wedłyg mnie Angie jjest naprawdę piękna... elegancka, wręcz posągowa, Jest również ciekawym czlowiekiem, nie tuzinkowa kobietą w przeciwności do wiekszości hollywodzkich lal ;-).. ale mam niestety zastrzezenie co do jej aktorstwa, hm w "przerwanej lekcji muzyki" rewelacja, a reszta... w "oszukanej" miałąm wrazenie ze nie gra... tylko 'stoi na scenie" i to jeszcze taka bidulka ze tam musi być.. (w tym czasie udzielila duzo wywiadów mówiac o tym jak martwi się tym ze kosztem ról zaniedbuje rodzinę, mysle ze to głowny jej bład... ze za duzo na swiecie mowi się o jej rodzinie, o jej zyciu prywatnym i oglądajac z nia filmy nie przekonuje mnie (chociaż Brad Pitt zawsze doskonale wchodzi w rolę, mimo tej całej otoczki..), W Filmach z "Angie" mam wrazenie jednak ze Ona nie do konca wchodzi w grana postac, nie wchodzi w rolę, jak np Merryl Streep, gdzie gdy oglądam film w którym gra .. patrzę i zapominam ze to aktorka , ze to Meryl Streep..jej gra pozwala mi wczuc sie w klimat filmu, w graną przez nią "postać" - u Angie tak nie mam, patrze i mysle, "O Angelina Jolie, pewnie gdzies za sceną czeka Brad;-)." Ciągle widzę Angie- tak jakby grała kilkoma minami tylko, Reasumujac jej aktorstwo jest "dyskusyjne"...za mało granej postaci za duzo 'jej"....A szkoda, bo to piekna kobieta i nie hollywodzki pustak, ma potencjał, ale coś ja blokuje.. (to tylko moja opinia)