Miłości do Alana nie wyssałyśmy przecież z mlekiem matki...Jak wy odkryłyście Mr Rickmana? Moja "przygoda" z tym panem zaczęła się w kinie, kiedy zaintrygował mnie Severus Snape:) Nazwisko (wstyd przyznać) potem z głowy wyleciało, aż pewnego pięknego dnia w telewizji puścili Robin Hooda. Potem to już poszło dalej i myślę, że teraz mogę czuć się pełnoprawną(choć długo pozostającą w ukryciu) alanholiczką...
A jak to wygląda w waszym przypadku?
O Jezu! Nie sadzilam, ze taki moment kiedykolwiek nadejdzie ale..zgadzam sie calkowicie z sunshine :) ( ciezko mi to przeszlo przez palce i klawiature :P ).
Jesli chcesz cos wiedziec o nas, o naszych opiniach i zdaniu, to 'poszperaj' w starych tematach.
Mozesz sie naprawde duzo o nas dowiedziec.
Przepraszam zatem bardzo, szukałam takiego tematu, żeby go nie powtórzyć, ale widać przeoczyłam. Przepraszam bardzo, poszukam jeszcze raz:P
Sun, bo zrazisz nową bywalczynię! ;P
Nie przejmuj się droga- my tu przyjaźnie nastawieni jesteśmy ;)
jakże mi przykro................. chociaż nie nie jest mi przykro wcale
jeśli masz jakis problem to nie wiem napisz do Przyjaciółki albo innego Bravo
Koleżanka ma fioła na jego punkcie i ciągle mi o nim truje. Zaczyna mnie to wkurzać, bo ja nie gustuje w starszych panach! Jedyna fajna jego rola według mnie to Snape w Harrym Potterze a najgorsza w Pachnidle. Innych filmów naszczęście nie widziałam :-)
Oczywiście, że ma prawo do własnego zdania! Czy ktoś tu kogoś obraża? Sanszajn... nie chcę się kłócić, ale ty zawsze najbardziej wydrwisz kogoś jak próbuje się na jakiś temat wyrazić, więc nie wiem o co Ci chodzi...
ewojtas5 :) nie widziałas innych filmó i to własnie jest błąd :) Nie ocenia się aktorów po zaledwie 2-ch filmach. Zwłaszcza, że sir Alana tam było jak na lekarstwo, serdecznie polecam Robin Hooda ^^
wszystkim sie podoba.
A wiec dziekuje za równie wyczerpującą odpowiedz u mnie :))
Ja tez rówie podobnie go poznalam ale zapamietalam juz przy roli Severus'a Snape'a :D Bardzo lubie czarne charaktery i wstyd mi przyznac ze gdy oglądalam poraz pierwszy Harry'ego Potter'a chodzilam do 1 klasy podstawówki .. no ale cóż takie życie :> .. nie znam za duzo filmów z nim ale poprostu uwiebiam Alan'a za jego oryginalność i spontaniczność oraz oddanie sie każdej powierzonej mu roli :))
Ja też pierwszy raz zobaczyłam go w kinie w wieku 11 lat kiedy poszłam na film Harry Potter i Kamień Filozoficzny :)
Później nagle wszystko prysło.. zapomniałam o nim..
powróciło w wieku 16 lat, kiedy obejrzałam Love Actually , Snow Cake, a później Sweeney Todd :) zawsze wszędzie genialny !
pierwszy raz to go pewnie widziałam w "Robin Hoodzie" tylko, że wtedy jeszcze jakoś nie zwróciłam na niego uwagi. Potem było "Love actually" i zaczęłam się zastanawiać kto to taki ten Alan Rickman, bo nazwisko mi już gdzieś przeleciało przed oczyma.
Wreszcie, po bardzo długich poszukiwaniach, obejrzałam "Rozważną i romantyczną", bo b. lubię filmy kostiumowe, no i właściwie od tego czasu mnie "trzyma" ;) a więc mniej więcej od połowy października tego roku ;)