Ale za "Hubala" zdobywa u mnie wielkie uznanie.Naprawde dobre Polskie kino wojenne.
Oczywiście :) Żli arystokraci nie chcą Polskiego Narodowego Wojska Poręby w swoich paskudnych burżuazyjnych dworach. Jedynie zdrowy wiejski lud robotniczo - chłopski całuje Filipskiego w d ... . Ten film, nie ujmując mu nic z pięknej formy, jest tak ohydny w treści, że aż przykro, ze reżyser wybrał sobie za formę propagandy taki właśnie czas, święty dla każdego. Czy nie mógł stworzyć filmu o bohaterskich czasach walki z pejsatymi zdrajcami w 1968, albo o bohaterskim oporze partyjnej klasy robotniczo - chłopskiej wobec dywersji amerykańskiej w 198o (czy w 1989). Bo ten pan (razem z Filipskim) takie mają właśnie na naszą historie poglądy. PS. Co nie przeszkadza mi, że chciałbym zobaczyć "Siwą legendę". Widziałem kiedyś fragment i zrobił na mnie wrażenie.