Andrzej Wajda

Andrzej Witold Stanisław Wajda

7,5
8 329 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Andrzej Wajda

Andrzej Wajda był niewątpliwie w polskim specjalistą od superprodukcji
(polski Spielberg PRL) i chwała mu za takie pozycje jak Kanał, Popiół i diament, Przekładaniec, czy Danton i wiele innych. Niestety po upadku starego systemu, w którym nie liczyły się tylko i wyłącznie pieniądze i komercja ten komercyjny poniekąd reżyser nie ma powodu do zadowolenia (spadek formy) taka ironia losu --
Jednak za takie obrazy jak Popiół i diament należy mu się szacunek
Daleko mu jednak do takich twórców polskiego kina jak Has czy Kieślowski
reprezentujących kino artystyczne i głęboko niezależne, a jego filmy nawet z ówczesnej epoki wydają się przy takich artystycznych obrazach jak:
Rękopis znaleziony w Saragossie lub Sanatorium pod Klepsydrą Hasa, czy też Trzy kolory i Dekalog Kieślowskiego wydają się jedynie dobrym rzemiosłem (może poza Popiół i diament) ot taki polski Spielberg jednak do Bunuela, Felliniego, Kubricka, czy Tarkowskiego bardzo mu daleko....
Niemniej wielki szacunek

A Oscary no cóż Kubrick czy Tarkowski nie dostali żadnego, Wajda dostał jednak nie jest wyznacznik artyzmu w kinie jedynie hollywoodzkiego rzemiosła

_mosquito_

Nie porównuj Wajdy do Kieślowskiego !!! !!! !!! !!!!

DANIELEK

Toż napisałem Wajdzie daleko do Kieślowskiego!!!!
A Kieślowskiemu bardzo daleko do najlepszego polskiego reżysera tzn. Wojciecha Hasa!!!!!

Pzdr

_mosquito_

BEZ PRZESADY. Jedna dobra "Pętla" na pewno nie przeskoczy dokonań Kieślowskiego :)

DANIELEK

Oj chyba się kolego na kinie zbyt dobrze nie znasz.

1) Po pierwsze "Sanatorium pod Klepsydrą" Hasa jest uznawane za najlepszy polski film w historii, film którym zachwycano się na całym świecie
2) Po drugie "Rękopis Znaleziony w Saragossie" to najbardziej złożone dzieło filmowe na świecie, przez takich reżyserów jak Kurosawa i Fellini uznane za najlepszy film w historii kina. Natomiast Bergman stawiał go w pierwszej trójce, bo za najlepszy uważał STALKER Andrieja Tarkowskiego - do czego ja się przychylam, bo STALKER jednaj IMO jest najlepszy.
Wreszcie "Rękopis znaleziony w Saragossie" to ulubiony film najlepszego reżysera na świecie Luisa Bunuela, jak także Felliniego oraz Scorsese,a Scorsese wykupił jego licencję i rozprowadza na DVD na całym świecie - film genialny, w polskiej kinematografii nie ma równych
3) Po trzecie "Pętla" i "Lalka" to również arcydzieła, ale do "Rękopisu..." i "Sanatorium to im bardzo daleko....

Twój głupi tekst: "BEZ PRZESADY. Jedna dobra "Pętla" na pewno nie przeskoczy dokonań Kieślowskiego :)" można między bajki włożyć....
Wojciech Jerzy Has tworząc takie arcydzieła światowej kinematografii jak "Sanatorium pod Klepsydrą" - najlepszy polski film w opinii krytyków oraz arcygenialny "Rękopis Znaleziony w Saragossie", kto wie czy nie najlepszy film w historii kina, cóż to jest względne, ale opinie geniuszów kina jak Bunuel i Fellini mówią same za siebie.

Cóż Wojciech Jerzy Has już dawno przeskoczył genialnego Kieślowskiego, a takie dzieła jak "Trzy kolory", czy "Dekalog" nie dorównują jednak i nie przeskoczą takich arcydzieł jak "Sanatorium pod klepsydrą" i "Rękopis znaleziony w Saragossie"....


Teraz czuję się zobowiązany napisać:

BEZ PRZESADY. Dobre "3 Kolory" i "Dekalog" na pewno nie przeskoczą dokonań Hasa :)

Pzdr

_mosquito_

Rzeczywiście na Polskim kinie słabo się znam, ale uwielbiam Kieślowskiego i bedę go bronił :)

DANIELEK

Ja też go uwielbiam, ale jest trochę, ciut w tyle za Hasem jednak, co nie zmienia faktu, że Kieślowski był jednym z najlepszych reżyserów w historii, ot co, tak a propos "Dekalog" to ulubiony film (seria) Stevena Spielberga.

Zresztą nie mamy się o co spierać i Hasa i Kieślowskiego można zestawić razem na 1 miejscu w polskiej kinematografii, bo nie sposób ich porównać.

Kieślowski robił głównie filmy realistyczne, aż do bólu realistyczne, trudne w odbiorze, mimo to proste w budowie, ale nie oceniał, to filmy z życia wzięte, chyba najlepsze tego typu kino na świecie...
Stworzył takie arcydzieła kina jak "3 kolory" i "Dekalog", filmy o prawdziwym życiu możliwe, że kogoś z nas, zwykłych ludzi....

Has robił głównie filmy surrealistyczne (oprócz takich jak "Pętla" Hłaski, bo ten to bardzo realistyczny był - w końcu alkoholizm)
Tak robił filmy surrealistyczne, jak filmy Bunuela, Bergmana itp.
Filmy trudne w odbiorze, niezwykle złożone, które aby do końca zrozumieć trzeba by wyłapać wszystkie 1000 wątków naraz - o bardzo złożonej budowie, również nie oceniał, ale w przeciwieństwie do Kieślowskiego, w którego filmach i tak wiadomo jaki jest główny cel i morał, w filmach Hasa jest 1000 różnych interpretacji co dany film oznacza i dla każdego ma inny cel i morał, najbardziej złożone kino na świecie, sam Bunuel uznawany za najlepszego w historii oddał Hasowi palmę pierwszeństwa po "Rękopisie znalezionym w Saragossie", z pewnością drugi genialny film surrealistyczny pt. "Sanatorium pod Klepsydrą" (z pewnością najtrudniejszy swoją złożonością film jaki powstał w całej historii kina) po obejrzeniu którego Bunuel stwierdził, że Has sam siebie pokonał, bo film jest tak idealny, że tylko sam Has mógłby na polu kinematografii ze sobą konkurować...

Także nie porównujmy tych dwóch reżyserów, bo ich filmy to dwa zupełnie różne światy - filmy Kieślowskiego to wybitny realizm, filmy Hasa to wybitny surrealizm, co kto woli....

Wszak są tacy, którzy w kinie szukają rzeczywistości oglądając dramaty, kryminały itp. Są również tacy, którzy szukają historii fantastycznych i oglądają filmy surrealistyczne, filozoficzne, fantasy i science-fiction....

Wybór należy do każdego z nas, co bardziej pokochamy.

To tyle....

Pozdrawiam

_mosquito_

A z tym tekstem, że się nie znasz to przepraszam, bo w ogóle nic o tobie nie wiem, więc nie powinienem oceniać, zresztą czy to ważne czy się znasz, czy nie? Ważne co czujesz i czy to co oglądasz daje ci przyjemność i zostaje w pamięci dłużej niż czas trwania filmu....

_mosquito_

Bardzo ciekawy tekst na temat Hasa i surrealizmu w wielu jego filmach, głównie jednak w "Rękopisie znalezionym w Saragossie" myślę, że warto się zapoznać, zawsze czegoś nowego się dowiesz:
http://podteksty.pl/index.php?action=dynamic&nr=6&dzial=4&id=142

A tu trochę o samym "Rękopisie znalezionym w Saragossie"
http://blogfilm.info/rekopis-znaleziony-w-saragossie.html

Obsada aktorska tego filmu z pewnością nie ma równych w Polsce, a właściwie to i na świecie -- (być może jedynie Kurosawie udało się przy "Siedmiu Samurajach" zebrać taką plejadę gwiazd w sensie -mając na myśli wybitnych aktorów i realizatorów filmowych),mnóstwo genialnych aktorów tamtego okresu, film ma niesamowitą wręcz obsadę aktorską....
http://filmpolski.pl/fp/index.php/121835

Cóż, kto jednak w Polsce ogląda jeszcze takie kino jak to Hasa, czy Kieślowskiego, u nas jest z tym niezbyt dobrze, a za granicą ich filmy są uwielbiane przez młodzież, u nas są co najwyżej kultowe, dla tych którzy nie zapomnieli co to dobre polskie kino.
Dobry przykład:
http://www.movieforum.pl/viewtopic.php?p=181936&sid=7e3058337326a7e64272a00a3a19 e94b

A film naprawdę polecam, film wybitny, kultowy i z tak wielkim rozmachem, że cała polska kinematografia pod tym względem mu nie dorównuje, a do tego coś jeszcze, mimo tak wielkiego rozmachu aktorstwo jest tak genialne, że naprawdę w nielicznych filmach możemy tak wspaniałą grę podziwiać, a w dzisiejszych czasach to już raz na kilka lat.

Pzdr

użytkownik usunięty
_mosquito_

Has na pewno nie jest najlepszym polskim reżyserem.
Jedyne co mu poprawnie wyszło to druga część "Rękopisu..." i "Sanatorium...". Co innego Munk,który stworzył same arcydzieła...

Munk mógł być najlepszym polskim reżyserem, gdyby tak wcześnie nie zginął, ponieważ miał najlepszy warsztat reżyserski w kraju, ale z tymi arcydziełami to przesada...

Owszem "Zezowate szczęście" to arcydzieło, co do filmu "Eroica" to pierwsza część jest genialna, jednak część druga to tragedia (w stosunku do pierwszej - bo ogólnie dobra) i stąd film tylko bardzo dobry...

Co do "Człowieka na torze" to drugie z dwóch arcydzieł Munka, film prawie idealny....

Kieślowski i Has stworzyli jednak większe arcydzieła
Pierwszy z nich film idealne, czyli "Dekalog" i "Trzy kolory", drugi idealne "Sanatorium..." i "Rękopis..."....
U Munka można mówić tylko o jednym takim idealnym filmie, czyli o "Zezowatym szczęściu", dwa pozostałe filmy to arcydzieła, ale nieidealne w swoich kategoriach, gatunkach filmowych...

Co do Hasa to jest wraz z Kieślowskim na pierwszym miejscu, bynajmniej jeśli chodzi o uznanie na świecie i w Europie....

"Sanatorium..." w swoim gatunku, filmu surrealistycznego to praktycznie najlepszy film jaki powstał, z pewnością jako film dźwiękowy, jest tylko jeden lepszy film, uważany za najlepszy film w historii całej kinematografii tzn. "Pies andaluzyjski" Bunuela.....
A co "Sanatorium..." mu jakoś nie wyszło?? Jak się surrealizmu nie pojmuje to się myśli, że nie wyszło, a faktem jest, że "Sanatorium..." jest przez większość interesujących się kinem i je krytykujących uznawane za najlepszy polski film jaki powstał...

Jeśli chodzi o "Rękopis..." jest to najbardziej złożony film jaki powstał, jako nieliczny przykład lepszego filmu od arcygenialnej książki, obie części "Rękopisu..." są tak samo dobre, pierwsza część to genialny film surrealistyczny, druga to równie genialny film "szkatułkowy", kiedyś czytałem, że każdy znajdzie tam coś dla siebie, Fellini natomiast pierwszą część "Rękopisu..." określił najlepszym filmem surrealistycznym jakie dane mu było oglądać, druga część była dla niego jedynie uzupełnieniem, bo tak w istocie jest, ale to genialne uzupełnienie, równie surrealistyczne, bo z surrealizmu obrazowego przechodzimy tu w surrealizm dialogowy....
Tak, więc w "Rękopisie..." żadna część nie jest lepsza od tej drugiej, a jedynie się z nią uzupełnia, ekranizacja wręcz idealna, film lepszy od literackiego oryginału, który jest arcydziełem światowej i polskiej literatury co jest rzeczą bez precedensu w historii kina, może poza adaptacją "Blade Runnera"....

Pzdr

użytkownik usunięty
_mosquito_

"Owszem "Zezowate szczęście" to arcydzieło, co do filmu "Eroica" to pierwsza część jest genialna, jednak część druga to tragedia (w stosunku do pierwszej - bo ogólnie dobra) i stąd film tylko bardzo dobry..."

A według mnie jedna i druga są arcygenialne [zwłaszcza pierwsza], ale zakonczenie w drugiej przebija wszystko.

_mosquito_

jak mozna Wajde do Spielberga to tak jak porownynwac Malucha do Mercedesa

gex221

mosquito, skoro znasz się tak dobrze na kinie, to podaj mi jakiś dowód (link), jakoby Bergman stwierdził, że "Rękopis znaleziony w Saragossie" to jeden z trzech ulubionych jego filmów. Nigdy o tym nie słyszałem, to informacja wyssana z palca. Ulubionym polskim filmem Bergmana jest "Dyrygent" właśnie Wajdy, którego tu krytykujesz. Nie słyszałem również jakoby "Stalker" był uważany za Bergmana za najlepszy film w historii kina. Owszem, Bergman bardzo cenił Tarkowskiego, a za jego najlepszy film (i jeden z najlepszych jakie widział) uważał "Zwierciadło", natomiast o "Stalkerze" mówił niewiele. Polecam przeczytać książkę "Bergman - rozmowy", gdzie wielki mistrz wykłada to wszystko na ławę.

Nie zgadzam się również z tym, jakoby Has był zdecydowanie lepszym reżyserem od Kieślowskiego. Fakt, Has stworzył wielkie arcydzieła takie jak "Sanatorium..." i "Rękopis...", ale to Kieślowski swoim metafizycznym wyczuciem materii filmu potrafił za jego pomocą niemal dotknąć ludzkiej duszy, jego dzieła (lub arcydzieła) są przeżyciem duchowym, czymś ponad.

Zaskakuje mnie również uznawanie "Sanatorium..." za najbardziej złożony i głęboki film w historii kina. Przy całej jego tajemnicy, konstrukcji i głębi, kinem zdecydowanie trudniejszym (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) wydaje mi się "Matka Joanna od Aniołów" Kawalerowicza, żeby już tak nie wykraczać poza kino polskie, bo jeśli wziąć np "Personę" Bergmana, to nie sądzę, aby ktoś jeszcze nakręcił bardziej złożony film.

Ale zgodzę się z tym, że najlepszego polskiego filmu należy szukać wśród "Matki Joanny od Aniołów", "Rękopisu znalezionego w Saragossie" i "Sanatorium Pod Klepsydrą" bo są to obrazy zdecydowanie wybitne i niezwykle istotne w historii kina światowego.