Wajda po otrzymaniu Oskara i teraz nakręceniu Katynia urósł do roli najwybitniejszego polskiego reżysera. Jednak warto by nieco ostudzić tę ocenę, na która moim zdaniem Wajda nie zasługuje. Owszem udało mu się nakręcić kilka znakomitych filmów, ale jednocześnie wiele z jego filmów nie wytrzymało próby czasu. Na pewno Wajda został wypromowany medialnie. Swoją twórczość oparł też na wielkich epopejach czy wydarzeniach narodowych, które pewnie miały mu przynieść sławę i rozgłos. Jednak jak się ogląda taki Katyń oraz np. takie współczesne filmy poruszające tematykę historyczną jak np. Fałszerze czy Życie na podsłuchu to niestety ten pierwszy film wypada bardzo blado.
W zestawieniu z filmami innych polskich reżyserów, chociażby Andrzeja Munka czy Wojciecha Hasa filmy Wajdy też wypadają słabo. Moim zdaniem Wajda jest nieco przereklamowany.