nie znoszę goscia - ma w sobie cos tak odpychajacego, ze nie jestem w stanie skoncentrowac sie na jego grze czy to tylko moje odczucie?
Mieszkalam kilka lat w austrii i znam go z tamtych niezbyt udanych produkcji. Dlatego mam uraz i tego nic nie zmieni.
Można go nienawidzić itp, ale to co zagrał w Bękratach.. nawet największemu wrogowi pokłony za tą rolę..
Też go nie lubię. Rola w "bękartach" to jedno z największych nieporozumień w historii. Głupkowato się szczerzy, przynudza kilkanaście minut, zgrywa cwaniaka, a potem zachowuje się absurdalnie; oddaje broń żydowskim mordercom i liczy, że pomogą mu. Chociaż wcześniej udusił im koleżankę.
Chyba mylisz rolę aktora z osobą aktora. Gra świetnie w konwencji jaką ma ten film. Brad Pitt był wg Ciebie naturalny w roli porucznika Aldo? Nie. Jest karykaruturą Amerykanina na wojnie. Scena w kinie, kiedy kilku żydowskich komandosów likwiduje elitę Trzeciej Rzeszy jest dopiero nierealna i naciągana. No ale Tarantino jest jak komiks i jeśli się tego nie zauważa to lepiej omijać jego filmy, tak jak ja się trzymam z dała od Smarzowskiego po obejrzeniu jednego jego filmu. Nie każdemu takie czy inne kino i gra musi pasować, podobnie jak nie każdą muzykę trzeba kochać. Trzeba jednak mieć na tyle dystansu, żeby potrafić się określić, że mnie to nie pasuje i nie silić się na oceny nie czując tematu, nie mówiać już o zarzucaniu aktorowi tego, co wynika ze scenariusza...