A przed nią są takie aktorki jak Penelope Cruz, Sandra Bulock czy Katie Winslet, dramat. To bardziej pasuje na ranking popularności. Katharine Hepburn nie ma nawet 1000 głosów, a Ona obok Audrey najbardziej zasługuje na 1 miejsce.
Masz absolutną rację co do tych aktorek bez talentu , ale Audrey nikt nie dorówna (Co do drugiego miejsca można się spierać )
Z cała uwielbieniem i szacunkiem jakim obdarzam Audrey- nie zasługuje ona na 1 miejsce. To miejsce Meryl. To ona jest kameleonem. Audrey była uroczą, bardzo dobrą aktorką, ale nie najlepszą.
Żadna aktorka nie dorasta do pięt Audrey .Poza tym Meryl jest brzydka ( choć jako aktorka niezła ale nie najlepsza )
Dorastają, a nawet przerastają Audrey o głowę;) oczywiście moje zdanie. Dla mnie Meryl jest ładna. Oczywiście Audrey jest piękniejsza. Akurat tu się zgadzam, że jest niewiele aktorek, które dorównują Audrey pod tym względem. A wracając do Meryl, to co niektóre aktorki dorównują jej talentem, ale nigdy nie będą lepsze. Zmarłe i żyjące.
A Moim zdanie żadna aktorka nie dorównuje Audrey .Meryl jest dobra ale nie najlepsza ( druga pani Hepburn na przykład w Lwie w Zimie biję ją na głowę )
Jest kilka aktorek, które biją Meryl na głowe, dlatego nie powinna być na pierwszym miejscu, ale ok 12 pozycji raczej
Jasne że tak ale nie aktorki która dorównywałaby Audrey .Audrey jest najlepszą aktorką w dziejach i najpiękniejszą kobietą (ale to już mniej ważne )
Według Ciebie. Takie jest moje zdanie. Wydaje mi się że celem życiowym Menelika jest ciągłe powtarzanie tego że, że Audrey jest najwspanialsza, najpiękniejsza itp. Wiemy już to, nie musisz za każdym razem tego powtarzać. To sie robi nudne i męczące.
Kocham, kocham Audrey!, ale 1 miejsce to przesada. Pierwsza 10 na pewno.
Szkoda, że tak mało dawnych aktorek jest w rankingu, a ludzie wolą głupoty w stylu Transformers od starych filmów. Inaczej na dużo wyższych miejscach byłyby chociażby K. Hepburn, Vivien Leigh, Ava itd.
Zgadzam się, w rankingu powinno być więcej gwiazd pokroju K.Hepburn czy I.Bergman, a co do Audrey ona również zasługuje na 1 miejsce, a już na pewno na miejsce wyższe od wszystkich aktorek, które są przed nią
Z tym się musze zgodzić, więcej starszych aktorek powinno być w rankingu. Chociaż ten ranking to raczej ranking popularności. Ja się nim zbytnio nie sugeruje. Chociaż to, że tak nisko sklasyfikowana jest Vivien mnie troche wkurza.
Na 1 miejsce Audrey nie zasługuje, bo nie jest najlepszą aktorką w historii kina. Były lepsze aktorki.
Jakoś Amerykański Instytut Filmowy nie uwzględnił waćpanie twych uwag i postawił ''aktorzynę'' pokroju Katharine Hepburn przed nią. Ale ten żart o Leigh był wyborny.
Nie była najlepsza;P a ciągłe powtarzanie jaka Audrey jest wspaniała, piękna itp mnie nie przekonuje. Wydaje mi się przesadzone. Przez to zaczyna mi brzydnąć. Autentycznie.
okok, ja to już wiem. Nie była cudem. Ani ideałem. Sypiała z żonatymi mężczyznami na przykład. Za to tak tyrałeś kiedys Marilyn i Bardotkę. Znaczysie mi to nie przeszkadza. I tak ja lubię.
Była cudem i idałem .Nawet jeżeli te twoje podłe insynuacje sa prawdziwe to Audrey wszystko co czyniła czyniła z wielką elegancją .Przeprosiłem już za Barotkę i Monroe ( moje ataki na nie to był istotnie błąd ) .Ja nie za to nie chciałbym spać z żonatymi mężczyznami ale choć raz zobaczyć kobietę dorównującą urodą bogini Afrodycie .
Oj one nie są podłe. "Nic co ludzkie.." Ja generalnie nie jestem podła. Przecież Audrey to "w trampkach poszła do nieba". Dla mnie to nie tyle ikona lat 60-tych, wspaniała aktorka i dobry człowiek. Ale idealna to ona nie była. Pewnie sama sie za taka nie uważała. I nie chciała żeby ktoś ją z taka miał. Bo widok kogoś idealnego musi być straszny. A wracajac do top100 mysle, że 8 miejsce dla Audrey to akurat. Tyle, że miejsca od 1 do 7 powinny być troszke inne. Dobra Menelik. Nie musisz mi odp w sposób "A dla mnie Audrey powinna byc nr 1 i koniec"- to wiem.;) pzdr
Co do tej podłości to przyznałem że popełniłem błąd.Do nieba pewnie poszła (ale nie w trampkach )
Przepraszam myślałem że chodzi ci o moje istotnie podłe ataki na Bardotkę i Monroe bo twoje insynuacje na temat Audrey to istotnie podłość .
Och, to w trampkach, to takie powiedzenie. I chodziło mi o insynuacje, które nazywasz podłymi. Wcale takie nie są. Ja nie mam Audrey tego za złe. I raczej sa one prawdziwe. Wiesz, romans z Williamem Holdenem przykładowo. I nie odbieraj tego jako ataku na Audrey. W życiu! Po prostu, była człowiekiem. I nie była ideałem. Też popełniała błędy. Tyle, że Mel Ferrer też ją zdradzał. Głupia by była jakby mu nie odpłaciła tym samym.
Lazuryt, daj spokój :) Audrey to ikona popkultury i wspaniała kobieta, ale było mnóstwo zdolniejszych od niej aktorek.
Ależ oczywiście, czy ja Ci zabraniam ? Trzeba jednak odróżniać wyrażenie własnego zdania od narzucania go innym i krytykowania ich.
A Vivien Leigh - 2 Oscary, Katharine Hepburn - 4, Ingrid Bergman - 3. Niezapomniane filmy - najbardziej dochodowy film wszech czasów - ''Przeminęło z wiatrem'' z Leigh, ''Filadelijska opowieść'', ''Afrykańska królowa'' z Katharine, ''Casablanca, ''Anastazja'' z Ingrid. Nie mam nic do Audrey, ale jej fenomen jest mocno przesadzony, skupiał się ona bardziej na jej osobowości niż aktorstwie. A aktorki które Ci wymieniłam to kobiety które stworzyły kino dźwiękowe, to kobiety które stworzyły jej wizerunek w nim. O wiele, wiele wcześniej zanim pojawiły się MM, BB, Audrey, Grace Kelly czy Elizabeth Taylor.
Hepburn jest najlepsza ale zleciało się tu dużo dzieciarni która woli laleczki bez talentu i obniża ocenę ( po raz kolejny okazuję się że demokracja to najgorszy z ustrojów )
Aktorsko Streep zjada Hepburn na śniadanie. Zresztą nie tylko ona. Choćby wymieniona w pierwszym poście Kate Winslet przerasta Audrey co najmniej o dwie głowy. Elizabeth Taylor podobnie... Diane Keaton, Vivien Leigh... przecież to przepaść. Można by jeszcze spokojnie dopisać kilkadziesiąt nazwisk słabszych o wyżej wymienionych, lecz ciągle zdecydowanie lepszych niż Hepburn aktorek. Dajcie spokój bo to naprawdę śmiech na sali.
Aktorsko Hepburn jest ideałem aktorki które wymieniłeś nie dorastają jej do pięt (choć są niezłe ) taj spokój bo twoje gadanie to śmiech na sali .
Hehe, poświęciłem trzy minuty i już wiem z kim mam do czynienia. Masz rację, daruję sobie gadanie, bo sekciarzom od Korwina jak się na czymś zafiksują przemówić do rozsądku się nie da.
Bywaj zdrów, powtarzaj dalej mantrę o Hepburn na zmianę z mądrościami swojego miszcza.
Winslet lepsza od Hepburn? Chyba kpisz sobie, Audrey zdobyła uznanie za gre aktorską, a nie za rozbierane sceny w filmie.
Masz tutaj listę najlepszych aktorek i aktorów w historii kina
http://wc0.worldcrossing.com/WebX?14@@.1dde44ed
nie widzę tam ani Winslet, ani Bullock, ani paris hilton
Zajebista lista AFI. Zaraz, zaraz, tego samego AFI, które na podium najlepszych filmów w dziejach regularnie stawia taką szmirkę jak "Casablanca"?
Panie, gdzie Rzym, gdzie Krym a gdzie Moskwa? O czym my w ogóle rozmawiamy...
Casablanca szmirą? He he dobre, pewnie dla ciebie lepszy jest melodramacik dla nastolatek pt. Titanic, no ale cóż.
W sumie teraz nie dziwie się dlaczego nienawidzisz Hepburn, wolisz oglądać piersi Winslet, malowane przez słabego DiCaprio, no ale cóż.
Pewnie, że Titanic lepszy. Wątek melodramatyczny równie tandetny, ale przynajmniej jest na co popatrzeć... na katastrofę rzecz jasna :-D
No ale wróćmy do tej nieszczęsnej listy. Gdybyś odrobił pracę domową, wiedziałbyś, że nie jest to lista najlepszych aktorów. Mnie to zajęło dwie minuty. Poszperaj, pogoogluj i przestań się wygłupiać bo, aż słuchać chadko.
Menelik, taka ogólna uwaga. Ogarnij się chłopie, bo coś z twoim życiem ewidentnie jest nie tak. Mówię poważnie, tym razem bez cienia złośliwości.
Odczep się odemnie my tu oceniamy Hepburn jak chcerz się powyżywać znajż sobie kogoś innego A Hepburn jess idealną aktorką
Wątek miłosny w titanicu jest tandetny, jest identyczny jak w innych tanich kimediach romantycznych, czyli jest dobra dziewczyna i dobry chłopak, oraz oczywiście zły chłopak i między nimi rozgrywa się akcja, szkoda, że zatopienie titanica zeszło na drugi plan, no ale cóż. W Casablance nie mamy takiej tandety, tutaj bohaterka musi dokonać wyboru i to trudnego, na dodatek jest to romans połączony z kryminałem na tle drugiej wojny światowej, no i oczywiście genialne aktorstwo, tym wszystkim titanic nie może się pochwalić. A wracając do listy, jest to lista największych gwiazd filmowych i są to bardzo dobre listy.
Jak będę kiedyś organizował konkurs na najbardziej tandetne zakończenie w historii kina, to Casablanca przynajmniej nominację ma jak w banku.
A lista... no dobra zlituję się, bo chyba nie rozkminiłeś.
http://www.filmsite.org/afilegends.html
Umiejętności aktorskie to tylko jedno z pięciu branych pod uwagę kryteriów. Co nie mniej ważne, zestawienie składa się z aktorów nieżyjących lub "w stanie spoczynku" i zostało uzupełnione 50 aktualnymi gwiazdami (szukajcie a znajdziecie). Nie wspomnę już, że tylko amerykańska kinematografia jest brana pod uwagę.
To tyle ode mnie na koniec tej jałowej dyskusji.
Adios ringo!
Jak będziesz robił kiedyś taki konkurs, to nie zapomnij o titanicu, na pewno wygra, jedno z najbardziej tandetnych zakończeń w historii, obok Ben hura, ale ten drugi film jest znacznie lepszy jako całość. A zakończenie w Casablance jest jednym z najlepszych i najoryginalniejszych.
Aha i nie zapomnij dać jakiegoś znaku, jak będziesz to organizował, na pewno wpadnę;)
Osobiście, czysto egoistycznie też dałabym Audrey na 1 miejsce, bo to moja ulubiona aktorka, ale trzeba być obiektywnym. Chyba nie potrafiłam bym stworzyć takiego rankingu. A jeśli chodzi o wymienione wyżej panie to chyba trochę jesteście nie niesprawiedliwe/wi. Kate Winslet, Penelope Cruz, Meryl Streep to są świetne aktorki, zwłaszcza Kate Winslet. Wszystkie potrafią być kameleonami. Śledzę karierę każdej z nich, widziałam mnóstwo dobrych filmów z ich udziałem i uważam że miejsca które zajmują należą im się.