Al PacinoI

Alfredo James Pacino

9,0
139 368 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Al Pacino

Może i sie nie znam ale moim zdaniem nie jest to aktor pokroju Brada Pitta ,Mela Gibsona ,Roberta De Niro czy Toma Hanksa. Może i za mało filmów z nim widziałem ale on gra tak jakos normalnie...nie rewelacyjnie ale też nie źle. Nie oglądałem go jak był facetem z blizna czy gdy grał Carlita ,być może w tych filmach zagrał genialnie ale w filmach które oglądałem - Gorączka - genialny film ale Al Pacino był zdecydowanie gorszy niż De Niro a nawet Val Kilmer. A w Bezsennosci nawet Robin Williams był lepszy. W Bezsennosci zagrał typowo dla siebie...sennie. W Środe obejrze Ojca Chrzestnego i byc może zmieni mi sie opinia na temat Al'a ale to film z 72' roku gdy był jeszcze młody ,piękny i mu sie spac nie chciało a wymienieni przeze mnie aktorzy na początku są ciągle genialni.
Prosze o odpowiedz w jakim filmie Al Pacino zagrał najlepiej???? Żebym sie znowu nie rozczarował

goandrewgo_

Ja polecam Scafrace. Najlepsza kreacja Pacino!

Szajba

Powiem Ci kolego ze po obejrzeniu Ojca Chrzestnego Twoja opinia raczej sie nie zmieni, bo to wlasnie byla taka ,,zwyczajna rola" nie trudna do zagrania... Ale GWARANTUJE ze zmienisz zdanie po obejrzeniu takich filmow z Alem jak: ,,Zapach Kobiety" (dostal oscara za tą role) wczesniej wymieniony ,,Czlowiek z Blizną", ,,Zycie Carlita" oraz cudowna rola w ,,Adwokat diabła" (moja ulubiona) Obejrzyj te 4 filmy i sie do mnie odezwij i powiedz czy zmieniles zdanie ;) albo odpisz tutaj w swoim poscie. Pozdrawiam i czekam na odpowiedz ;)

BRYLANT_2

Popieram. W tych filmach zagrał świetnie. Zwłaszcza w "Człowieku z blizną". Niestety nie widziałem "Zapachu kobiety", jednak muszę się o to postarać.
A w "Ojcu Chrzestnym" zagrał średnio. Nic nadzwyczajnego nie pokazał.

goandrewgo_

Val Kilmer lepszy od Pacino... Czy to jest prowokacja?

Może i się nie znasz. Może i na pewno się nie znasz.

goandrewgo_

Najlepiej zagrał w mało znanym i nie wymienianym przez większość Pieskim popołudniu z 1975r.. dobry był też w Serpicu..

No i tak jak wyżej już było napisane ścisła czołówka to: Człowiek z blizną, Zapach kobiety, Adwokat diabła - w tym ostatnim zagrał diabła..

Uzi

No, cieszę się, że w końcu ktoś odważył się zaprezentować tu odmienne poglądy.

Do @Ja - dla mnie Kilmer i Pacino są mniej więcej na tym samym poziomie.

Bezmozgi_Ogladacz_again

Juz nie przesadzaj ,,Bezmozgi"... nie musi Ci sie podobac gra Pacino, ale kurde bez przesady... Kilmer na rownym poziomie z Alem?? Chyba zartujesz. Czyli w takim razie z De Niro, Hopkinsem czy Nicholsonem tez?? Tak wiem co teraz napiszesz - ze Al odstaje od tych trzech aktorow...

PS - Musisz sie przemoc i obejrzec tego Czlowieka z Blizną ;)

BRYLANT_2

Nie wiem, Kilmer miał niewiele dobrych filmów, Pacino wprost przeciwnie...

BRYLANT_2

:)))))

Wybacz, może faktycznie przesadziłem trochę, ale jednak "podobny" - nie znaczy ten sam.

Kilmer ma "Willow", "Zabij mnie jeszcze raz" i "Gorączkę", a także nowego "Świętego", ale są to (oprócz tej z "Willow"), role dobre/niezłe, względnie bardzo dobre.

Pacino ma przede wszystkim znakomity "Zapach kobiety", "Męską grę" i "Serpico" - role bardzo dobre lub znakomite, więc muszę przyznać, że mimo wszystko wypada lepiej.

Co do De Niro, Hopkinsa czy Nicholsona - to znacie moje zdanie - nie ta liga! :)

"Scarface" obejrzę, jak tylko dorwę na DVD, albo w TV puszczą o przyzwoitej porze - czy będzie w stanie przebić "Nietykalnych" bądź "Dawno temu w Ameryce?". Się zobaczy.

Bezmozgi_Ogladacz_again

Nie będzie, obawiam się. Wszyscy Ci tego "Scarface'a" wciskają jakby to był ósmy cud świata. A mi się chce śmiać.
Prawda jest taka, że film żadnym arcydziełem nie jest, a rola Pacino nie jest jego najlepszą. Do tych najlepszych jej wręcz daleko.
Film jest dobry, momentami bardzo, a Al trzyma w nim równy poziom. Ale jeśli nie uważałeś go za geniusza po wpomnianych przez Ciebie "Zapachu kobiety", "Męskiej grze" i "Serpico", to "Scarface" Twojego zdania nie zmieni.

Osobiście bardziej polecam "Życie Carlita" i "Donniego Brasco". Nie nawrócisz się po nich, za to przynajmniej obejrzysz kawał porządnego, gansterskiego kina.

Cris

Bredzisz Cris...

Po 1. On wlasnie napisal ze role w ,,Zapach Kobiety" ; ,,Serpico" oraz ,,Męska gra" to znakomite role Ala...

Po 2. Tak sie sklada ze ,,Zycie Carlita" to film bardzo podobny do ,,Czlowiek z blizna" (nie wiem zas czemu ,,Scafrace" wg Ciebie nie jest tym kawalem porzadnego gangsterskiego kina...

Po 3. Jezeli ,,Czlowiek z blizna" to nie jest - jak to nazwales -porzadne gangsterskie kino, to w takim razie Donnie Brasco musi byc jakąs komedia romantyczną....

Zatem zeby nie bylo nie porozumien, nie mowie ze ,,Zycie Carlita" i ,,Donnie Brasco" to slabe filmy, ale ,,Scarface" na pewno nie jest dobry jedynie momentami...

Pozdro

BRYLANT_2

Nie bredzę.

1. Wiem, czytałem to samo, co Ty. Ale Bezmózgi po obejrzeniu ich dalej nie uznaje Pacino za geniusza aktorstwa.

2. Tak się składa, że wiem, bo oba widziałem (inaczej bym zresztą o nich nie pisał). Podobny, tylko że trochę lepszy. Przynajmniej moim zdaniem.
Tu mnie źle zrozumiałeś. O "Życiu Carlita" i "Donnie'm Brasco" pisałem bez odniesienia do "Scarface'a". Chodziło mi o to, że nie zmienią one poglądu Bezmózgiego na klasę Pacino, ale przynajmniej zobaczy 2 świetne filmy. I tylko o to. Aluzji do "Człowieka z blizną" tu nie robiłem.

3. To chyba wyjaśniłem w punkcie drugim. Poza tym w "Donnie Brasco" Pacino stworzył swoją najlepszą rolę gangstera. Nietypową, bo zamiast kokainowego króla tu był zwykłym pionkiem. Zmęczonym życiem (jak zwykle u Ala :)), szukającym swojej szansy na wyjście z cienia. Zagrał to perfekcyjnie, a sądzę, że ta rola była dla niego sporym wyzwaniem.

"Scarface" dobry jest cały. Jednak tylko momentami jest bardzo dobry. Duża część filmu nie wyróżnia się kompletnie niczym spośród wielu innych gangsterskich pozycji. A nazywanie go najlepszym filmem z Pacino, czy jego najlepszą rolą, jest po prostu zabawne. Bo lepszych ról ma na koncie conajmniej kilka. I mówi Ci to wielki wielbiciel jego talentu, który równie mocno chciałby nawrócić niewiernego Bezmózgiego na słuszną ścieżkę. :) Ale do tego droga nie prowadzi przez "Scarface'a".

Pozdrawiam

Cris

Spoko, jako człowiek miłujący filmy obejrzę wszystkie pozycje, jakie mi podaliście i sam zdecyduję :)

Bezmozgi_Ogladacz_again

Obejrzyj jeszcze Pieskie popołudnie... - to jest najlepsza rola Ala, wiem co mówię - widziałem prawie wszystkie jego filmy..

Uzi

Dobrze, dopisuję sobie do listy. Swoją drogą zabawny jest fakt, że wszystkie role, jakie tu podajecie, są przez różnych forumowiczów nazywane "najlepszymi rolami Ala" :)

Bezmozgi_Ogladacz_again

Moja ulubiona i wg mnie najlepszą kreacją Ala jest rola w filmie ,,Adwokat diabła" - nie widze nikogo innego w roli J. Miltona.. Pacino zagrał po prostu cudownie, bez wad =] Jezeli nie masz na liscie ,,Bezsennosci" to moze i ten film sobie dopisz :P Pozdro ;)

Bezmozgi_Ogladacz_again

To ja może zrobię ranking ról Pacino, powiedzmy top10:

1.Pieskie popołudnie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
2.Zapach kobiety
3.Adwokat diabła
4.Człowiek z blizną
5.Ojciec Chrzestny 3
6.Serpico
7.Życie Carlita
8.Donnie Brasco
9.Ojciec Chrzestny 1-2
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
10.Strach na wróble

Uzi

Zupełnie się nie zgadzam z tą listą.

Cris

To jest taka lista na szybko.. Męskiej gry akurat nie widziałem, a w bezsenności mi się nie podobał.., tak samo w Gorączce - grał zbyt męcząco, te ciągle zaspane oczy..

Jednak to co zrobił młody Al w Pieskim popołudniu.. to jest mistrzostwo świata.. pewny jestem tylko tego miejsca.. i 3ech następnych - to jest Zapach kobiety, adwokat diabła i człowiek z blizną..

Uzi

Ja sie zgodzę z tym ze w Ojcu Chrzestnym 3 zagral lepiej niz w 1 i 2.

1. Adwokat diabła
2. Zapach kobiety
3. Człowiek z blizną
4. Pieskie Popoludnie
5. Zycie Carlita
6. Serpico
7. Gorączka
8. Donnie Brasco
9. Męska gra
10.Bezsenność

Cris podaj swoje top 10. Pozdro

BRYLANT_2

Mojego top10 nie podam, bo go po prostu nie mam. Nie byłbym w stanie ze wszystkich wspaniałych ról Pacino wybrać akurat 10 i poukładać ich w jakiejś kolejności. Nie ma to dla mnie też większego sensu. Jak praktycznie każdy taki ranking, chociaż potrafią one dostarczyć rozrywki, np. ten filmwebowy.

I tak zresztą byśmy się nie dogadali, co do tych najlepszych ról. Dla Ciebie/Was jest nią ta z "Adwokata diabła". Dla mnie wręcz przeciwnie. Obok "Rekruta" (w którym Al nie wyróżnił się kompletnie niczym) ta rola jest wg mnie jego najsłabszą.
Na wstępie - bardzo nie lubię tego filmu, choć widziałem go kilka razy. Fabuła była naciągana i przewidywalna, momentami wręcz kiczowata. Keanu Reeves to dla mnie aktor klasy C, co tutaj doskonale potwierdził. Charlize jest niewiele lepsza i też niczym nie błysnęła.
No i Pacino. Od tej dwójki zdecydowanie lepszy, ale jak na jego możliwości bardzo słaby. Większą część filmu przeciętny, w "gorących" momentach szarżujący za granicę śmieszności. Zamiast straszyć, co powinien robić jako Szatan, Al stworzył własną karykaturę, nieświadomie parodiując swoje najbardziej charakterystyczne cechy gry.
Dlatego też umieściłbym "Adwokata diabła" na dnie takiej listy.

Najbardziej lubię Pacino teatralnego. Jak w "Męskiej grze" i "Ludziach miasta". Pokazującego to, czego ma więcej niż każdy inny żyjący (lub nie) aktor - charyzmę.
Uwielbiam też jego role ludzi wypalonych, zmęczonych życiem, bo ich jest mistrzem. Jak w "Donnie'm Brasco", "Gorączce", "Bezsenności", "Zapachu kobiety" i wspomnianej już "Męskiej grze".
W "Scarface" do mnie nie trafia. Nie zachwycił mnie też w "Życiu Carlita". Nie mam większych zastrzeżeń, jednak jako pewny siebie gangster dużo lepszy jest De Niro.

To tyle. Pzdr

Cris

Uzi Loc - bo własnie mial miec takie zaspane oczy... W ,,Bezsenności" bylo wspomniane ze nie zmróżył oka przez 6 dni, wiec nie mogl byc pelnym energii wypoczetym facetem.

Cris - wiadomo - nie zgodzę z tym ze Pacino zagral slabo w tym filmie (co do Keanu i Charlize zreszta tez :P) ale kazdy ma swoje prawo oceny ja uwazam ze spisal sie wspaniale. Wielu osobom tak jak Tobie film sie nie podoba, ale dotychczas jestes pierwszy ktoremu sie nie podobala rola Pacino. Pozdro

BRYLANT_2

No.. rola Pacino w Adwokacie diabła to jest mistrzostwo.. ale film jest średni, głównie za sprawą keanu reevesa.. który poprostu nie dał rady..

Heh, ja wiem, że Pacino w Bezsenności miał być senny, ale mi się to poprostu nie podobało i tyle.. uwielbiam go w Pieskim popołudniu..

Uzi

"Kilmer ma "Willow", "Zabij mnie jeszcze raz" i "Gorączkę", a także nowego "Świętego", ale są to (oprócz tej z "Willow"), role dobre/niezłe, względnie bardzo dobre. "

To dobre role, ale moim zdaniem najlepszy był w Tombstone. Oscara powinien dostac...

"No.. rola Pacino w Adwokacie diabła to jest mistrzostwo.. ale film jest średni, głównie za sprawą keanu reevesa.. który poprostu nie dał rady.. "

Przeceniasz wpływ aktorstwa na ogólny poziom filmu. Adwokat Diabła był średni z co najmniej kilku powodów.

...i zgadzam sie z Crisem ze Scareface to żadne arcydzieło.

Motorcycle_Boy

A.. idźcie z tym Kilmerem :)
przeciętniak - z kim go próbujecie zestawiać..

Kto się zgadza z tym, że Keanu w Adwokacie diabła był drętwy..??
Nie mogłem na niego patrzeć, aa i jeszcze ta jego matka.. haha, fajnie oni wszyscy przy Pacino wyglądali, nie ma co..

PS. Nie pisze się Scareface, tylko Scarface - i ja nie mogę pojąć dlaczego ten cudowny film wam się nie podobał..

Uzi

Nie że się nie podobał. Podobał się. Ale nie jest taką rewelacją jak tu wszyscy piszą.
Powiedziałbym wręcz, że to najbardziej przereklamowany film na filmwebie.
Na top10 nie zasłużył wcale, znam kilkadziesiąt filmów, które z powodzeniem mogłyby zająć jego miejsce.

goandrewgo_

gościuniu obejrzyj człowieka z blizną. To po prostu genialna rola Pacino. Fenomenalna!!! I tyle:DD

paveuJ

Val Kilmer ludzie jest gorszy od Malajkata!!! No sory ale to prawda!!:DDDD

goandrewgo_

Porównanie Gibsona do Ala Pacino kwalifikuje Cie do obłożenia ekskomuniką. Skąd wogóle takie chore pomysły Ci przychodzą do głowy?

goandrewgo_

Napewno się nie znasz bo Pacino jest tysiąc razy lepszy od tego pięknisia Pitta!!!Brad zrobił karierę tylko dlatego, że jest przystojny, a reszta których wymieniłaś dali się poznać światu jako aktorzy a nie modele!!! Szczególnie Pacino i de Niro!!! A za jego najlepszą role uważam ,,Zapach Kobiety"-po prostu geniusz!!!

Marcia1013

Widze że wywołałem dużą dyskusje na temat Pacino ,w przyszłym tygodniu oglądam Scarface bo sobie załatwiłem a jutro Ojca Chrzestnego (nagrałem na VHS z Tvn. Zobaczymy czy mi sie pinia zmieni.
Chciałbym tez zauwazyc ze nie napisałem ze Val Kilmer jest lepszym aktorem od Pacino. napisałem tylko że Kilmer był lepszy od Al'a w "Gorączce".

goandrewgo_

Val Kilmer - w pełni zasługuje na miejsce w rankingu które zajmuje, nic ponad to.

Gibson - Pacino? Zdecydowanie Al.

Człowiek z blizną? Film genialny, niesamowicie działa na wyobraźnię i psychikę, wręcz poniekąd kształtuje światopogląd i zdecydowanie życiowa rola Pacino (sam aktor tak twierdzi, a ja potwierdzam).

Życie Carlita, również genialne i również jedna z życiowych ról.

De Niro vs Pacino jako gangster - Kwestia sporna, kto jest lepszy jako gangster. Obydwaj grają po prostu zupełnie inaczej, nie można porównywać.

Donnie Brasco - ekstra film, dałem 9/10 w pełni zasłużenie, ale na bank nie jest to najlepsza rola gangstera jakiego grał Pacino. Lepszy Montana, lepszy Carlito Brigante, ale generalnie jest ok.

Top 10 - mieałbym diametralnie inne, pierwsza trójka to Człowiek z blizną, Życie Carlita oraz Serpico, potem chyba Pieskie popołudnie, a dalej musiałbym się zastanowić.

Coś Wam powiem, wszystkim. Kto gdzie i na jakim miejscu stawia role takie jak Montana itd. zależy chyba od podejścia do życia. Ja na kompie grałem we wszystkie części GTA, uwielbiam Vice City, podoba mi się gra Scarface, grałem w Maxa Payne'a, Mafię i wiele podobnych, dlatego, kiedy oglądam Człowieka z blizną, albo Życie Carlita sikam po nogach, kumacie? I właśnie m.in. z tego powodu kocham filmy gangsterskie i stawiam takie kino przed wszelkim innym. Basta!

Swir

Hehe, też grałem nałogowo w gta, swego czasu.. zacząłem już od gta 2, później od razu vice city, przeszedłem ponad 10 razy.. ach ten klimat.. mafie przeszedłem jak na razie 3krotnie max payne 1 i 2, kilkanaście razy.. W scarface gram obecnie.. ale film obejrzałem, jak jeszcze nie wiedziałem o istnieniu tej gry.. także od razu skojarzyłem klimat z vice city, no i ta willa..

Uzi

Ja gralem nalogowo w Godfathera i to nie tak dawno temu :) Chociaz gra miala bardzo duzo niedopracowan to i tak podobala mi sie fabula i prawdziwe glosy postaci =] Vito Corleone, Luca Brasi, Clemenza, Sonny czy Tom Hagen.. jedynie Michaela skopali sposrod bohaterow gry, ale to dlatego ze Pacino nie zgodzil sie podlozyc glosu.

goandrewgo_

Aby oceniać trzeba poznać, aby poznać trzeba obejrzeć, aby obejrzeć trzeba kupić lub włączyć TV. Przyznam szczerze, ze nie przeczytałam wszystkich odpowiedzi, bo chyba by mnie szlag jasny trafił. Jak można porównywać Pacino do Kilmera??? To nielogiczne!Nie są to aktorzy tego samego pokroju. Najbardziej powalił mnie tekst, że Al Pacino nie jest aktorem pokroju Brada Pitta. Człowieku, porównywałeś kiedyś jabłko z pomidorem? Albo trawę z piaskiem? Muminki i wiadomości? Brad to kolejny "słodki laluś" wśród aktorów. Jak dla mnie gra tragicznie! I powiem krótko spojrzyj na listę top ludzi i dopiero potem coś napisz. To kolejna nędzna prowokacja. A co do filmów to polecam dosłownie każdy!
-Człowiek z blizną
-Życie Carlita
-Serpico
-88 minut
-Bezsenność
-Ojciec chrzestny(arcydzieło, może nie w wykonaniu Al'a, ale po prostu taka rola mu się trafiła)
-Donnie Brasco
-Męska gra
-Podwójna gra
-Ludzie, których znam
-Zapach kobiety
-Pieskie popołudnie
I można by tak wymieniać. Oceniać bez podstaw jest łatwo.

kasia043_2

Brad Pitt to nie jest jakis "słodki lalus" tylko swietny aktor nie można oceniac go po samym wyglądzie!! To nie jego wina że jest przystojny! lepiej obejrz 12 małp ,Siedem ,podziemny krąg ,joe Blacka i potem go oceniaj!!!!!
A co do Kilmera to nie napisałem że jest on lepszy od pacino tylko lepiej niż Al zagrał w Gorączce!!! Pacino w "gorączce" był po prostu słaby! Podobnie w Ojcu Chrzestnym i Bezsennosci. Obejrze tego Ludzia z blizną i wtedy sie dopiero okaże dla mnie czy warto dac mu 10.

goandrewgo_

Oglądałam filmy z Bradem Pittem. Nie byłam do gościa podczas ich oglądania uprzedzona i mogę powiedzieć szczerze, że po prostu gra zwyczajnie. Co do gorączki, nie popieram cię. Z Bezsennością wyskoczyłeś jak Filip z Konopi, ponieważ tam także Al Pacino grał znakomicie. Nie wszystkim podobają się te same filmy i ci sami aktorzy. Oglądaj dalej filmy z Bradem Pittem. Życzę powodzenia, tylko nie zapomnij o prawdziwych klasykach światowego kina. Koniec tematu!

goandrewgo_

Wlasnie, musze obejrzeć to ,,88 minut" z Alem :P

BRYLANT_2

Polecam:-) Bardzo fajny film. 8/10 a nawet 8.5/10

kasia043_2

Ja bym tam nie przesadzał, żadna rewelacja to nie jest.. jakby nie patrzeć to jeden z słabszych filmów tego aktora.. - max 7/10.. ale obejrzeć warto..

goandrewgo_

Mam wrażenie że koleżanka Kasia albo zapomniała napisać albo nie oglądała filmu Devil's Advocate. Jeśli ktoś nie rozumie czemu Al jest genialny to ten film także powinien mu w tym pomóc. Polecam!!!

johny_bravo

dlatego uwazam ze albo kolega Cris przesadzil z oceną Ala w filmie ,,Adwokat diabla" albo bawi sie w jakiegos krytyka filmowego...

BRYLANT_2

Nie bawię się w krytyka, krytyków nie lubię i generalnie nie interesują mnie ich opinie. Mam swoje, których nie zmieniam, chyba że w wyjątkowych okolicznościach, co zdarza się bardzo rzadko.

Na temat "Adwokata diabła" mam taką, że to słaby film, z jak zwykle drewnianym Keanu i najsłabszym (obok "Rekruta") występem Pacino. Powody takiego stanu rzeczy podałem, jeśli pokażesz mi gdzie się myliłem i odpowiednio uzasadnisz swoje zdanie - wtedy przyznam się do błędu, jednocześnie przyznając Tobie rację. Póki co nie uważam, żebym w jakikolwiek sposób przesadził.

Nasze zdania będą się różnić pewnie zawsze, co mnie szczególnie nie martwi. Bo z tego co przeczytałem wyżej wynika, że filmy porównujecie do gier.
Ja z grania na komputerze wyrosłem kilka lat temu (poza okazjonalnym sezonem w CM'a), a jeśli już porównuję do czegoś film, to wyłącznie do innego filmu (ewentualnie do pierwowzoru literackiego, jeśli takowy posiada).

Cris

Dobra. Mowiles ze ogladales ten film 2 razy i Pacino zamiast straszyc momentami, to byl wrecz smieszny. Powiedz o ktore momenty filmu Ci chodzilo??

BRYLANT_2

Widziałem ten film więcej niż 2 razy. Główny zarzut do Ala - scena w której opowiada o Bogu. Z litości nie wspominam o żenującym poziomie gry Keanu.
Do rzeczy, typowy dla Pacino monolog. Z tym że tutaj przesadził.
Krzyczy, macha rękami, oczy prawie wychodzą mu z orbit, żyły wyskakują na twarzy, po chwili mówi nienaturalnym głosem i robi głupie miny - w sumie wygląda jak parodia samego siebie.
Oto ta scena: http://www.youtube.com/watch?v=3USAgxa2PFg

A potrafi dużo lepiej. Pacino potrafi grać takie sceny absolutnie genialnie. Jak tu (jedna z moich ulubionych scen, z Alem w roli głównej)
http://www.youtube.com/watch?v=arNYCyTJ-DM
Charyzma, styl, klasa - geniusz w czystej postaci.

I niech nikt nawet nie próbuje mówić, że jest między nimi jakiekolwiek podobieństwo. Będzie to oznaką kompletnej ignorancji, żeby nie powiedzieć głupoty.

Cris

Filmy, które trzeba obejrzeć:
Ojciec trylogia (najlepiej kilka razy, by dobrze zrozumieć)
Człowiek z blizną
Życie Carlita
Donnie Brasco
Narkomani
Pieskie popołudnie
Zapach kobiety
Serpico
Gorączka
Po tych filmach można już mieć jakiś obraz Ala i śmiało go ocenić.

Co do Adwokata - nigdy nie uważałem, że jest to rola godna polecenia, ale jak przeczytałem, że niby zagrał tam śmiesznie, to zacząłem się na prawdę śmiać... Była to bardzo przyzwoicie odegrana rola przez Pacino, a to co uważałeś za śmieszne, miny, gestykulacje, modulacja głosem, są to właśnie te cechy, za które znakomita większość Ala kocha i ceni. Ta ekspresyjność i umiejętność wyrażania emocji - GENIALNE!

Jak widać zdarzają się na tym świecie skrajne przypadki, którym to nie odpowiada i śmieszy ich to. Mnie nie śmieszyło.

Aha, jeszcze jedno. Odnośnie porównywania gier komputerowych z filmami. W ogóle nie zrozumiałeś o co chodzi. Nie porównujemy tego, nie chce mi się teraz tłumaczyć, ale zmierzasz w zupełnie innym kierunku. Chodziło mi w tej wypowiedzi bardziej o światopogląd i postrzeganie życia itp. Że to właśnie na podstawie ww. cech inaczej podchodzi się do niektórych filmów.

Pozdrawiam!

Swir

@Cris

To, że lubię pograć czasami w gry, o niczym jeszcze nie świadczy.. też byłeś kiedyś w moim wieku.. Wiedzę na temat filmów już jakotaką posiadam, a szczególnie na temat filmów z Pacino, którego grę uwielbiam..

Nasuwa mi się natomiast pewien wniosek, że to jakie filmy uważamy za arcydzieła zależy w dużej mierze od wieku, w mniejszej od światopoglądu.. widzę, że ludziom młodszym bardzo podoba się film Scarface.. a Tobie, np nie.. ty wolisz filmy poważne, a Scarface podchodzi momentami pod karykaturę gangstera, jednak dla mnie jest to jedna z zalet filmu.. Mojemu ojcu Scarface też się nie podobał - to jednak daje mi do myślenia.. Niby film od 18 lat, a najbardziej podoba się tym, którzy jeszcze tego progu nie przekroczyli..

Uzi

Na wstępie - taki stary to ja jeszcze nie jestem. :) Mam 23 lata, więc ewentualna różnica wieku nie jest tak duża, jak np między Tobą i Twoim Ojcem.

Po raz kolejny - mi się Scarface podobał.
Nie uważam go jednak za arcydzieło, jest to film tylko dobry.

Widocznie Ty/Wy szukacie w filmach gangsterskich czego innego. I wg mnie to wynika z zamiłowania do gier. Wam podoba się napierdzielanie
(nie mogę użyć odpowiedniego słowa, cenzura) z karabinów ("Say hallo to my little friend") i krwawe jatki. Czyli dokładnie to, co widzicie podczas grania w GTA i inne temu podobne.

Ja szukam klimatu podobnego do mojej ukochanej "Rodziny Soprano". Zakulisowych rozmów, mafii pokazanej od zaplecza. Jak w opartym na faktach "Donnie'm Brasco", infiltrowanej przez agenta FBI, czy w momentami dokumentalnych filmach Scorsese - "Chłopakach z ferajny" i "Kasynie".

Chociaż mogę się mylić. Może nie jest to kwestia gier, może Ty masz rację i wynika to z różnicy (nawet niewielkiej) wieku. A może mylimy się obaj i jest to po prostu kwestia gustu.

Cris

No Cris, ja np. zdecydowanie wole fabule niz jakies krwawe jatki... Dlatego bardzo lubie ,,Ojca Chrzestnego" bo nie ma tam jakiejs bezsensownego strzelania ani nic. Ale to nie znaczy ze nie lubie pograc w jakies gierki tego typu prawda? Dlatego wiec nikt tu nie porownuje filmow do gier, po prostu powstala krotka rozmowa na temat gier i tyle =] Pozdrawiam.

johny_bravo

oczywiście że oglądałam, ale tyle osób już o tym pisało, ze postanowiłam pominąć:-)