Gdy tylko w internecie pojawiła się wiadomość o śmierci Andrzeja Wajdy na forach pojawił się potok obelg. Zmarł jeden z najlepszych reżyserów na świecie, a mimo to znaleźli się ludzie którzy ucieszyli się z informacji o jego śmierci. Smutne to. Społeczeństwo bez klasy. Podobnie było po śmierci fotoreportera wojennego Krzysztofa Millera. Dla tych ludzi nie miało znaczenia to co zrobił, a tylko to że pracował w "wyborczej". I to było też bodźcem do wylania żółci.