
Jego głos jest bardziej majestatyczny i niepokojący, niż Benedicta Cumberbatha, najlepiej pasuje do Saurona. Scena kiedy połączył się z hobbitem przez Palantir, a pełniący wartę Legolas powiedział "On tu jest!" przyprawia o lęk, podobnie jak kuszenie Aragorna. 
Howard dobrze też zagrał Cromwella w Powrocie...
 
   
  