Jest dobrą aktorką, jest piękna (trzeba być super zakompleksionym żeby uznać, że jest brzydka, bo
to naprawdę piękna kobieta. Jej kości policzkowe, usta, spojrzenie... co w niej brzydkiego?!?!?!), jest
dobrym człowiekiem (adopcje, akcje charytatywne). Czego chcieć więcej? Nie rozumiem, dlaczego
ludzie muszą we wszystkim doszukiwać się pierdół do skrytykowania.. polactwo
tu chyba nie chodzi o kompleksy ale o to jak kreuje się wizerunek znanych ludzi - dobrze wiemy,że także JOLIE może dzień po wielkiej gali iść nierozpoznawalna ulicą - brzydka natomiast nie jest - bardzo ją lubię - aktualnie czytam jej ciekawą biografię Rhony Mercer i polecam bo jest zwięźlejsza niż ta Mortona ale u mnie lubienie jej nie polega na mitologizowaniu urody choć potrafi z siebie zrobić zjawiska ale ja też to potrafię więc NIHIL NOVI - natomiast ciekawi mnie jej osobowość - mamy wiele wspólnego na poziomie mentalnym - i to jest fascynujące - po pewnym czasie przyzwyczajasz się do urody czy to wykreowanej i wyretuszowanej lub dość wybitnej ale nie to definiuje zainteresowanie daną osobą bo jeśli tylko to to cóż.... smutne by to było.......
ja z zasady nie lubię polaryzacji i przegniania w stylu - w gazetach są piękni a na ulicach brzydcy - jak pisałam - w życiu widziałam wiele pięknych kobiet i przystojnych mężczyzn nawet w osiedlowym markecie - sama nie należę do przeciętniaków - jak to nazwałaś ''polactwo'' - nie mam kompleksów natomiast aktorka i aktor za narzędzie pracy mają ciała i dlatego bardziej niż inni dbają o piękny wygląd - inwestują w to choć bez makijażu i wieczorowej sukni z rana Jolie nie za bardzo różni się od innych kobiet - wierz mi -
kobiety w codzienności mają mało czasu - nie pracuje nad nimi sztab specjalistów gdy wygodnie siedzą w fotelu a więc są różnice - :)
aktorką jest dobrą?
nawet bardzo dobrą - umie i wykreować postać i ożywić osobowość co widzieliśmy w CZAROWNICY - mam album z filmu TOMB RAIDER i jak rzecze tekst - udziela wielu bohaterkom coś z siebie - robi to dobrze i prawdopodobnie była by moją muzą gdybym była reżyserką - ona i jeszcze jedna Blanchett :)
dość prawdy jest w krytyce krytyki - ludzie leją wodę raczej niż krytykują - brak im konstruktywnej krytyki która może coś wnieść - machnąć bzdurę każdy potrafi - coś sensownie zanegować - już nie:)
zgadzam się:) aczkolwiek dla mnie w Tomb Raider nie zagrała zbyt przekonującą, jak byłem mały mi się podobało ale teraz widać że nie czuje postaci. nie dziwie się ze dostała złotą maline. Ale bardzo ją lubie:) i życze sukcesów
mnie się najbardziej podoba jako OLIMPIAS i DIABOLINA - zdecydowanie:)
bardzo konkretne i charyzmatyczne role - powiem tak - w dobie obecnej nikt tak nie potrafi zagrać monarchiń - władczyń - kobiet wielkich i zjawiskowych jak BLANCHETT i JOLIE - i udowodniły to !!!
Jolie to przedewszystkim OSOBOWOŚĆ - tu jest źródło jej sukcesu filmowego - uroda to już inna sprawa choć walnie się przyczynia - ale nie zapominajmy,że aktorka - jak powiedziała BLANCHETT piękna być nie musi - dziś zaś piękno jest dość względne i subiektywne i można za nie zapłacić - Jolie nie należy do najpiękniejszych - do najbardziej rozpoznawanych tak - w jej fachu francuska uroda bardzo jej się przydaje:)
ma to coś czego nie mają amerykanki:)
Ciekawie napisane:)))
Angelina ma w sobie COŚ co przyciąga ludzi. mam pytanie napisałęś że " Jolie to przedewszystkim OSOBOWOŚĆ tu jest źródło jej sukcesu filmowego." co dostrzegasz tak spektakularnego w jej osobowości że pozwala jej się wybić?? :)))
Dla mnie jeszcze MEryl Streep umiała by zagrać chyba wszystko:)