W sumie ciekawa sprawa - facet po 50., pewnie dla 99% społeczeństwa nieznany i nagle "wyskakuje" z genialną kreacją w Bekartach i zgarnia od razu Oscara. Szukałam jakiegoś info, wywiadu, czegokolwiek, ale niestety niczego nie wyszperałam ;(
Tarantino kręcil Bekarty na tererytorium Niemiec i warunkiem bylo to ze czesc obsady beda stanowili aktorzy niemieckojezyczni i Waltz po prostu wygral casting a pozniej zaprzyjaznil sie z Trantino