Bierzemy genialnego Tarantino, dodajemy mistrza Christoph-a Waltz-a(jak drugoplanowca).
Dodajemy do tego ciekawy scenariusz i genialną akcję. Ostatnią przyprawą jest byle aktorzyna
nad którym wszyscy wzdychają (Pitt lub Foxx) aby go obsadzić w roli głównej. I już - Oskar gotowy a
nawet 5.