Christoph Waltz

8,8
75 006 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Christoph Waltz

Jeden z najbardziej przecenionych aktorów w Hollywood. De Niro, Hopkins, Hoffman po jednej statuetce. Norton, DiCaprio, Rickman, Oldman, Downey Jr., Fiennes i wielu innych jeszcze nie mają, a Waltz zgarnia drugą za kreacje identyczną do poprzedniej. Smutne

Johnny_Deep_1

I za to, że uzdolniony aktor dostał statuetkę, Ty wystawiasz mu ocenę 1 równoznaczną z takimi "aktorami" jak cichopek, mroczki itp. Czegoś tu nie rozumiem...

Sauron1

wiem, że mój post będzie stwierdzeniem ad personam, ale kolega ma ewidentnie jakiś problem :-)

Sathyriasiska

Świetny DiCaprio, genialny Waltz. Cudownie fircykowaty i zalotny Dr.Schultz ujął mnie totalnie, swoim ciepłem,humorem, ironią. Bardzo dobra rola.

marta_2222

I jak dla mnie role zupełnie inne.

Sauron1

Nie za to.

Sauron1

Może i kopiuje swoje postacie z innych filmów ale na pewno zasługuje na lepszą ocenę niż 1

Johnny_Deep_1

aha oceniles Waltza na 1. Czyli nie ma sensu z Toba dyskutowac. Od kilku tygodni prowadzisz nagonke na Waltza. Na szczescie Akademia pokazala ze stac ja na sprawiedliwe werdykty i nie sugerowali sie tym ze Waltz wygral 3 lata temu

student22

macie podnietkę.. dostał Oskara on i Tarantino, bo nieprawdopodobnie silna jest pozycja w Hollywood Weinsteina, który ten film wyprodukował. a Harvey już na poziomie przygotowań wiedział, że mając taki temat (niewolnictwo) na pewno coś oskarowego ugra. rola Waltza bardzo dobra, ale zgadzam się ze wszystkimi przedmówcami, że niezwykle podobna do roli Landy, ale co smutniejsze - że role Lee Jonesa i Seymoura Hoffmana dużo lepsze, ciekawsze, bardziej zaskakujące. no ale to Hollywood, a nie skoki w dal. tak ta fabryka po prostu działa

marlon

Weinstein był też producentem wykonawczym "Poradnika pozytywnego myślenia", za który Oscara dostała Jennifer Lawrence, chociaż pewniakiem miała być Jessica Chastain. Nie widziałem filmu Bigelow, więc nie mam podstaw do krytyki, ale to potwierdza pozycję Weinsteina.
Poza tym facet maczał palce przy "Fighterze" (Bale, Leo) i "Jak zostać królem" (to wszyscy wiedzą).
I żeby nie było, że prowadzę jakąś nagonkę na Waltza. To genialny aktor, ale po prostu myślę, że w tym roku były role ciekawsze od Dr. Schultza.

marlon

aha czyli rozumiem ze uwazasz ze Trantino dostal oscara dzieki producentowi a nie dzieki temu ze jego scenariusz byl po prostu najlepszy tak? Bo moim zdaniem zaden inny scenariusz nie mogl sie rownac z Django i ten oscar po prostu musial byc

student22

możesz uważać jak chcesz. on dostał tego Oskara bardziej za kilka scenariuszy wcześniejszych plus za to, że napisał o niewolnictwie, plus Weinsteina lobbing. to na pewno nie jest najlepszy scenariusz QT, śmiem twierdzić, że jest nawet ze wszystkich przez niego napisanych najgorszy. w tym roku w kategorii powinien wygrać PTA za Mistrza, ale go nie nominowali nawet, lepsze niż Django scenariusze napisali i Boal, i Anderson z Coppolą. nie mówiąc już o Hanekem, ale jego film na tej gali i nominowanie w tak wielkiej ilości kategorii to jakieś kuriozum - jak porównać aktorsko Rivę z Chastein czy Lawrence? to trochę jakby na gali MTV dać nagrodę Pendereckiemu. ale wracając do tematu - tak, niestety sądzę, że obie nagrody dla Django to - poza modną tematyką - przede wszystkim lobbing Weinsteina. ale powtarzam - tak po prostu działa Hollywood

student22

To już nawet nie jest tajemnica, jak Weinstein wpływa na Akademię, a co za tym idzie, na ilość nominacji + ewentualne wygrane. Niestety, ale bez takich ludzi filmy mają małe szanse na zauważenie przez Akademię. Tym bardziej jestem pod wrażeniem, że tyle nominacji dostały kameralne "Bestie z południowych krain", ale to na plus.

student22

dokladnie. nie wypada nikogo obrazac, ale kogos kto ocenia swietnego aktora na 1 tylko po to, zeby zanizyc jego pozycje w rankingu, nie zasluguje na inne miano, niz idiota.

Johnny_Deep_1

Zgadzam się, mimo że Waltza uwielbiam. Gdyby nie dostał oscara za Bękartów, tegoroczna nagroda byłaby w pełni zasłużona. Trzymałam kciuki za Seymoura Hoffmana, który porównując do innych nagrodzonych ról, w Mistrzu był zupełnie inną osobą.

MarikoMori

cale szczescie ze to nie wy decydujecie o oscarach tylko Akademia:) Nie rozumiem jak mozna nie doceniac tak genialnego filmu jak Django

student22

Ależ Django jest przeze mnie w pełni doceniony :) Spośród wszystkich filmów nominowanych do obrazu roku ogląda się go z największą frajdą, jednak jakoś nie wyobrażam sobie krwawej jatki Tarantina jako filmu roku.

MarikoMori

ja również nie, Akademia także nie, dlatego nie wygrał, w sumie nawet nie był jednym z faworytów :) za to scenariusz oryginalny w pełni zasłużony, podobnie jak aktor drugoplanowy.

student22

Można.

Johnny_Deep_1

przeceniany to jest twoj Depp

black_bastard

Najlepiej świadczy o tym ilość nagród, które otrzymał

Johnny_Deep_1

kierowanie sie nagrodami jest raczej slabym punktem zaczepienia....

black_bastard

To co świadczy o jego przecenieniu ?
Pozycja w rankingu może trochę zawyżona, ale mniej niż w przypadku Walca, którego nie powinno być nawet w pierwszej 30.

black_bastard

no właśnie, Depp nie jest przeceniany :P powiedziałabym wręcz, że niedoceniany, ale myślę, że on ma w poważaniu te wszystkie nagrody ;)

użytkownik usunięty
Johnny_Deep_1

mam dosc tej jazdy po waltzu. kurde, ok, nie od dzis wiadomo, ze oscary to go*no, ale to ze de niro ma tylko jednego oscara to nie wina waltza do jasnej cholewki. facet stworzyl fenomenalna postac i jego oscar za role drugoplanowa jest w pelni zasluzony. czepcie sie prawdziwych skandali oscarowych, ktore nigdy nie powinny byly zostac nawet nominowane, a takich jest na peczki.

googaify

De Niro ma 2 oscary plus 5 nominacji

lerman89

rzeczywiscie. coz, wedlug autora watku nie ma zadnego:P

googaify

Zacytuj wypowiedź, w której stwierdziłem, że "nie ma żadnego Oscara" to kupię Ci willę z basenem i wszystkie kosmetyki z katalogu Avona, które zechcesz.

Johnny_Deep_1

To za co w takim razie oceniłeś Christopha Waltz'a na ocenę 1? Czyżby ten aktor prezentował tak niski poziom? Mi się tak nie wydaje, ale oświeć mnie.

Sauron1

kolega Johnny "walczy" :D

Sathyriasiska

Dajmy mu szansę ;)

Johnny_Deep_1

dobra, przewidzialo mi się, napisales ze ma 1 statuetke. Co za róznica? I tak i tak nie masz racji, bo ma dwie -.- więc po co się kłócisz?

googaify

Dzień przed Twoim postem napisałem (kilka postów niżej):
"1. Racja, to Pacino ma jedną, a nie Bob"

A kłóciłem się, bo nie miałaś racji, ale nie drążmy już tego.

googaify

również nie ogarniam, czemu aż tak 'hejtują' tak utalentowanego i rewelacyjnego aktora. ludzie chyba tak po prostu mają, że jak komuś już za bardzo się udaje, to trzeba zgnoić, dla zasady, w tym wypadku podpierając się idiotycznym argumentem, że "De Niro dostał w swoim życiu tylko 2 Oscary, a Norton ani jednego". OK, tak faktycznie jest. So? I co z tego? Co ma do tego Waltz?

Johnny_Deep_1

Uwielbiam Waltza, ale to właśnie P.S. Hoffman powinien zdobyć w 2013 r. statuetkę Oscara :P

Johnny_Deep_1

a ja uważam i podpisuje się pod tym 2 rękami że najbardziej z całego Hollywoodu oscara (którego nie wiem jakim cudem jeszcze nie ma) powinien dostać Johnny Deep! Co rola to inny charakter, inna gra aktorska i wszystkie odgrywa GENIALNIE!

Johnny_Deep_1

Czołem. Widzę że temat nadal aktywny. Waltz na 1 i tak trzymać

Johnny_Deep_1

Jednak C. Waltz to nie jest aktor, który zasługuje na 1/10.

DarthYoda

Owszem jest

TheWitcher_666

Masz rację Waltz nie dorasta Arnoldowi Schwarzeneggerowi do pięt, któremu dałeś przecież 10.

Johnny_Deep_1

De Niro ma za Ojca i Wściekłego Byka, więc 2 .

xkolek

Thank you, Captain Obvious!

Johnny_Deep_1

Zgadzam się z Tobą. Właśnie skończyłam oglądać "Rzeź" i muszę powiedzieć, że rola Waltza w tym filmie niczym nie różni się od jego występów w "Bękartach Wojny" i "Django". Ten aktor nie kreuje nowych postaci, tylko cały czas gra sam siebie. Smutne jest to, że dostał drugiego oscara za zwykłe "ctrl + c" i to, że ludzie nie potrafią go w miarę obiektywnie ocenić.

Johnny_Deep_1

jestem tego samego zdania. Ta sama kreacja aktorska, sposób gry, wypowiedzi.

Johnny_Deep_1

Jak dla mnie niestety też słabiak.
Ale downeya jr. można wrzucić do tego samego worka , bo w niczym dobrym nie zagrał jak i pan opisany powyżej.