie to się nasunęło ostatnio pytanie czy Celel w ogóle kocha Merta ? Co o tym sądzicie ? Moje zdanie jest takie,że kocha tylko mniej, kurde nie wiem jak to opisać, gebriela_De pewnie zrobi to lepiej :) Jeszcze standardowe pytanie co sądzisz o Melek ? sory nie mogę się powstrzymać
dziewczyna z wyglądu jest ładna, jako partnerka dla Sarpa też pasuje, tylko brak jest między nimi chemii.nie wiem czy to wina scenariusza, reżysera, czy też aktorki która nie nie potrafi z siebie wykrzesać tego czegoś ... Na adwokata mafii też mi nie wygląda, no może na adwokata od sporządzania umów cywilnych, czy od zakładania lipnych spółek, gdzie może mafia spokojnie prać pieniądze (no to bardziej)
o matko, ona z profilu koszmarnie wygląda z tą dolną szczęką wysuniętą do przodu xD
I, niestety, znów się 'angażuje', a to w jej przypadku tylko gorzej.
Jeśli śledzisz nasz wątek to wiesz, co mam na myśli ;P
wiem
przeczytałam wszystkie komentarze od początku ... :) ale chyba muszą coś nowego wymyśleć, bo do 39 odcinka i to 2 godz. nie dadzą rady pociągnąć dalej tego samego ...
tego się boję tzn. przeciągania na siłę ;)
Niestety dla Turków właśnie wtedy zaczynają się właściwe emocje :)
Akurat w tym zwiastunie to Melek nazwała Celal bohaterem i powiedziała, że podarował jej nowe życie i jest jej tatą.(coś takiego).