Pan Andrzej był świetnym reżyserem. Wielka, wielka szkoda że zmarł. Dziwi mnie jednak jedno: po co zgodził się na współpracę w tym głupim filmie o wałęsie który mija się z prawdą? Z drugiej strony mógł tak jak większość ludzi myśleć że wałęsa był super fajny i dlatego zgodził się na współpracę. Zresztą o dobrych zmarłych ludziach nie należy mówić źle, niech spoczywa w pokoju.