Adam DriverI

Adam Douglas Driver

8,1
57 769 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Adam Driver

Na jego widok sala wybuchła śmiechem. Na dodatek czytałem (czy to na cdaction, czy to Dem opowiadał na YT) - nie jest to odosobniony przypadek.
Główny antagonista zamiast być groźny i przerażający wzbudza śmiech i litość - JESTEM NA NIE.
Widziałem w jaki sposób niektórzy to usprawiedliwiają (że on jest piękny i zły, albo że on się przemienia) - to do mnie nie trafia.

Generalnie co do Star Wars - pierwsze 1/4 lub 1/3 filmu oceniłbym 10/10. Aż do momentu, gdy po raz pierwszy pokazuje twarz. Nawet nie piszę o tym, że cały klimat grozy i mroku szlag trafił, ale cały film ostatecznie zaczął głupieć.

Ech, no musiałem się wyżalić.

Dracorian

Taa, właśnie o tej scenie myślałem kiedy to pisałem ;)

GallSynonim

Tu nie ma co mieć pretensji do aktora,bo rola jest wybitnie źle napisana.Z tego nawet Anthony Hopkins nie wyszedłby obronną ręką.Pamiętacie mistrza Windu? Też zarzucano,że Samuel L Jackson był słabym punktem produkcji.Chyba nikt jednak mu nie zarzuci ,że nie potrafi grać?

a_kwitek

Dlaczego sądzisz, że jest aż wybitnie źle napisana? Według mnie nawet ujdzie :)

użytkownik usunięty
GallSynonim

Zgadzam się z Tobą, ten aktor zupełnie nietrafiony do tej roli. Nawet ruchy ma niemęskie... ni to ni owo...

Niemęskie ruchy? A gdzie to zauważyłaś?

użytkownik usunięty
panienka_2

Jakby to powiedzieć... on po prostu nie jest męski, ma mało mężczyzny w mężczyźnie. Naprawdę nie wiesz o co chodzi czy jak??

Gdybym wiedziała to nie zadałabym tego pytania. Ta odpowiedź mnie nadal nie satysfakcjonuje, bo kompletnie nie wiem o czym mówisz.

użytkownik usunięty
panienka_2

Ok, to może na przykładach, porównaj sobie sposób poruszania się, zachowania się tego aktora i przykładowo Josha Harntetta np ostatnio w Penny Dreadful. To tak jak z kobietami jedna jest bardziej inna mniej kobieca, jest to zespół szeregu czynników a nie tylko jednego, np wzrostu. Facet może być b.wysoki i zupełnie nieciekawy itd itd. Jaśniej już nie umim:)

To może inaczej..jak ma chodzić facet żeby było po męsku? To zależy od rozstawiania nóg czy ruchu rąk? xD Oczywiście teraz żartuję, bo twoje uwagi wydają mi się tak niedorzeczne, że nie wiem co napisać. Dla mnie facet jest bardzo męski, w Przebudzeniu Mocy zagrał epicko, począwszy od głosu, poruszania się...aż mam ciarki.

użytkownik usunięty
panienka_2

Kwestia gustu. Ale pozwolisz, że pozostanę przy swoim zdaniu?

Wspomniany przez ciebie Josh Harnett wydaje mi się mniej męski a bardziej lalkowaty niż Adam Driver. Jeśli już mówimy o gustach to taka jest moja opinia.

użytkownik usunięty
panienka_2

OK, jednak z tego co czytam, większość opiniujących ma podobne do mojego zdanie. Popatrz też na oceny na filmweb obu aktorów. Oglądałaś The Lovers z Hartnetem? Widziałam cały serial Penny Dreadful. Czy oglądałaś jakikolwiek film z doroślejszym Hartnettem (nie biorę pod uwagę filmów gdzie był dzieciakiem).

Oglądałam a opinie na filmwebie naprawdę nie są żadnym wyznacznikiem.

użytkownik usunięty
panienka_2

Ale filmu z Harttnetem nie oglądałaś no to nie maż żadnego porównania a ja mam.

hmmm myślałam, że odpisałam ci "oglądałam"...

Udanego sylwestra życzę :)

użytkownik usunięty
panienka_2

Dzięki, dobrej zabawy, super Nowego Roku i samych rewelacyjnych filmów :)

:))

panienka_2

co tu sie dzieje XD

kashmir23

Nic :)

GallSynonim

A mnie to dziwi najbardziej fakt, że nikogo nie zastanawia jakie rysy twarzy, kolor oczu i włosów mógłby mieć syn Leii i Hana - w życiu by tak nie wyglądał. To mnie boli, że twórcy tego nie wzięli pod uwagę ;)

jerzyszczur

zastanawia, zastanawia, tylko to nie ten temat ;). Dla mnie też było zaskoczeniem jego "facjata", ale myślę, że to celowy zabieg - tak teraz się zastanawiam. Pod maską slabośc, w masce siła- specjalnie to taki dysonans wprowadzono. Dziwna postać ;). Ale nie ukrywam, że największym rozczarowaniem był dla mnie sam Han Solo. No niestety :(

sowanna

W końcu ktoś rozumie znaczenie tej maski! :D

jerzyszczur

O dokładnie. Jak syn pięknej księżniczki i Hana solo, który jako mężczyzna też jest co najmniej ok może tak wyglądać? Do sowanna: słabość może mieć również inną postać. Mogli wziąć innego kolesia, ,który nie wygląda stabilnie ale jest choć przybliżony wyglądem do tych dwoje.

schnix

Dokładnie... To najbardziej mnie boli... Mogli wybrać np. Jamesa Franco lub Dylana O'Breina

GallSynonim

Nie jest to odosobniona reakcja, jak ja byłem w Multikinie też praktycznie cała sala zaczęła się śmiać i były uszczypliwe uwagi, żeby wracał do gry w LOLA.
Nawet osoby w wieku 50+ które siedziały obok mnie mówiły, że bardzo słabo dobrany aktor.
Mnie osobiście też nie przypadł do gustu. Chyba już lepszym pomysłem było by zatrudnić Leonardo Di Caprio xD

wojtalafci

kino na jakimś zadupiu że zamiast w spokoju oglądać film ludzie wymieniali między sobą uwagi na głos i jeszcze rzucali uszczypliwe uwagi?

Anakin_Skywalker

Samo centrum Warszawy więc akurat teoria zadupia nie trafiona. Tak wymieniali uwagi na głos, to raczej normalne w kinie. Trudno nie usłyszeć jak rozmawiają ludzie siedzący za tobą przed tobą i obok, no chyba że masz problemy ze słuchem.

wojtalafci

Problemów ze sluchem nie mam. Nie wiem czy to normalne że ludzie zamiast w spokoju oglądać film gadają naokoło i wymawiają głośno uwagi na temat filmu, może to normalne w Warszawie.

Anakin_Skywalker

Przecież nikt nie gada przez cały film.
Kylo ściągnął maskę był śmiech były uwagi krótkie ale wymowne i każdy oglądał dalej :)

wojtalafci

Ja też byłem w kinie w Warszawie i prawie w ogóle nie było uwag, a tym bardziej śmiechów ;)

Anakin_Skywalker

Ja musiałem takich uciszać bo w spokoju nie dało się filmu obejrzeć. Co do Kylo Rena: twarz to zaskoczenie, sama rola nie jest
zła. Kolejne części rozwiną tą postać. Coś jest w tej postaci, ona miała zaskoczyć, miała być kontrowersyjna, niejednoznaczna. U mnie na seansie śmiechu nie było tylko pomruk zdziwienia. Wszyscy spodziewali się gościa o twarzy oprycha albo psychopaty a tu pyk: niespodzianka. Właśnie dlatego jestem ciekaw kolejnej części. Będzie ciekawie.

Anakin_Skywalker

W Łodzi seans po 20tej i też podobna sytuacja. Nic głośnego i to nie kwestia braku kultury. Ot, odruchowa reakcja na to, co dzieje się na ekranie. Czasem się zdarza, tak jak uśmiech po dowcipie. Pokazali Kylo Rena bez maski i po sali przeszedł cichy szum, kilka parsknięć i jeden, wygłoszony półszeptem, komentarz "O, Snape" :D

użytkownik usunięty
wojtalafci

Warszawka i wszystko jasne.
Co z tego, że stolica, skoro mentalne zadupie?

Pomimo tego, że jestem rodowity, w znacznej części muszę się z Tobą zgodzić z tym określeniem. Z drugiej strony na pewno w całej Polsce znajdziesz ludzi, którzy tak narzekają :p

wojtalafci

A powiedz mi dlaczego każdy grający złą postać musi wyglądać jak typowy zły charakter? Zło przybiera różne oblicza. Niedobrany aktor powiadasz, co? Bo nie odpowiada idealnemu wizerunkowi złoczyńcy? Bo jego wygląd woła o żal, a nie grozę?

Co cechuje twarz Kylo Rena? Strach... strach prowadzi do gniewu. Gniew prowadzi do nienawiści. Nienawiść prowadzi do cierpienia. Ścieżka do ciemnej strony mocy.

On się boi. Jest żałosny. Dlatego ucieka się do maski. Dlaczego ludzie tak się czepiają? Że nie jest napakowany testosteronem i że nie ma szramy na pół twarzy? Właśnie bardzo dobrze, że wybrali takiego dziwnego aktora. To, że za mało podobny do rodziców, to już inna sprawa. A może był adoptowany? ;)

Micman1995

Przecież żaden złoczyńca w SW nie był napakowany, więc trochę nie bardzo rozumiem, dlaczego o tym wspomniałeś.
Problem Kylo polega na tym, że nie jest ani straszny, ani nie budzi respektu, ani nie pociąga za sobą tłumów (swoją charyzmą) ani nie ma żadnych cech przywódczych, jest po prostu takim typowym leszczem klasowym którego każdy miał w klasie i gnoił.
Kylo nie ma żadnej cechy złoczyńcy, on wzbudza po prostu śmiech i politowanie, a to raczej ostatnia cecha jaką powinien wzbudzać złoczyńca u widza. Motyw psychopaty ala Joker też w tym filmie po prostu nie wyszedł.
Przeglądając wszystkie złe charaktery w SW tylko Kylo wzbudza takie emocje, więc coś jest po prostu nie tak :)

wojtalafci

Wspomniałem o tym, bo zastanawiałem się po prostu nad kryteriami ocen niektórych osób. Wiem też, że żaden zły charakter w SW nie był dopakowanym gościem ;)

Probem, o którym piszesz (że Kylo to taka pipka bez cech przywódczych, że wzbudza politowanie, że mogli go gnoić) - największe potwory rodzą się właśnie w obliczu strachu, nie są szanowani i to ich boli - stają się psychopatami, żeby pokazać swoją wartość, ale w środku są słabi i przetraszeni. "Strach prowadzi do gniewu. Gniew prowadzi do nienawiści (...)".

Nie rozumiem, dlaczego uważasz to za problem. Najwięksi zbrodniarze to właśnie ludzie przestraszeni i zakompleksieni. Kylo wciąż się tak jakby rozwija.

Ale rozumiem, że mogło Ci się nie podobać - miałeś inne oczekiwania. Mam nadzieję, że da popalić w VIII części. Pozdrawiam

wojtalafci

Kylo całkiem dobrze radzi sobie z mocą, potrafi zatrzymać strzał z blastera, wyżyna w pień całą wioskę bez mrugnięcia okiem i zabija swojego starego - rzeczywiście - nie robi nic strasznego:)

Alaryk_Zabojca

Ponadto szturmowcy panicznie się go boją.

Micman1995

Co do tej szramy i nie tylko już ją ma :D

Nethron

Przedwczoraj byłem drugi raz i faktycznie było widać szramę przechodzącą przez jego policzek :p

Micman1995

Po pierwsze wystarczyłoby, gdyby po prostu nie wzbudzał śmiechu swoim wyglądem (jak nastolatek obrażony na rodziców).
Poza tym cała jego rola - syn Hana Solo (łajdaka, szmuglera wychowanego w biedzie) I Lei ("hardej babki", która nie bała się przebywać w środku bitwy z blasterem w ręku) jest Mistrzem Zakonu Ren. Przyczynił się do kolejnego wyniszczenia Jedi w galaktyce.
I mimo wszystko ma jakieś opory, "przyciąga go Jasna Strona"? Przecież to kpina. Anakin kierowany Ciemną Stroną nie miał problemu z zabiciem dzieci, a on też miał wiele na sumieniu (nie wspominając nawet o wybiciu całej osady na Jakku).
Ale chcieli mieć antybohatera z głębią... No cóż.

Wczoraj byłem na sensie drugi raz - było nieco lepiej, jego twarz po przyzwyczajeniu się nie przeszkadzała już tak bardzo. Również mam wielkie nadzieje związane z kolejną częścią.

GallSynonim

Ja też uważam, że jego postać mogła zostać lepiej napisana, niemniej sądzę, że jest i tak dosyć ciekawa, a w kolejnej części powinno być tylko lepiej :)

użytkownik usunięty
GallSynonim

a może to po prostu zabicie dzieci przez Anakina w Zemście Sithów było niekonsekwentne ?

Micman1995

dokładnie, jakby zrobili z niego czarnego charaktera jup tfoju mać, to ludzie by się czepiali, że jest "zbyt standardowy". Ludziom nie dogodzisz - a już "znafcom" szczególnie.

Ja z filmu wyszedłem podjarany na następną część. Uważam, że już ta jedna VII jest lepsza od każdej z części "nowej" trylogii. I mam gdzieś zdanie innych - ludzie mają to do siebie, że tylko narzekać potrafią i szukać dziury w całym - tak samo było z nowym Robocopem - film zjechany od dołu do góry, a w mojej ocenie jeden z najlepszych filmów sf tamtego roku (nie pamiętam, 2013 albo 14).

gizmo666

No właśnie, tak to już z niektórymi jest. Często narzekają, bo to jest modne i sami czasem nie potrafią powiedzieć, o co im chodzi albo rzucają tanimi okrzykami krytyki.

Właśnie przekładam i przekładam obejrzenie Robocopa i w ciągu dnia się za to zabiorę, jeszcze w starym roku :D dzięki za przypomnienie ;)

Micman1995

"(...) dlaczego każdy grający złą postać musi wyglądać jak typowy zły charakter?"

...żeby się dzieciakom nie myliło, który to jest "ten zły" :D ale to chyba powinno obowiązywać tylko w kreskówkach - ale mogę się mylić ;)

wojtalafci

Leo starał się o rolę którą zagrał Hayden Christensen w Ataku klonów i Zemście Sitha.

Rahabiel

Sithów*. Ale Leo był jednak trochę za stary. Poza tym jego twarz była już znana i to bardzo.

GallSynonim

Na wczorajszym seansie reakcja była podobna. Taki bardziej wypłosz, niż czarny charakter ;)
Nie wierzę, że nie był inspiracją dla tego gościa z animacji Brave: https://kimbosf.files.wordpress.com/2012/07/brave-young-macintosh-wallpaper.jpg

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones