Tak, bo nos jest najważniejszy ;P
Alan Rickman jest tak dobry aktorem ,więc czy ma ładny nos czy brzydki i tak będę go uwielbiać.
Bardzo dobrze śpiewał w Sweeneyu Toddzie ^^
a jego rola w Harrym Potterze, została świetnie odegrana. :)
No nieeee no Alan jako Snape wymiata!!
Kurczę już się nie mogę doczekać ekranizacji Insygniów Śmierci <BananaDance>
Wiecie co ja sie tylko boje (ale się nie śmiejcie, proooszę!:() sceny śmierci Snape'a bo jak wiem z książki, była dosyć makabryczna i dużo krwi się (z Niego) polało :/:/... krwawiący zewsząd Alan.. ajjj.. nie wiem, czy zniosę:(
a oglądałaś Sweeneya Todda? Tam Alan też krwawił xd
tak, ciekawe jak wypadnie ta scena. w ogóle HP z części na część jest coraz lepszy. ^^
Tylko...wiesz...Severus jest nam trocę bliższy niż sędzia Turpin :)
W końcu od tylu lat jest w naszym życiu...
A Alan poznał się już z Sevem, to i lepiej mu się gra. :)
O tak, zgadzam się ze wszystkimi pochlebnymi wypowiedziami na temat tego aktora, a raczej z jego rolą w HP... Jest FANTASTYCZNY! Ten głos, postawa, ruchy...wszystko po prostu idealnie:) Przez to jak kreuje Snape'a, fascynuje mnie ta postać...;)
Ojjj tak i mam cichą nadzieję, że pokażą Snape'a więcej w następnych dwóch częściach (Insygnia Śmierci) niech już to będzie!!!:)
Ej no, Snape był zawsze fascynujący. W książce jest fascynujący. W filmie...jest uroczy;]
Swoją drogą denerwuje mnie, że w każdej części ma tylko niecałe 10 minut na ekranie. Przecież to taka ważna postać. Szczególnie w Księciu.
Alan to niesamowite zjawisko. Patrząc obiektywnie to nie jest on jakoś bardzo przystojny. Ale facet ma to coś. Patrząc na niego nie mogę oderwać wzroku, a gdy jeszcze słyszę jego głos to aż miło się robi.
A ja chciałam napisać o czymś innym - nie wszyscy już przeczytali ostatnią część Pottera, więc dlaczego ja wchodząc sobie kulturalnie na profil ww. przeczytałam ZAKOŃCZENIE???? Ludzie, jesteście beznadziejni.........I po co ja mam to teraz czytać, pytam się.......Ech, żal słów. Nikt tu nie słyszał o niepisanej zasadzie nieujawniania zakończeń, tudzież pikantnych szczegółów??? Fuuuuuuuuuuuuuuuuuck