Alistair MacLean był najleprzym pisarzem XX wieku. Jego książki sa wapaniałe, szkoda, że nie ma filmu na podstawie powieści "Ostatnia Granica"
Ja bym się dał pokroić za dobrą adaptację 'HMS Ulisses'. Chociaż DOBRA adaptacja mogłaby nie być sukcesem kasowym więc chyba nie ma na co liczyć :(
Ja to widzę tak: niektóre jego znakomite powieści mają swoje adaptacje, ale tak słabe, że aż żal tak dobrego materiału (np. "Wyścig ku śmierci"). Inne - choć mają potencjał - z nieznanego powodu nie wzbudziły zainteresowania filmowców (np. "Wielka tama").