Aleksandra Hamkało gra sztucznie, bez żadnych emocji w głosie, cały czas mówi tak
samo... nie umie śpiewać... Na tle Ady Sulc prezentuje się raczej kiepsko w filmie Big
Love.
to lepiej poszukaj, chociazby na filmwebie :) mysle, ze Polacy stali sie bardziej krytyczni wobec polskiego kina i nie ma sie czemu dziwic. Nie lubie jak ktos podważa czyjąś ocene. Ty mozesz nie lubic Deppa, ja go uwielbiam, ale nic mi do tego. Kazdy ma wlasną opinie i niech sie tego trzyma. Nie pisz czegos w stylu "ciekawy jestem jak wy byscie zagrali" bo to denne! nie mam talentu aktorskiego ale nie pcham sie do filmu! niektore gwiazdeczki tez tak powinny zrobic.
Oczywiście ,nie masz talentu aktorskiego to się do tego nie pchasz, a jak na krytyka filmowego nie masz predyspozycji to bawić się w niego możesz ? ;)
Hmm.... bez urazy, ale trochę przeginasz. Po pierwsze, ja nie za bardzo widzę, żebyś Ty była autorytetem w twierdzeniu, kto ma predyspozycje do bycia krytykiem, a kto nie. No bo sero, kimże jesteś, że w ten sposób (po paru postach rozmówcy) w ten sposób oceniasz?? I druga sprawa, która w zasadzie jest najważniejsza tutaj, ja nie widzę, żeby KaroCz bawiła się w krytyka, tylko najzwyczajniej w świecie wygłasza swoją arcysubiektywną, niezobowiązującą opinię. Sądziłem, że od tego jest forum :)
Naprawdę nie uznaj tego za jakiś ściśle personalny przytyk, bo odnoszę się tutaj do konkretnej wypowiedzi. Uważam po prostu, że Twoje rozumowanie jest kompletnie błędne i niesprawiedliwe. To tak jakby krytykować fana piłki nożnej, że opieprza zawodników najlepszych na świecie, że słabo grają. Idąc tokiem myślenia zaprezentowanym przez Ciebie, definicja kibica zostaje w zasadzie skasowana, bo tylko eksperci mogą się wypowiadać :)
Po pierwsze moje zdanie o krytyce nie było skierowane do konkretnej osoby - faktycznie mogłam w pytaniu użyć słowa "ktoś " . To był tylko przykład, bo ja nigdzie nie stwierdziłam, ze ja wiem najlepiej, tez krytykiem nie jestem...
A po drugie idąc za Toba , ja mam prawo mieć własną opinie o komentujących ludziach, bo przecież od tego jest forum ,a Ty się wcinasz pomiędzy wódkę, a zakąskę ;]
Czytasz wszystko zbyt dosłownie .. spinasz się niepotrzebnie. Ja nie miałam zamiaru nikogo obrazić, nie miej jak ja się nie znam na samochodach to mogę je ocenić to co widzę i wrażenia z jazdy a nie wypowiadam się na temat turbosprężarek czy innych dla mnie cudów na kiju. Wiec każdy ma prawo wyrazić swoja opinie.. jak najbardziej, ALE to, ze ktoś nam się nie podoba nie jest wyznacznikiem jego talentu ;) Pozdrawiam
"A po drugie idąc za Toba , ja mam prawo mieć własną opinie o komentujących ludziach, bo przecież od tego jest forum ,a Ty się wcinasz pomiędzy wódkę, a zakąskę ;]"
Yyy... a co, to jest prywatna dyskusja? Ja także wypowiedziałem swoją opinię, która nie zgadza się z Twoją. W czym problem? ;)
"spinasz się niepotrzebnie."
Ale kto i gdzie tu się spina?? To się nazywa polemika, nieskierowana do nikogo personalnie :)
"ALE to, ze ktoś nam się nie podoba nie jest wyznacznikiem jego talentu"
Zgadza się, tylko tamta osoba napisała, że Hamkało gra sztucznie (cytuję jej słowa). Tak więc jest to ocena raczej gry aktorskiej, no to nie wiem, w czym problem.
Spytam inaczej: jak inaczej ona miała napisać, że uważa, że jest słabą aktorką? ;)
Ok w porządku, Ty masz prawo w tych swoich "prywatnych dyskusjach" oceniać to ja mam tak samo wyrazić zdanie na temat komentarzy innych, chyba kręcimy się w kółko :)
Ja zauważyłam jednak w Twojej pierwszej odpowiedzi momenty uniesienia ;)
Znowu muszę odpowiedzieć podobnie, ja nie kierowałam swojej wypowiedzi do konkretnej osoby i do tej zacytowanej przez Ciebie to się nie odnosi.. Czepiasz się mnie zwyczajnie :)
No to niech się kręci, po to dyskusja :)
Proszę, zacytuj. Bo ja naprawdę pisałem w sposób spokojny i nie dało się tego napisać neutralniej. Czy wszystkie posty krytykujące Twoje zachowanie traktujesz jako ad personam? :)
Ale po co miałbym sie Ciebie czepiać...? Nie znam Cię. Wiem, że pisałaś nie tylko do niego, a ja stwierdziłem po prostu, że pisanie w stylu "nie podoba się, to zrób to lepiej" jest głupie. Na tym forum już do wielu osób w ten sposób pisałem i tylko Ty jak na razie masz z tym tego typu problem. Wyluzuj troszkę, bo nikt się Ciebie nie czepia, a już na pewno nie ja. Bo powiedz, w jaki sposób mamy rozmawiać, skoro najdelikatniejszą krytykę traktujesz jako personalny przytyk? :)
najbardziej robawiło mnie jak mowiła 'mam dla Ciebie niespooodzianke' myslalam ze padne! sceny seksu, duzo i żałosnie. czasem trzęsla sie jak jakas powalona! ktos mi moze wmowic ze to zazdrosc, ale ja po prostu nie trawie tej Hamkalo!!!!!
Ja bym nawet powiedziała, że nie gra kiepsko tylko w ogóle nie gra... Nie wiem co robi przed kamerą... Wybitnie tam nie pasuje.. Jest aktorką pokroju Cichopek albo Jabłczyńskiej.
Chwalą ją chyba tylko Ci, którzy uwierzyli w jej zapewnienia o swojej wielkości, które czyniła w rozmowie z Kubą Wojewódzkim.
troszeczkę przegiętę, gdyż ta dziewczyna w przeciwieństwie do osób wymienianych przez Ciebie kończy szkołę teatralną.
To akurat nie ma dziś takiego wielkiego znaczenia, bo o ile nic nie pomyliłem, taki Małaszyński też skończył taką szkołę, a wyniósł z tego... no właśnie :D
Niemniej, racja, Mroczkowie są gorsi, bo Hamkało musiałaby być jakoś zupelnie poniżej zera.
na tle ady szulc wypada znakomicie,bo to śpiew ady pozostawia naprawde wiele do życzenia....a aleksandra śpiewa z prawdziwymi emocjami.a film naprawde dobry.też za nia nie przepadam ale trzeba przyznac że śpiewanie jej poszło nieźle.za to ada szulc to okropność ale to temat na inne forum/;0
A co ma do filmu Ada Szulc??? Chyba tylko tyle, że jej głos, a nie Oli jest podłożony w filmie, a to raczej norma...
Wypowiedź Sylwii niż przypiął, ni wypiął...
Zgadzam się z Tobą, słaba gra aktorska, nadrabia jedynie urodą i scenami bzykania (jeżeli da się to nazwać nadrabianiem). A tak na marginesie- kiepski początek aktorzenia- pierwsza główna rola i już się rozebrała, jakby nie miała nic innego do zaoferowania...