...ale znajac mentalnosc filmwebowiczow w dwa dni po smierci bedzie juz w pierwszej 30...
Wiesz, faktem jest, że ludzie dają 10 aktorom/twórcom, którzy zmarli. Ale czy to jest powód, aby 2 minuty po doniesieniu o śmierci tak młodej osoby pisać tego typu posty? Po co to w ogóle napisałeś? Nie masz co robić?
Nie zmienia to faktu, że napisanie tego było wyjątkowo szczeniacke i nie na miejscu. Przy okazji śmierci prawie że każdego aktora znajdzie się jeden nudzący się, którzy napisze tego typu post i potem zaczynają się przepychanki na forum, które niczemu nie służą. Jak ludzie będą chcieli, to i tak dadzą jej 10, inni dadzą 1, żeby udowodnić tym, co dali 10, że nic im to nie da i świat będzie istniał dalej.
Dorosła panienka się odezwała, hahaha.
Bardzo dobrze, że to napisał. Gdy ja przeczytałem o jej śmierci to drugie co zrobiłem to był śmiech właśnie z tego awansu, który niedługo ją czeka... jeśli zamierzasz jeszcze tu odpowiadać to zwracaj się do nas per Proroku:)
Nie rozumiem po co te odzywki typu dorosła panienka, ale ok, niech Ci będzie, jak dzięki temu poczułeś się lepiej.
Ja tam mam to gdzieś która ona będzie w tym rankingu, bo mam gdzieś tego typu rankingi. Są ważniejsze sprawy do robienia niż zajmowanie się taką dziecinadą.
I nie, nie bardzo dobrze, że to napisał. Są pewne niepisane zasady, których należy przestrzegać, wpajane ludziom nie bez powodu. Jedną z nich jest takt po śmierci jakiejś osoby, bez względu na to czy ją znałeś osobiście czy z ekranu. Na szczęście tylko w Polsce widać takie dysproporcje, na forach innych krajów ludzie piszą tylko i wyłącznie o stracie. Odechciewa się dyskutować z niektórymi w naszym, naprawdę.
Pewnie, że nie rozumiesz, bo nie czytasz co sama piszesz!
A skoro są ważniejsze sprawy to rusz to swoje tłuste dupsko sprzed komputera i JE rób! Ale nie... Ty po jakaś cholerę siedzisz na tym forum i odpisujesz w każdym wątku, w którym pojawi się jakaś wypowiedź... czy rzeczywiście masz ważniejsze "sprawy do robienia"? Daj spokój;) Ty tym żyjesz, to Twoje drugie (jak nie pierwsze i jedyne) życie!
P.S. Skoro zasady są niepisane to jak one są niby wpajane? Podczas snu ktoś nam wkłada cartridge przez ucho?:D
1. Próbujesz się tymi marnymi prowokacjami typu tłuste dupsko i paniusia dowartościować? Zlikwiduj dopisek student na Twojej stronie, bo świadczy tylko o tym, że możesz kończyć maksymalnie Wyższą Szkołę Gotowania na Gazie. Jeżeli nie, nasze uczelnie spadają na psy.
2. Ty do mnie pijesz o pisanie na forum, a sam co robisz? Przyganiał kocioł garnkowi, przy czym ja tu nie weszłam, aby się dowartościowywać poprzez dywagacje z takimi personami jak Ty.
3. Po 2 moich wypowiedziach na forum, które Tobie nie odpowiadają, bo mam czelność nie spełniać twoich kryteriów osoby godnej nie bycia wyzywaną, już mnie znasz na tyle, aby wiedzieć jakie jest moje życie i co je wypełnia?!
2. Skoro nie wiesz skąd się bierze dobre wychowanie, to ja już Ci nic na to nie poradzę. Zamiast jednak zabierać się za kartridże, proponuję jakoś dobrą książkę o Savoir-vivre.
Nie próbuj mnie zrozumieć, bo tylko stracisz swój czas. Chyba, że nadal zamierzasz go spędzać na tym forum to rzeczywiście to pierwsze będzie bardziej pouczającym zajęciem. Studentem już nie jestem i zanim to napisałaś tej informacji już wyczytać nie mogłaś.
Co robię także nie powinno Cię interesować. Zresztą to Ty pisałaś o nie traceniu czasu i czy to jest ta WIELKOŚĆ, którą w tej chwili zapewne tworzysz? Ponowię sugestię: skup się nie na forum, nie na mnie, nie na innych, nie na Bogu, a na sobie. To jedyna droga do szczęścia. Bo z tego, co na razie o sobie mówisz widzę, że niezła z Ciebie frustratka...
P.S. Nie prosiłem o żadną radę i żadnej przyjmować nie zamierzam. Jeśli myślisz, że czegoś mnie nauczysz to jesteś w błędzie. Nauczyć mogę się jedynie sam, tego co mi oferujesz wcale nie pragnę. Jesteś słabym sprzedawcą. Napisałbym - powodzenia w dalszym życiu, ale cuś czuję, że się jeszcze usłyszymy...
"Nie prosiłem o żadną radę i żadnej przyjmować nie zamierzam"- marnie skończysz mając takie nastawienie do ludzi. Z ludźmi trzeba umieć żyć, a nie wojować, ale myślę, że się jeszcze wszystko przed Tobą.
Czy mogę skończyć marniej niż osoba, która ucieka od problemów ze sobą, spędzając cały piękny wieczór na tym forum i zgrywa inteligientką pouczając każdego, kto napisze cokolwiek wychodzące poza jej model? Mam na myśli Ciebie ślicznotko, ale tego domyśliłaś się już po opisie Twojego charakteru. Problemy należy zwalczać, a nie uciekać w drugi świat by zapomnieć. Myślę, że jeszcze wszystko przed Tobą, o ile nie zasiedzisz się na tym forum.
To co, sami zmarli w tej chwili są w pierwszej 30? Może sami aktorzy jednej roli w serialu? Może aktorzy najbardziej aktualnie popularnego filmu, który jest w kinach?
Proponuję: może podnieśmy wszyscy zbiorowo oceny - np "wynieśmy" na pierwsze miejsce ludzi kompletnie nie nadających sie na ów pozycję. Marzę żeby zobaczyć Vanneskę i Zakusia w pierwszej 10-tce. Albo Miley Sriley. Przecież oni są "lepsi" od Meryl Streep...
Tylko jest pewien problem zarówno przygłup Zakuś, jak i Vaneska i durnowata Miley chodzą po tym świecie i mają się dobrze.
Dla mnie niedorzeczne jest to co się dzieje.
Kilka przykładów:
Juliette Binoche - 49
Emma Thompson - 91
Glenn Close - 58!
Kathy Bates - 79!!!
Sigourney Weaver - 67!
czy nawet - Dakota Fanning - 87
Tilda Swinton - 84
Judi Dench - 89!!!
A tak przy okazji:
Małgorzata Socha - 20
Ashley Greene - 12 - (WTF, a któż to taki????)
Wydaje mi się, że ten ranking i istota oceniania miała służyć ocenom TALENTU aktorskiego, a nie za to, że: ładna, umarła, ma piekne nogi, piekny tyłek....
Bosniak mozę i ją awnas czeka...ale kogo to obchodzi. Każdego aktora/aktorkę po śmierci czeka awans na tak zacnym forum jak filmweb, a po jakims czasie słuch po nim/niej zaginie. Mnie na przykład było smutno kiedy dowiedziałam się o śmierci Ledgera. A gdy przed chwilą weszłam na filmweb to ta wiadomość przykuła moją uwagę. Ty może się nie przejmujesz nią bo nie jesteś fanem, ale sa ludzie którzy ją szanują i kochają choćby i w przenośni. A teraz pomyśl sobie o takim jej mężu, stracił bliską osobę... a gdybyś ty stracił?
Dobrze zmarła - bliscy cierpią... smutek, trudno
Ale to że zmarła nie oznacza, że należy się jej 10/10 za to że zmarła.
Bo nie mam nic do osób którzy rzeczywiście dali jej 10/10 bo ją lubili - fani etc - albo Ci przed jej śmiercią co ją ocenili na 10. Ok Dali jej 10, są jej fanami/fankami - i chwała im
Ale dać 10 i za argument podać - że dlatego że umarła to zmieniam z 6 na 10...to już jest dla mnie "masowe uwielbienie"
osobiście dla mnie 10 to nic nieznacząca ocena w nic nieznaczącym rankingu,
więc jeśli ktoś dał jej 10 tylko z szacunku, że zmarła to chyba nie jest
koniec świata? to znaczy najprawdopodobniej, że ktoś dobrze o niej myśli po
śmierci... tak myślę.
i owszem, tylko kilkadziesiąt takich 10-tek powoduje wzrost w rankingu - ale to jeszcze nic. Za parę tygodni będzie się obserwowało odwrotność. Ci prawdziwi fani aktorki będą wkurzeni jak zobaczą wpisy osób którym jest ona właściwie obojetna ale dadzą jej jeden tylko po to żeby zaczęła spadać w tym durnym rankingu. Jak zobaczą że jest w pierwszej 10-tce...
Pierwszy raz oceniłam ją dzisiaj na 6pkt - i nie przez szacunek czy nie szacunek po śmierci - oceniłam po prostu aktorstwo które według mnie jest niezłe. Jednak nie tak świetne żeby dać 8 czy 10.
Dlatego wkurza mnie jak widzę wpis typu daję 10/10 bo zmarła.
To jest nawet nie na miejscu uzasadnienie.
Rozumiem fanów, a tym bardziej będę rozumiała ich kłótnie pod postami "daję jeden żeby była niżej"
Tak było z Michaelem Jacksonem
Ale Binulla przeżywasz śmierć jakiejś gwiazdki. Pewnie za dużo ćpała. Jak przeżywasz tak każdą śmierć, to chyba od 11. września nosisz tylko czarne ubrania i popłakujesz wieczorami.
Taaa...a ocenia sie tu aktorstwo a nie śmierć:/
Wiem że większość daje 10/10 za różne inne powody niż za aktorstwo. Przeżyję jeśli ktoś pisze że daje 10 bo piękna/piękny, ale dawać 10 bo umarł/a to już przesada
Nasuwać może się wiele, ale czy trzeba o tym pisać parę minut po śmierci jakiejś osoby? Znieczulica w naszym kraju zaczyna sięgać zenitu, wystarczy poczytać opinie forumowiczów interii przy artykule o 29 osobach, które zamarzły w Polsce przez ostatnie 2 dni. Szok!
Moim zdaniem w tym wszystkim bardziej żałosne jest to jak jakieś neotrzynastki podwyższają ocenę w tym g***ianym rankingu zaraz po śmierci jakiegoś celebryta, albo z niczego dają 10, mimo iż osobę w jednym filmie widziały. Moim zdaniem to jest nie na miejscu.
Owszem stała się tragedia, ale wynoszenie na ołtarze po śmierci jest śmieszne.
Ciekawe czy jakby umarł Manson, to by go wszyscy nagle zaczęli kochać =P
Zresztą on taką sytuację opisał w jednej swojej piosence, ale to tylko taka mała dygresja =P
Swoją drogą podziwiam za mobilizację do czytania komentów na interii czy innych takich wu pe. I jeszcze chwalenie się tym =P
Zobaczymy jak Ty będziesz grał/a. I kto o Tobie wspomni. Jak komuś nie pasuje jak ktoś daje 10 i uważa to za dziecinadę to niech da 1 do wyrównania i stanie się "doroslym"
Droga Binulo, gdziez to ja twoim zdaniem przekroczylem granice dobrego smaku? W tym, ze jako jedyny na tym forum nie wyrazilem zalu i nie postawilem swieczki? :)
No faktycznie, jestem niewychowanym, zimnym, pozbawionym serca chamem :p
Swoja droga to co forumowicze wupisuja na wp czy onecie na temat ofiar zimy to faktycznie masakra...
Odpowiedz mi na jedno pytanie: po co wszedłeś na forum Brittany Murphy po informacji o jej śmierci? Po co wszedł Bośniak to już wiemy (ktoś go ładnie podsumował na wątku, który nota bene on jako 2864637 na temat śmierci Brittany założył), ale ciekawi mnie po co Ty tu wszedłeś i dlaczego aż tak Cię boli, że ktoś podniesie jakiś śmieszny ranking? Przeglądałam go dzisiaj przy okazji opowiadania mojemu przyjacielowi o tym, że fani Roberta De Niro i Ala Pacino zakładają sobie fikcyjne konta (wiele godzin przed info o śmierci Murphy), aby stawiać jedynkę "obozowi przeciwnika" i co widzę- w pierwszej trzydziestce takie "gwiazdy" jak Jim Carrey, Marian Dziędziel czy Hugh Laurie. Jest to śmieszne, ale czy trzeba o tym pisać w okolicznościach czyjejś śmierci? Wiem, że nikt z nas jej nie znał, ba, nawet nie jestem jej jakąś mega-fanką, ale nie mogę i nie chcę pozwolić, aby ludzie w tym kraju już totalnie wyzbyli się wszelkich emocji.
Niepotrzebnie się sprzeczacie o tak trywialne sprawy. Doskonale każdy wie, że ranking na Filmweb nie ma nic wspólnego z rzeczywistymi umiejętnościami aktorskimi, zwłaszcza gdy tyczy sie to pięknych kobiet. Ja sam nie omieszkam brać pod uwagę (a nawet zdecydowanie biorę pod uwagę) urodę aktorek. Ale to chyba z tego względu, że nie przepadam za oglądaniem na ekranie mało atrakcyjnych aktorek, nawet jeśliby była doskała w swojej roli. Ot po prostu piękno przyciąga wzrok i zdecydowanie podwyższa noty.
A teraz dajcie sobie buzi o po krzyku :)
Pozdrwawiam
dobra Binula nie płacz.. już lepsze posty w stylu Bośniaka, a nie wchodze tutaj patrze na tematy a tam tylko "[*][*][*][*][*][*]....[*]" itd. to jest dopiero szczeniackie, jak to pisałaś..
..na razie jest 132 :>
ale tak poza takim pospolitym ruszeniem, to szkoda tak młodej dziewczyny.. choć to dziwne by w takim wieku mieć zawał.. tutaj chyba jakieś bliżej nieokreślonego składu proszki jej pomogły.
Zamiast uszanować jej pamięć to dziecinnie się kłócicie. Jeśli ktoś chce dać jej 10 punktów, albo nie robić tego, bo nie uważa za sensowne, ja szanuję każdy wybór i wy też tak powinniście. Bo człowiek dojrzały ma prawo do własnego zdania i nie powinien rzucać się na kogoś kto myśli inaczej. Odeszła fajna aktorka w kwiecie wieku, na pewno była też sympatyczną osobą, o czym świadczą komentarze amerykańskich aktorów i aktorek. Miała przed sobą jeszcze wiele wspaniałego życia. Doceńcie własne, póki jeszcze macie szansę cieszyć się pieknem naszego świata. Szkoda czasu na głupie dogryzywanie i dokuczanie sobie. Idą Święta, Nowy Rok, w cokolwiek wierzycie, czujcie radość z życia.
Mi się wydaje, ze ocenia sie caloksztalt tworczosci wiec skoro ta osoba juz nie zyje to niech ludzie sobie zaczna ja oceniac jak chca w przeciwienstwie do "zyjacych gwiazd" gdzie na ocene moga wplynac dalsze osiagniecia... a tak szczerze to zal, ze zmarla bo moze byla dobra aktorka ale w tym samym czasie co ona zginelo/zmarlo/zostalo zamordowanych tysiace ludzi na swiecie w tym kobiet i dzieci, ktorzy nie mogli sobie powiedziec przed smiercia, ze mieli tak udane zycie jak ona. Wiec zamiast tu sie licytowac kto ma racje ruszcie d**y i zacznijcie naprawiac swiat w rzeczywistosci a nie przed komputerkiem pisac anonimowe posty i z tego powodu uwazac sie za Boga.
no proszę. Założyciel tematu ma rację. Zgadzam sie całkowicie. Już dziś jest 132. Jeszcze chwila i znajdzie się w pierwszej 50-tce.
Według mnie akurat ona nie jest osobą aż tak utalentowaną ani też nie była aż tak strasznie popularna. Oprócz filmów "Sin City", "8 Mila" i pomniejszych thrillerów grała głównie w mało znanych komediach romantycznych.
Dla mnie jest mi ona obojętna. Daję jej 5/10 Pomimo że zmarła. Nie dam jej 10 dlatego że wczoraj zmarła. Nie dam nawet 7/10 bo są lepsze aktorki od niej. Nigdy też specjalnie jej nie uwielbiałam, dlatego nie dam 6. Tylko 5.
Miejmy nadzieję, że tak jak przy Jacksonie za parę miesięcy znajdzie sie niżej w rankingu.
Dawanie 10-tek tylko dlatego, że aktor/aktorka/piosenkarz/piosenkarka/reżyser zmarli jest według mnie nie na miejscu.
Myślcie przyszłościowo! Do cholery jasnej. Taka młoda dziewczyna, która
jeszcze nierozkwitła - nie miała czasu do wybicia się, nie mówię, że od dna
- gdyż na dnie nie była. Fakt faktem - nie była popularna, ale czy to
przeszkadza w lepszej ocenie od was? Osobiście dawałem jej jeszcze do czasu
6/10, podniosłem ocenę ze względu na jej śmierć. 10/10.
Właśnie - i to jest to o czym pisze założyciel tematu.
Wcześniej miała u Ciebie 6 no ale oczywiście umarła więc co trzeba zrobić? No OCZYWIŚCIE dać 10...
Ani jej to nie pomoże ani nikomu innemu...
I o tym pisze założyciel tematu - mentalność filmwebowicza. Masowe "uwielbienie" po śmierci.
Ah jeszcze jedno. Mysleć przyszlościowo:
Kobitka umarła. Urwało się. Nie ma już szansy wybicia się dalszego
Heath Ledger też zmarl i też się urwało.
Pytasz czy to przeszkadza?
Nie w tym rzecz. Jeśli ktoś uwielbia Brittany Murphy da jej 10 bo uwielbia jej osobę, jej grę, talent etc.
Jeśli komuś jest obojetna da jej mniej.
Ale wku** tych drugich takie coś jak Ty napisałeś "Osobiście dawałem jej jeszcze do czasu
6/10, podniosłem ocenę ze względu na jej śmierć. 10/10."
Ze w z g l ę d u na jej śmierć.....
No proszę...:/
A jej w żadnym filmie wcześniej nie widziałem i właśnie dałem jej 10tke. Ot tak, że by wesprzec twoją teorię. Pozdrawiam serdecznie :)
Ale Wy macie nasrane w głowach.... Jesteście na fotce.pl? Kogo wogóle to interesuje t durne oceny? Myślicie że Jej robi różnicę czy ma na folm webie 10 czy 1? Nie macie większych zmartwień w życiu? Zal.
Pewnie ktoś kiedyś wpadł na pomysł oceniania aktorów, wierząc, że będą to obiektywne oceny gry aktorskiej... biedaczek się ostro przejechał
Dokładnie zawet zgon utalentowanej aktorki, którą cenię za kilka rul jest powodem do kłucenia oraz docinek. Morony
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
