weszłam na tą stronę. zobaczyłam listę fanów z kilku krajów, tych najbardziej egzotycznych. i mnie zatkało. słowo.
to znaczy, wiedziałam,że Alan JEST sławny, ale... nie aż tak. nie aż tam, w tych krajach, co do których położenia nawet nie jestem pewna. i oni wszyscy... ach. jestem pod wrażeniem. naprawdę.
szczerze? myślę, że jest nas jeszcze więcej, niż pokazuje to tamta strona. dużo więcej.
ale to świadczy tylko i wyłącznie o boskości Alana. i tyle.

właśnie kejt. Oto mi chodziło.
Nie mam pojęcia na przykłąd gdzie jest jakaś... Lithuania?
I oczywiście, jest na pewno wielu niezarejestrowanych tam na tej stronie.
Dotad jeszcze jestem pod wrażeniem głebokim.
Ach ten Alan!

Lithuania, że tak powiem, leży przy naszej wschodniej granicy, gdyż jest to zwyczajnie Litwa.
a z szoku jeszcze się nie otrząsnęłam.

O boże ale ze mnie ciemnota.. Nie znam wszystkich państw po angielsku.
ale wstyd, sever sie ze mnie nabija...
xD

mwahahahaha. leży na podłodze i zwija się ze śmiechu. piękny widok, uwierz:P

Wiem. Widziałam.
Jakoś to ścierpię.
Albo po prostu się tego nauczę xD

myślę, że to dobry pomysł:)

Zdecydowanie. :)
Nie jestem aż takim tumanem żebym żadnego nie znała ale mimo wszystko drugi raz wygłupić się bym nie chciała xD
No ale to nie jest temat o mojej znajomości państw w języku angielskim, prawda?
:)

nie, nie jest:P poza tym, kazdemu mogło się zdarzyć, a Sever zwija się ze śmiechu bo mu dosypałam czegoś do herbaty.
a propos Severa, kiedy nowa odsłona u cię?

Nie mam pojęcia... :(
Utknęłam w połowie rozdziału, przypuszczam, że w piątek siądę do tego i napiszę. Wezmę się w garść, zmobilizuję i może coś z tego będzie.
Nie zapominaj, ze mam jeszcze drugiego bloga z fickiem. A na tegu naber tu nie pisałam od 28 października. Moje zaległości mnie przerażają.

Jak widać sława jakże boskiego Alana dociera do najodleglejszych i najbardziej egzotycznych zakątków świata :))) Ale mamy w końcu czasy "globalnej wioski", nieprawdaż? ;)

Jak widać sława jakże boskiego Alana dociera do najodleglejszych i najbardziej egzotycznych zakątków świata :))) Ale mamy w końcu czasy "globalnej wioski", nieprawdaż? ;)

I znów jesteśmy w "gorących tematach" Filmwebu... O! ;)

I bardzo dobrze, tak trzymać. ;)
stare dobre czasy wracają ;)
a propos... ktoś jest na czacie maj law? bo ja nie wiem czy się zjawię.. jeszcze się uczyć nie zaczełam nawet ^^

Jak zajrzałam to dziś nikogo... :( Ale sprawdzę jeszcze :)

I tak my jesteśmy najlepszymi i najwierniejszymi fanami Alana:) powinni nam dac jakas nagroda, czy ja wiem tydzien z panem Rickmanem dla kazdej z nas:P (oj chyba nie przezylby tego:D)

BUHAHAHHAAHAHAHHAHAHAAHHAHAHAHHAHHAAHA
dzieki! wole zasypiac w dobrym humorze... "fanki"

Ostatnio znowu weszlam na ta strone :)
I wciaz nie moge zrozumeic jak wielki zasieg ma slawa jednej osoby :D

Wiesz, ze to faktycznie jest intrugujące? :) Ja się wciąż nadziwić nie mogę.

ach, a ja cały czas nie mogę wyjść z podziwu dla tej pani, z którą dziś o nim rozmawiałam i tak zgodnie wzdychałyśmy... rany, kobieta starsza ode mnie o jakieś 30 lat i jęczała i chichotała jak szalona nastolatka. coś pięknego:D