Z całym szacunkiem dla Alana Rickmana, ale nie zasługuje on na tak wysoką pozycję. Nie twierdzę, że był złym aktorem, ale jest wielu lepszych. Chyba nikt tutaj nie powie, że Al Pacino, Nicholson, Brando, czy DiCaprio są gorsi.
Cały ten ranking warty przysłowiowego członka, ale cóż, ludzie są jednak łatwi do przewidzenia. 80% oceniających od dnia jego śmierci, zna go tylko z Harry'ego Pottera. Smutne ale prawdziwe. Spokojnie, za dwa miesiące, znowu spadnie na 5 miejsce lub niżej. :-)