Moim zdaniem średni aktor (wiele osób niesłusznie go gnoi) i bardzo obiecujący reżyser, 3 filmy więc nie ma też co popadać w skrajność, na dodatek pisze scenariusze do swoich filmów (oprócz Argo F*ck yourself), chociaż ironią losu jest fakt że jego Oscarowe filmy (Buntownik, Argo) uważam za jego najsłabsze dzieła.
wolicie go jako aktora czy reżysera?