Nie wyobrażam sobie "Drogi bez powrotu" bez niego. Jego kunszt aktorski jest wielkim + dla tego filmu. Sposób w jaki on gra...jakby każda część jego ciała grała osobno, a ta mimika w wielu scena przyprawiała mnie o ciarki!! Ale to i tak niewielkie zalety w porównaniu z jego wspaniałym akcentem i sposobem wysławiania - nikt tak pięknie nie sapie i stęka jak on. Pozostali aktorzy w tym filmie mogą mu co najwyżej buty czyścić. Zastanawia mnie tylko jedno - ten aktor przygotowując się do roli potrafi spędzić nawet rok w środowisku które przypomina graną przez niego postać i zastanawiam się w jaki to innowacyjny sposób przygotowywał się do roli trzypalczastego?? Zostanie to pewnie jego słodką tajemnicą.
Warto obejrzeć ten film chociaż dla samych scen z tym aktorem a szczególnie scen w których może popisać się błyskotliwymi dialogami. Osobiście najbardziej podoba mi się wypowiadana przez niego kwestia "wrrr uuu aaa uu". Istny majstersztyk.