Ja nie wiem czemu? przecież ona jest taka supcio a wszyscy mają coś do niej,to że jest złą matką że ma kryzys w związku z Bradem a przecież ona se całkiem dobrze radzi i w życiu prywatnym(chociaż nie dawno przeżyla szok bo zmarła jej mama) i w swojej karierze. Więc ludzie nie czepiajcie sie jej!!!! (;
Może z dziećmi sobie radzi, ale nie radzi sobie z samą sobą. Czepiają jej się, bo ostatnio bardzo schudła i wygląda coraz gorzej, a poza tym, ciągle adoptuje kolejne dzieci.
A ja mam wrażenie, że pani Jolie zabardzo nie interesuje czy ktoś się jej czepia na filmwebie czy nie ;-)
Ale mi nie chodzi tylko o Filmweb ); Chodzi mi o praktycznie wszystkie brukowce, plotkarskie portale internetowe, itd.
Czepiają sie bo widocznie mają powody...
- to ze rozdzieliła Brada i Aniston
-to że przez adoptowanie dzieci robi coraz większy szum wokół siebie
-to że ponoc jest biseksualistka i woli kobiety, bo może z nimi w łózku o zakupach pogadać etc.
no ta cała 'POMOC', owszem mozna pomagać ludziom biednym itp, ale bez jakiegoś większego rozgłosu...
powiedzmy sobie szczerze, sa aktorzy (m.in Jeremy Irons) którzy jakos umieja 'dopilnowac' swej prywatności( dla chcącego nic trudnego) i jakos te
pozwolisz że cie zacytuje "wszystkie brukowce, plotkarskie portale internetowe" sie o nich nie rozpisują...
Zgadzam się. Jeśli ktoś się stara i nie szuka na siłę rozgłosu, to świetnie mu to wychodzi ;-).
Chodźby taka Gwyneth Paltrow... Prawdę mówiąc dopiero niedawno dowiedziałam się, że była z Pittem. I jakoś o ich rozstanie Aniston nie była oskarżana ;-)
Pozdrawiam
Co z tego,że ,,robi szum wkoło siebie",dobrze ,że w ogóle ma siły i ochotę,żeby pomagać ludziom,którzy tej pomocy potrzebują.Moim zdanie takie zachowanie nie jest fair(krytykowanie i wygrzebywanie brudów z życia prywatnego dla własnej korzyści - patrz plotkarskie media).
Jane Doe - zgadzam sie z toba co do twojego ostatniego zdania, fakt faktem że nie ma co wierzyć brukowcom, bo najczęściej wypisuje sie tam wierutne bzdury...
ale jezeli juz akorka w wywiadach mówi że jest osobą skromną i pokorną(i że przeszła 'odmianę) a 'pomaga' ludziom i adoptuje dzieci dla rozgłosu, to chyba coś tu jednak jest nie tak...
powórze sie jeszcze raz :Są tacy którzy wolą być zapamiętani, niż zauważeni, nie zależy im na byciu wielka celebrity i umieją dopilnować swej prywatności...
aha i to że sie mówi w wywiadach o sobie w superlatywach, to nie jest jakas wielką rzeczą, jeżeli mówi sie że jest sie osobą taką czy taką, to raczej powinno sie tak postępować tak jak sie własnie o sobie mówi(tzn mówie że jestem skromną,to i postępuje też skromnie i bez rozgłosu)..wiecie o co chodzi...