Adam DriverI

Adam Douglas Driver

8,1
57 769 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Adam Driver

Na jego widok sala wybuchła śmiechem. Na dodatek czytałem (czy to na cdaction, czy to Dem opowiadał na YT) - nie jest to odosobniony przypadek.
Główny antagonista zamiast być groźny i przerażający wzbudza śmiech i litość - JESTEM NA NIE.
Widziałem w jaki sposób niektórzy to usprawiedliwiają (że on jest piękny i zły, albo że on się przemienia) - to do mnie nie trafia.

Generalnie co do Star Wars - pierwsze 1/4 lub 1/3 filmu oceniłbym 10/10. Aż do momentu, gdy po raz pierwszy pokazuje twarz. Nawet nie piszę o tym, że cały klimat grozy i mroku szlag trafił, ale cały film ostatecznie zaczął głupieć.

Ech, no musiałem się wyżalić.

nerime

Ja również bardzo ucieszyłem się tym powiewem :) poza tym niektórzy mówią, że Kylo to w ogóle jest żałosny i nie jest straszny i nie ma autorytetu. Ale ludzie mówią to z perspektywy widza, który poznaje całkiem dobrze tę postać, a nie z perspektywy żołnierza, który trzęsie przed nim portkami :)

Micman1995

Uważam go za nieco pogubionego małolata ,ale wiem że nie mialbym odwagi powiedzieć mu tego prosto w hełm. Poza tym ten głos jakby był w programie ochrony świadków

dawid10809

Masz rację, Kylo jest cały czas pogubionym małolatem i szczerze mówiąc, powinien być na terapii uspokajającej, ale to Gwiezdne Wojny, tu wszystko wygląda nieco inaczej ;)

Micman1995

Jego problem z tym kim jest polega na tym że wyznaczając sobie cel ,by osiągnąć go chce być w każdym detalu jak jego idol. A nie widzi tej całej otoczki wokół Anakina , tego że dziadek został sithem bo wypełniając zadania kanclerza nie widział że powoli się stacza - za to Kylo Ren z bzdurmą motywacją powybijał wzorem dziadka wszystkich padawanówi liczy że mrok od tak w nim zasiądzie na dobre.

Micman1995

On nie do końca rozumie Vadera :Anakin nie dokonał całego tego zła przez samą ciemną stronę .Było coś jeszcze :zastanawialiście się czemu Palpatine uratował Anakina na Mustafarze ? Skoro każdego skreślał od tak ,to czemu uratował jego ? Wg mnie zrobił to by osiągnąć wyższy rodzaj triumfu -Anakin zdradzony i niemal martwy dzięki Obi Wanowi ląduje na stole gdzie jest naprawiany i składany do kupy ,po czym dowiaduje się że jego jedyna rodzina nie żyje z jego winy . Palpatine chciał by Anakin nienawidził samego siebie ,by do końca oddał się złu. Dodatkowo sam pancerz...ta zbroja miała jeszcze bardziej dobić : na stałe zamknięty w czarnej puszce ,gdzie jest zależny od protez i maszyn .Podejrzewam że Imperator zamknął go w niej by móc wydać niemy okrzyk 'Patrzcie ,rządze galaktyką -Jedi przegrali a za ich porażkę odpowiada ich największa nadzieja . Ten człowiek miał być tym kto mnie zabije -a zamiast tego jest po mojej stronie,trrzymam broń przeciwko samemu sobie na smyczy ."
Ta zbroja była na tyle 'łaskawa ' że dawała możliwość obrony i walki ,ale nie przed kimś rodzaju Imperatora -w przypadku sprzeciwu Vader dostałby błyskawicą raz i umarłby w męćzarniach. Vader doskonale o tym wiedział , i dlatego był posłuszny. Było oczywiste że do końca życia będzie tylko uczniem , bo na pojedynek był bez szans-przynajmniej nie na pojedynek który miałby nie zakończyć się jego śmiercią. Poczucie winy , nienawiść do samego siebie,poczucie bezradności , i ta świadomość że nie ma powodów by być dobrym doprowadzały do tego że popełniał te zbrodnie.

Ale Kylo płytko zinterpretował dziadka .

dawid10809

Masz rację, dla niego to było po prostu "ciekawe, fajne wyjście z sytuacji", a Anakin czuł, że przechodzi na ciemną stronę z konieczności, że nie ma innego wyjścia, aby ratować Padme. I srogo za to zapłacił.

Podoba mi się ta wizja, że Palpatine po prostu zdominował Anakina. Pokazał, że, tak jak piszesz, największa nadzieja Jedi przepadła i że trzyma ją na smyczy, nic nie stanie imperatorowi na drodze. Z jednej strony pełniło to funkcję postrachu, z drugiej Sidious sam sobie udowodnił, że wciąż jest potężny. Ale nie docenił Anakina i okazało się, że nawet mimo tylu lat katorgi i beznadziejnego życia w posłuszeństwie Anakin jednak może decydować o swoim losie.

Gdyby Kylo znał tę sytuację, gdyby wiedział, że Vader tak naprawdę przegrał stawiając na ciemną stronę mocy... zastanawia mnie dlaczego duch Anakina nie objawił tego wnukowi...

Micman1995

Anakin był Star Warsową wersją Edypa - wizja strasznej przyszłości zmusza go do podjęcia działania ,a nawet nie widzi że prowadzi do spełnienie tego co chciał odwlec .

Było coś jeszcze względem finału historii Anakina : wydaje mi się że on uważał że jego upadek był tylko i wyłącznie jego winą- ale gdy zobaczył że Luke odmawiał nieważne co zrozumiał że jego upadek był wielkim planem imperatora na który nie świadomie przystał .. był dobrym przydupasem ale to bez znaczenie w przypadku opcji nowego ucznia schodził na margines i był tyle dla imperatora wart,ile byli warci ci których Vader zabijał za porażki wobec imperium . Chyba wiem czemu Anakin nie objawił się Kylo - może ciemna strona mocy stała się na tyle potężna że była w stanie blokować martwych Jedi...albo może Snoke przemawiał głosem którego Kylo rozumiał i słuchał

Micman1995

Kylo nie podoła jako czarny charakter póki nie zrozumie sensu ciemnej strony mocy i zła. Zło dla samego zła jest bezwartościowe i on z czasem to zrozumie -a gdy się dowie że Vader przed śmiercią na nowo stał się Jedi ,to cała jego motywacja pójdzie do kosza.

dawid10809

Musi koniecznie poznać historię innych Sithów -gdyby przejrzał historię takich mniej sławnych jak np Darth Maul czy Dooku zrozumie jedno : oni nie stali się źli dla samego zła ,Maul uznał że jest to winien imperatorowi bo ten dał mu wszystko : szkolenie,cel w życiu itd. Dooku zwróicł się ku złu, bo zauważył że pod rządami Jedi i korupcji wszystko gnije : zrobił to by jakoś urządzić to wszystko po swojemu.

Micman1995

Nie mówię że film jest zły. Nie jest. Jest inny niż się spodziewałam, ale ogląda się to przyjemnie. Za drugim razem nawet lepiej, niż za pierwszym, bo mija szok ;)

Powyższa moja wypowiedź, to było moje pierwsze wrażenie. Mój mózg nie ogarnia tej postaci - tzn Rena. Czytałam liczne wypowiedzi na jego temat. Ok. jest niejednoznaczny - i super. Waha się, ma rozterki - w porządku, niech ma, przynajmniej jest ciekawie. Ale czy to nie jest trochę przejaskrawione, czy scenarzyści trochę nie przesadzili? Anakin / Vader przechodził różne - nazwijmy to - stany albo fazy, ale u niego to tak nie raziło. Poza tym, jak sobie przypomnę te wybuchy złości w wykonaniu Rena to - powiem szczerze - wybucham śmiechem. Przychodzi mi na myśl dziecko w supermarkecie, któremu matka nie chce kupić zabawki. A przecież Ren nie jest taką zupełna ciapą. Ma parę niezłych wejść, całkiem nieźle radzi sobie z Mocą.
Bądźmy szczerzy po potomku rodu Skywalker - Solo człowiek spodziewa się jednak nieco więcej. Podobno dzieci sławnych rodziców nie maja lekko i się buntują. Nie wiem ile w tym prawdy, ale ten pan z buntem mocno przesadził.

A co do wyglądu Rena/ aktora powiem tak: nie mam zastrzeżeń. Był on nieco zaskakujący - gdybym miała sobie wyobrazić potomka Hana Solo i Leii Organy, pewnie wyglądał by on inaczej. Ale czepianie się że facet wygląda, jak wygląda nie ma najmniejszego sensu.

agawa87

O rety, przepraszam, że odpisuję tak późno. Bardzo możliwe, że widziałem Twój komentarz i zostawiłem sobie na później, bo byłem zajęty i w końcu zapomniałem, nie pamiętam.

Też myślę, że film za drugim razem więcej zyskuje i jest po prostu przyjemniej. Hmm, możliwe, że Ren jest przerysowany. Bez maski jest trochę "pipowaty", trochę nawet za bardzo. Ale jest jednocześnie bardzo niedojrzały. Po wcześniejszych czarnych charakterach Kylo Ren jest zdecydowanie odskocznią. Póki co nie potrafię powiedzieć czy to dobrze, czy nie. Po gościach takich jak Maul czy Vader spodziewano się kogoś podobnego i chyba właśnie chodzi o ten szok, który zaskoczył wszystkich. Ale każdy z nas odebrał to po swojemu.

Co do Anakina, on też bywał wkurzający na swój sposób (i nie , nie chodzi mi o żadną grę aktorską, ja tam lubię Christensena, sama postać Anakina jest jedną z moich ulubionych, chodzi mi po prostu o niedojrzałe zachowanie takie jak wyrżnięcie całej osady Tuskenów, co było z jednej strony gorsze od niszczenia komputerów przez Kylo Rena, z drugiej strony miało jakiś sens - Anakin przez ten mord zapobiegł ewentualnym dalszym zemstom, a samo działanie Rena, który niszczy swoje własne centrum dowodzenia... no właśnie). Sam nie wiem, na pewno był inny niż Kylo, który jest... może właśnie za bardzo disneyowski? Ostatnio taka myśl przyszła mi do głowy.

Gdyby przedstawili postać syna Lei i Hana tak subtelnie i elegancko jak Jacena Solo z expanded universe (czytałem tylko jedną książkę o jego losach, resztę znam z biblioteki Ossus), byłoby na pewno o wiele lepiej. Ale myślę, że nie ma też co biadolić, film i tak był według mnie bardzo dobry.

Sam wygląd Kylo jest okej. Razi mnie tylko lekko brak pewnego podobieństwa do rodziców, ale jestem to w stanie przeboleć. Na pewno nie można powiedzieć, że był adoptowany. Ma moc, Anakin to jego dziadek. Pozdrawiam :)

agawa87

Nie rozumiem co ma wygląd do rzeczy: nigdzie nie jest zapisane jak powinien wyglądać prawdziwy złoczyńca. Spójrzmy na przykład na takiego Teda Bundy'ego (wiem że to nie to samo ) : koleś był przystojny ( podobał się kobietom więc załóżmy że tak było),intelgentny ,czarujący,miły...i kto by powiedział że ten człowiek jest diabłem ? Diabły nie rodzą się z rogami , diabeł jest wewnątrz.

agawa87

Jeżeli czegoś było w tym filmie o jeden raz za dużo to Gwiazdy Śmierci. Reszta mi: aktorstwo i obsada mimo krytyki murzynka i synalka Hana po prostu świetna :-)

Rahabiel

Sama koncepcja nowej broni nie była zła, ale trochę uprościli walkę z tym wszystkim. Poza tym zgadzam się :)

GallSynonim

Ja akurat nie mam wątpliwość, że ten gość na planie GW znalazł się dzięki rekomendacji Okiła Khamidowa, który był nim zachwycony w "Trudnych Sprawach".

GallSynonim

Mnie najbardziej rozbrajały momenty w jego wykonaniu typu: "Nie wyszło mi, zamiast naprawić natychmiast błąd (ewentualnie udusić kogoś dla przykładu), zacznę płakać, wyciągnę miecz świetlny i porozwalam wszystko co mam pod ręką".

fabcio93

Pytanie tylko, czy uważasz to jako zaletę, czy może wadę filmu :D

Micman1995

Raczej wadę. Najbardziej pipowaty badass w całej serii.

fabcio93

Ja też na początku uważałem to za wadę, ale po przemyśleniach tak sobie myślę, że przecież nie musimy od razu dostawać typowo złych typów bez żadnych oporów, kontrolujących się i opanowanych. Kylo Rena dostaliśmy natomiast jeszcze w fazie "larwalnej". Czy to źle, że jest niecierpliwy i traci panowie nad sobą, trącą nim skoki emocjonalne? Czy każdy bad ass był od razu zły do szpiku kości?

Przecież do ciemnej strony mocy prowadzi strach i gniew. Po Renie widać to jak dla mnie bardzo dobrze ;)

Micman1995

W ogóle nie musimy dostawać typowo złych złoli. Rozchwiany emocjonalnie nastolatek jest dużo bardziej interesującą postacią. Jestem prawie pewna, że Kylo Ren nigdy nie stanie się badassem, jakiego ludzie oczekują.

Blaxi

Może to i dobrze. Chodzi swoimi ścieżkami i rozwija się na swój nieprzewidywalny sposób :)

Blaxi

Vader był impulsywny, ale jednak skalkulowany. To on panował nad negatywnymi emocjami i potrafił je ukierunkować, nie na odwrót. Przez to faktycznie stał się silny i skuteczny.
Tutaj dostaliśmy gościa, który się miota, jest nieprzewidywalny. Pipowaty, ale przez to jeszcze bardziej niebezpieczny. Nie tylko dla wrogów, ale też dla sojuszników, podwładnych i samego siebie. Nie ma chyba gorszego połączenia, niż władza w rękach zakompleksionego decydenta, którego jedyną aspiracją jest tę władzę (potęgę) utrzymać.

dy_laak

To niestety cechowało również wielu dyktatorów w naszej historii i miało wpływ na to, że ich rządy były jeszcze bardziej chore i niebezpieczne. Rzeczywiście Ren nie jest do końca profesjonalistą i zagrozić możne nie tyle swoim przeciwnikom, co (przede wszystkim) samemu sobie.

fabcio93

Zachowywał się dokładnie tak jak Kommodus z Gladiatora który jak sobie nie radził i coś szło nie po jego myśli wyżywał się na posagach z wizerunkiem tatusia.

GallSynonim

Zdjęcie maski wywołało śmiech na sali na dzisiejszym seansie, niestety też się zawiodłem, aktor w ogóle nie pasuje do tej roli:/

GallSynonim

Ta postać została też spaprana fabularnie. Po całkiem ładnym początku, gdy zatrzymał mocą światło (co sugerowałoby że jest niezwykle potężny), dostał wpie*dol na miecze świetlne od przypadkowych form życia, które miały akurat takowy oręż pod ręką.

Gość po całym życiu szkolenia w używaniu mocy ledwo wygrał ze szturmowcem-dyslektykiem, którego przez 15-20 lat morderczego szkolenia nie nauczyli nawet dobrze strzelać, żeby ostatecznie dostać sromotne lanie od laski, która świetlny miecz miała w ręce po raz... pierwszy. Litości!

Gawsi

Dokładnie...o tym przede wszystkim powinni tu ludzie pisać, bo to było najbardziej wkurzające ! Wygląda jak jakiś dzieciak, to prawda, nie ma w sobie nic z czarnego charakteru, ale to może się jeszcze zmienić chociaż...ale to że babka co walczy pierwszy raz na miecze robi go jak chce prawie ? To nie wiem po co leciała po tego Luka, bo jak widać, już więcej jej nie nauczy...

Macur

On był mimo wszystko zdruzgotany po zabiciu ojca i miał jeszcze dziurę w brzuchu od postrzału z kuszy. To raz. A dwa, BAWIŁ SIĘ z Finnem i ostatecznie rzucił nim jak lalką. Trzy, NIE CHCIAŁ zabijać Rey. CZTERY, Rey bardzo dobrze i pewnie posługiwała się bronią białą. PIĘĆ, cały pojedynek to Ren nacierał, a Rey się cofała. SZEŚĆ, poczuła na końcu przypływ mocy. Jest nią silna. Przypomnijcie sobie lepiej jakich rzeczy Luke, będąc jeszcze przed szkoleniem u Yody, dokonywał. Ben Kenobi mówił, że poddając się mocy, częściowo dajemy się przez nią kontrolować ;)

Micman1995

https://www.youtube.com/watch?v=aNA64OGnVFk

Macur

Ona nadrabiała mocą :-DDD

Gawsi

Tylko że ona miała wprawę we władaniu bronią białą, to nie jest tak, że pierwszy raz wzięła tego typu rzecz do ręki.

GallSynonim

W chwili gdy zdjął maskę czar prysł. Waliło od niego Disneyem, no ale cóż, miałam obawy, że spieprzą więcej, a na niego da się przymknąć oko.

mariia18

Przepraszam, ale co to znaczy, że waliło od niego Disneyem? 10x bardziej Disneyem waliło od Christensena...

Micman1995

Tak jakoś, zdawał mi się rozchwianym emocjonalnie książulkiem, sam nie wiedział czego tak naprawdę chce i strzelał fochy. Jednak jak się później dowiadujemy, nie skończył szkolenia, więc gdy zobaczymy go następnym razem będzie już lepiej.

mariia18

Zapewne będziemy bardziej usatysfakcjonowani. Dzięki za wytłumaczenie w każdym razie ;)

Micman1995

Dokładnie.

mariia18

Ciesz się że to nie Zac Efron, Justin Timberlake lub ktoś z Jonas Brothers. To byłby Disney :-DDD

GallSynonim

serio sie smiali? jakas gownarzeria? byles na seansie po 15? u mnie sie nikt nie smial moze dlatego ze nie bylo z czego, moze dlatego ze bylem w kinie po 21.

Anakin_Skywalker

Ja byłem w kinie po 21 i też część sali się śmiała nawet osoby w wieku 50+

Anakin_Skywalker

Na moim seansie ludzie byli poważni, zero śmiechu. W sumie jego twarz nie jest wcale śmieszna. To jest jakieś takie bardzo polskie. Gdzieś na filmwebie czytałem że ludzie się śmiali w chwili śmierci Hana Solo a to już mówi samo za siebie. Czego jednak oczekiwać od społeczeństwa zjebów które na Euro wybiera piosenkę "Ko, Ko ,Ko, Ko, Euro Spoko".

Anakin_Skywalker

Ja się nie śmiałem, co nie zmienia faktu, że byłem zdegustowany. Nie żebym sam był piękny, ale z moją facjatą nie startowałbym do takiej roli. Czasem tak jest, że po prostu coś nie pasuje. Może to ze względu na to, że większość nas spodziewała się czegoś innego. Cóż ... może w następnej części wyjaśni się czemu on a nie ktoś inny.

Anakin_Skywalker

Ja mam wrażenie, że niektórzy trochę koloryzują i kozaczą na necie, bo ja byłam dwa razy i na pierwszym seansie śmiali się tylko podczas zabawnych sytuacji (najbardziej chyba przy BB-8 i zapalniczce), a na drugim to już w ogóle cisza była (oba w godzinach wczesno-popołudniowych). Panowie pewnie wszyscy tacy piękni, że muszą kogoś zawsze zgnębić ;).

Tak poza tym to kwestia gustu, bo dla mnie Adam Driver jest bardzo atrakcyjny i nie jestem jedyną, która tak myśli.

Nyasagi

Ja tam już wolę dobrego aktora o przeciętnej aparycji niż drewnianego "modela" ;)

GallSynonim

Z mistrza Yody chyba raczej nikt się nie śmiał mimo ewidentnych braków tężyzny fizycznej i urody :-) Można? Można!

pitron

Ej, tam. Yoda śmiesznie mówił. Może nie był jako postać śmieszny ale jego teksty powodowały uśmiech na twarzy :-)

GallSynonim

Hej.Masz rację koleś pasuje jak pipa do pisuaru.Ja po zdjęciu maski spadłem z krzesła,chociaż do czasu grania w masce wyglądał na groźnego...

jacekm79

Właśnie o to chodzi - chowa strach i niepewność siebie pod maską, do której ucieka. To jest właśnie ciekawy przykład zachowania ludzkiego w pewnych sytuacjach. My też często zakładamy takie maski, żeby sprawiać pewne wrażenie :p

Micman1995

Nie,no nie przekonasz mnie.Koleś wygląda jak z konkursu Chopinowskiego...Wyobraź sobie, że on zaczepia cię na ulicy i grozi.Naprawdę przestraszyłbyś się...?

jacekm79

Szturmowcy boją się go panicznie i uważają go za psychopatę, nie jest tak źle ;)

Micman1995

Ta, szczególnie w scenie, gdzie wściekły zaczął swoim mieczem wyżywać się na maszynerii, bodajże dlatego, że Rey uciekła. Wołał wtedy szturmowców do siebie, ale ci przestraszeni uciekli.
Taki psychopata nie utrzyma lojalności swych ludzi, chociaż ci żołnierze nie byli już klonami, mieli jakąś tam swoją wolę (małą, ale jednak).

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones