Prawda wygląda tak, że chyba stracił wenę po nakręceniu Dantona. Od tego czasu kręcił tylko pożałowania godne filmidła. Natomiast wcześniej arcymistrz.
Nie mogę sie zgodzić. Bo Korczak i Tatarak to filmy bardzo dobre i nie można zapomnieć o Panu Tadeuszu.
J.w. a w zasadzie j.n.
"Pan Tadeusz" to syf, ale "Korczak" obleci (chociaż sentymentalnego szajsu tam niemało).