No tak, gdyby babcia miała wąsy.. byłaby dziadkiem :)
Ci ludzie mam tu na myśli programistów cierpią na brak wyobraźni.
Nie wiem czy kojarzysz jest taki czołg MARV ? No więc ten czołg prosto z fabryki jest do niczego, jest wielki i bardzo słabo uzbrojony i słabo opancerzony. Dopiero po wejściu do niego dwóch drużyn szturmowców na przodzie oraz dwóch drużyn snajperów z tyłu oraz trzeci stopień zaawansowania czyli trzecia belka wreszcie robią z niego naprawdę zabójczą maszynę. Niestety MARV nie potrafi się bronić przeciwko atakom z powietrza toteż musi mieć obstawę anty - air.
chyba jestem w ostatniej misji nie uwieyysz jak to przeszedlem zrobilem zwykle lotnisko i wymanewrowalem wroga poniszylem mu budynki mimo obrony nakazalem olewac wszystko inne i ciagle wysylalem tam bombowce.
Tak znam zastanawiałęm się po co jest. Próbowałem też zmusić by harvester zbierał do innej rafinerii nie udało mi się go do tego przekonać :/
ale się nie poddam :) ta gra mnie wkurzyła muszę ją przejść. Apropo Red Alerta zgadnij co ludzie w SC 2 wymyślili https://www.youtube.com/watch?v=WELQBGCjCaE
Trochę dziwne bo mam C&C 3 na dwóch komputerach i tam gdzie jest zainstalowana na Windows 10 to mam w opcjach w Set-Upie uboższą gamę możliwości poprawiania grafiki niż na moim starym XP. Inaczej rzecz ujmując na Windowsie XP mogę ustawić super grafikę a na Windows 10 już nie, pomimo patchów. To ciekawe bo Windows 10 ma od początku DirectX 11 chyba a Windows XP 9.0.c.
Niestety na Kompie z XP karta nawala i muszę zmienić na nowszą. Co za tym idzie muszę dokupić potężniejszy zasilacz i dodatkowo cooler, ram i chyba tyle.
Wcale nie mam pewności czy najnowsza karta grafiki będzie współgrać ze stary XP.
Ale jesteś w ostatniej misji Tiberium Wars czy w innej grze? No i jaką kampanię przechodzisz ? NOD czy GDI?
Film jest fajny a mod dość ciekawy.
Najczęstszym błędem w robieniu takich zmontowanych filmów jest przerywanie sekwencji filmowej czarnym tłem z napisami jakimiś, to bardzo przeszkadza w odbiorze.
Jak klikniesz na dowolną rafinerię to harvester tam się uda ale zdaje mi się że później jak nie dopilnujesz go to robi swoje czyli jedzie tam gdzie chce.
W fabule chodzi o to każda z frakcji ma swoją ideologię i do niej dąży i chodzi tu o sprzeczność interesów i dlatego się kłócą.
Ogólnie fabuła to kiszka ale szczerze mówiąc nie chodzi tu o fabułę tylko o dobrą rozrywkę.
Ściągnij sobie mapkę "White mountain" do Wrath of Kane czyli niezły dodatek do C& 3. Mapka jest zrobiona przez profesjonalistę map makera.
Generalnie gra ma swoje genialne i swoje tragiczne momenty.
Do furii mnie czasami doprowadza budowanie to że niby czasami jest przestrzeń na budynek a i tak nie możesz go postawić i to że np masz 2x koszary to wystarczyłoby zbindować na których z numerów Twoje koszary i wcisnąć skrót klawiszowy do budowy danej jednostki by była produkowana.
Ale to tu tak nie działa musisz ręcznie kliknąć ikonę musisz zaznaczyć tam każde koszary z osobna i wtedy możesz użyć skrótu, no bzdura MAX.
Jakbyś zagrała w Starcraft 2 to tam zaznaczenie budowania jednostek trwa 2 sekundy dosłownie wszystko da się bindować na klawiaturze nie musisz używać miniatur.
Tego nawet nie trzeba było robić w Earth 2160 a to klon Command and Conquera!.
Walka to jeden wielki burdel, owszem dużo ciekawych pomysłów da się nawet zmusić by strzelali w wybrany cel ale nie da się np wydać rozkazu odwrotu bez strzelania a to mnie mierzi.
Czasami giną po prostu z głupoty AI, dlatego wolę rtsy gdzie jedynym AI jest auto atak i tyle.
Co jest tu kolejną wadą to fakt że większość jednostek nie ma skilli pokażę ci coś co jest odpowiednikiem mamuta w Starcrafcie 2 obczaj to https://www.youtube.com/watch?v=nphhaf8WfoM 10 minuta najlepiej przewinąć.
W takim razie za nowego C&C powinni zabrać się ludzie od Star Crafta 1,2.
Fakt w Tiberium Wars czasem jednostki nie reagują na komendę i trzeba powtarzać kliknięcie co irytuje.
chodzi o to że tam nawet taki siege tank bo tak nazywa się ta jednostka ma 2 try 1 ruchomy i 2 gdzie zamienia się w altylerię i powiększa się zasięg i rozbryzg ale jednostka nie może się poruszać.
Każda jednostka oprócz tego że walczy potrafi coś jeszcze to jest największa zaleta tej gry.
No, dobrze zauważyłeś.
Mapka White Mountain - Biorę sobie GDI a mojemu sojusznikowi "Stalowe Szpony" czyli też GDI ale dodatkowo dochodzi jakaś specjalizacja np Juggernaut jest dodatkowo rozszerzony i można tam umieścić piechotę. Niestety "Satlowe Szpony" nie mają w opcjach wytrenowanie szturmowców za to ja jako GDI wersja podstawowa mam Szturmowców i co ciekawe mogę wejść nimi do Juggernauta mojego sojusznika. Bardzo fajna sprawa.
Niestety brutalny CPU robi jednostki w tak astronomicznym tempie że nie sposób nic zrobić. Wieżyczki turret są do niczego dwa strzały Avatara i już po wieżyczce.
Mapka jest tak zrobiona że wróg atakuje z trzech stron i widzi gdzie mam zabezpieczenia i tam gdzie ich nie ma tam atakuje. Oczywiście tam gdzie są tam też atakuje. To wszystko dzieje się w tak szybkim tempie że nie wiadomo co budować a jak budujesz rafinerie to nie możesz robić osłony i dupa a jak budujesz zabezpieczenia to zaraz brakuje ci funduszy i kicha. Brutal jest za szybki.
Pamiętam jak wysłałem swoje mamuty by wyniszczyły wrogą bazę i nie potrafiły wykonać odwrotu bo napierdzielały się z jakimiś pierduśnikami, gra nie wykonała żadnej ewolucji od czasów Red Alerta 1 o ile Red Alert 1 był akceptowalny w swoich czasach bo wtedy nie było konkurecji, tak Starcraft 1 podokonywał rewolucyjne zmiany i zdemolował branżę RTS, później pojawił się kolejny rewolucyjny War Craft 3 i te gry stały się niedościgniony wzorem tego jak powinno się projektować rtsy.
Pozwalały na bardzo dowolne modyfikacje, jednostki posiadały umiejętności pasywne i aktywne.
Budowanie bazy i zbieranie minerałów było genialnie przemyślane.
Zobacz że w CC nadal jest tylko 1 rodzaj minerałów a w SC 1 i 2 masz 2 typy. Nie masz praktycznie drzewek rozwoju jednostek są one od początku do końca takie same.
Nie możesz tak ulepszyć np podstawowego żołnieża by pod koniec rozgrywki siał pożogę.
Dlatego ta gra szybko się nudzi.
W zasadzie w Tiberium Wars też masz dwa rodzaje kryształów zielony i niebieski :D Tyle że niebieski daje więcej hajsu przy takim samym składzie wagowym a więc są dwa Harvestery jeden napełnił się cały zielonym i dało nam 2000 kredytów i drugi napełnił tyle samo ale niebieskim i dało 4000 kredytów.
Pamiętam czołg mamuci w red alercie 1 to była kolubryna wielka a tak naprawdę słabo uzbrojona i tylko lepiej opancerzona od mniejszych czołgów.
Masz słuszność bo jeden kryształ powoduje przyrost jednego a drugi kruszec drugiego (innego).
Wiesz co? Chyba jednak się skuszę i zagram w Star Crafta II. Jutro idę na giełdę i kupuję. Potem dam Ci znać czy mi się spodobał.
Teraz kilka słów o tym darmowym Command & Conquer. Otóż ta "darmóweczka" sieciowa C&C jest to krótko mówiąc szajs. Ewidentnie zabrakło pomysłu ze strony twórców. Chyba naprawdę era serii C&C przeminęła.
W zasadzie wszystko co zostało wymyślone na temat zbierania surowców w tej grze zostało stworzone w grze Dune 2. Trochę lenistwo by nie starać się rozbudować tego pomysłu.
Np bardziej zaawansowane jednostki powinny dodatkowo potrzebować metalu lub gazu który by można wydobywać z kopalń. Albo np jako dodatkowy minerał wprowadzić wodę.
Blizzard w swoich grach zawsze stosuje 2 minerały jeśli chodzi o Warcrafta jest to złoto i drewno a jeśli chodzi o starcrafta są to minerały i gaz.
Dodatkowy minerał jest potrzebny do budowy bardziej zaawansowanych jednostek oraz do ulepszeń.
Ba u rasy protosów jak wybudujesz centrum gwiezdne to główny budynek może przyzwać statek matkę jest to najdroższa jednostka w grze bo wymaga 400 minerałów i 400 gazu ukrywa jednak wszystkie jednostki do okoła siebie i ma bardzo mocne statystyki.
Sam pomysł na rasę protosów jest bardzo ciekawy bowiem oni nie budują jednostek a przesyłają je z orbity za pomocą gwiezdnych wrót.
Mechanika przesyłu jest bardzo ciekawa bowiem jak otworzysz wrota i masz np wybudowany gdzieś pylon który służy jako taka mini elektrownia to możesz w jego zasięgu przesyłać jednostki na dowolne pola.
Co więcej mechanika przesyłu jest bardzo wygodna bowiem wciskasz klawisz W i od razu masz zaznaczone wszystkie otwarte wrota i tylko skrótem zaznaczasz na zasięgu pylonu gdzie mają się pojawić jednostki.
One się przesyłają więc widzisz na własne oczy jak powoli się materializują, w tym czasie mogą być zabite więc trzeba je osłaniać.
W tej grze jest też limit jednostek każdy wybudowany pylon zwiększa limit o 8 jednostek maksymalnie możesz mieć ich 200.
Chodzi o to by nie wygrywać samą ilością, poza tym jednostki są dosyć mocno animowane i zbyt duża ilość jednostek mogła by przyciąć każdego kompa.
Są 3 typy jednostek biologiczne, mechaniczne i latające.
Jest 1 rasa która ma same biologiczne jednostki są to zergowie, Jest to rasa potworów wszystkie jednostki wykluwają się z kokonów jak u obcych. Nawet ich jednostki latające są biologiczne.
Ich baza jest najmniej skomplikowana bowiem masz Ul gdzie zaczynasz z 1 królową. królowa rozsiewa jaja i z nich produkujesz jednostki..
Zergowie mogą też pokrywać mapę taką galaretą po której szybciej się poruszają.
Jako jedyna rasa mogą też adaptować swoje jednostki np możesz jednostkę przeobrażać w inną jednostkę.
Wszystkie budowle zergów oprócz ula mogą być stawiane jedynie na ich galarecie.
Dzięki za tak obszerną zachętę : )
Opis mi się podoba, jest ok.
W grze jest limit jednostek? Właśnie tak jak mówisz że gdyby wybudować ich naprawdę dużo to spowolniłoby to komputer i gra byłaby gorsza w odbiorze.
Limit jest bardzo duży 200 jednostek naprawdę ciężko ograrnąć. A jest to po to by w online ludzie nie produkowali w nieskończoność jednostek.
Witaj przyjacielu, co tam słychać?
Ostatni mój wpis dotyczył dotacji unijnej no więc te wszelkie dotacje są nic nie warte a ciułanie po 1500 zł mija się z celem bo tak można ciułać do grobu. Trzeba wymyślić coś innego. Znasz może kogoś bogatego z Twojego otoczenia?
Doba filozofia, tak mi się przynajmniej wydaje.
Mówi się że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, no więc mój dobry znajomy zarabia 10.000 miesięcznie a jak chciałam pożyczyć od niego 1000zł to powiedział że nie operuje gotówkowo. Od razu widać że to był kiepski wybieg z jego strony i nie chciał mi pożyczyć.
Normalnie nie prosiłabym go o kasę ale byłam trochę zdesperowana.
W tych paskudnych czasach trzeba liczyć tylko na siebie.
Ja kiedyś pożyczyłem dobrej znajomej jak mi się wydawało 700 zł i już nigdy ich nie zobaczyłem. Od tej pory mówię nie jestem bankiem by pożyczać.
No więc mój znajomy to taki dusigrosz ale powiedziałam mu że chcę pożyczyć od niego 1700 zł a w ramach wdzięczności oddam mu 2000 zł czyli zarobiłby wtedy 300 zł no ale nie chciał. Jego strata.
Banki pożyczają na wysoki procent, ostatnio PEKAO proponowało mi pożyczkę pomimo tego iż wiedzą że mam tylko skromną rentę. Chcieli wydoić mnie jak tylko się da.
Ostatnio rozmawiałam z jednym moim znajomym ekonomistą i analitykiem który specjalizuje się analizie finansowej i technikach analitycznych. Powiedział mi coś co jest oczywiste, no więc przyjmijmy że państwo wspomoże obywateli i z budżetu swojego wyda całą forsę i zgromadzone
pieniądze, gdy tak się stanie państwo natychmiast zdechnie i to będzie degrengolada finansowa.
Jeśli jednak jakiś miliarder z Ameryki odda Polakom przeliczając na złote, 10 milionów złotych tylu obywatelom Polski ilu się da. No i co się wtedy stanie? No więc ludzie co dostali te 10 milionów natychmiast będą wydawali duże pieniądze a państwo natychmiast urośnie w potęgę. Państwo natychmiast na tym skorzysta bo dobry "wujek z Ameryki" podratował budżet państwa polskiego. Oczywiście to tylko dywagacje i tak nigdy się nie stanie.
No więc mam sposób na to żeby podreperować budżet państwa tyle że wymaga to przekrętu finansowego ale zdecydowanie na korzyść państwa, szkoda że urzędnicy nigdy się na to nie zgodzą. Jak to przekręt? Jak dopracuję to wszystko Ci opowiem.
To są tak zwane opowieści dziwnej treści... Czyste spekulacje.
Zaraz pogadamy o grach tylko znajdę chwilkę czasu i ciekawy temat.
Bardzo chciałabym być sławna i żeby mówiono o mnie w samych superlatywach, czy to oznacza że mam jakieś ukryte kompleksy?? Bo to mnie zawsze zastanawiało.
No dobra.
Fajnie że miałeś kilka dni wolnego bo ja mam od jakiegoś czasu cały czas wolny co nie jest jak się okazuje dobre.
Nie wiem czy wiesz ale zespół Johna Carmacka odpowiedzialny za ścieżkę dźwiękową do Dooma 2 wzorował się na słynnym Jazzmanie Johnnym Hodgesie. Przeróbka Id-Software utworu Hodgesa jest ewidentna i budzi natychmiastowe skojarzenie.
Tak tylko mówię bo to co opisałaś idealnie do tego kompleksu Boga pasuje.
Np Hitler cierpiał na komleks Boga twierdził że ludzie są zbut głupi by ogarnąć jego idealne obrazy, ciągle rysował jakieś miasta które wg niego miały być idealne.
Jak wiadomo było to tylko w jego głowie.
Komleks Boga polega właśnie na twierdzeniu że masz idealne rozwiązanie a inni np są zbyt głupi by je zrozumieć i to do nich nie dotrze.
stan umysłu, w którym dana osoba uważa, że posiada nadnaturalne uprawnienia lub nieograniczone możliwości. Osoba zazwyczaj uważa się za stojącą powyżej zasad społeczeństwa oraz, że należy jej się z tego tytułu szczególna uwaga.
Jeżeli sobie to uświadomisz to wyjdziesz z syndromu mesjasza.
A wracając do drugiego to oczywiście że trzeba znaleźć sobie zajęcie bo brak zajęć źle działa na morale.
Dobrym wyjściem jest też otwarcie się na krytykę innych bo tylko inni są w stanie dostrzec nasze słabości.
To jest bardziej skomplikowane, mam po prostu silne poczucie własnej wartości i mam świadomość tego, że to co robię jest niemalże perfekcyjne. Jednak to co wymyślę stale przerabiam i ciągle ustawicznie modyfikuję i nie jestem zadowolona z efektu końcowego a to źle i tak jak powiedziałeś kiedyś że dążąc do doskonałość nigdy mogę jej nie osiągnąć i w ten sposób będę wiecznie niezadowolona.
Muszę zatem poprzestać na tym co już wymyśliłam i nic już nie modyfikować.
To co tworzę dla mnie jest faktycznie dobre a ci inni którzy nie akceptują tego i nie potrafią zrozumieć nie są głupi tylko ich umysły są dość ciasne, są mało plastyczni i ich postrzeganie świata jest dość wąskie.
Napisałam kiedyś na forum Unreal Tournament 3 modyfikację, zwykły opis ale nikomu to się nie spodobało.
Nie pojęli geniuszu tego ale co ciekawe teraz po latach to napisałam i wtedy uważałam za genialne teraz już tak nie uważam.
Muszę przestać ciągle udoskonalać bo wpadnę w tak zwaną "kwadraturę koła" a to bardzo nieciekawe zjawisko.
Hitler popełnił szereg różnych błędów a mianowicie nigdy nie powinien atakować Polski i nigdy nie powinien był atakować Rosji. Jak się okazało zrobił to i to było katastrofalne w skutkach.
Nie chcę mieć z Hitlerem nic wspólnego bo to był w sumie głupi facet choć nie ujmuję mu pewnych talentów np doskonałego mówcę oraz trybuna ludowego no i był ideologiem choć ta jego ideologia była głupia. Hitler był utopistą.
Nie był głupi, w planach Niemców była eksterminacja ludności wschodniej więc o sojuszu nie było mowy.
Tak było utopistą jak wszyscy ideolodzy. Nie uwzględniał że jego scenariusz może być dla kogoś zły.
Słyszałaś kiedyś o minimalnym optymalnym i maksymalnym scenariuszu? Dla każdego będzie to oznaczać coś innego.
Tak więc jak chcesz robi to coś kochasz to mierz w optimum dla własnej miłości.
Hitler był dobrym mówcą, doskonałym nie był bo wrzeszczał do mikrofonu jakby rozmawiał z osłami.
Niemcy jako nacja są bardzo zdyscyplinowani i traktują władzę jako świętość a Polacy nie. Więc taki Hitler był w stanie poprowadzić tłum wedle swojej ideologii. W Polsce taki Hitler zostałby totalnie olany i wyśmiany. Niestety Polacy nie są solidarni ze sobą a Niemcy już są z tym że, łatwiej nimi sterować.
Podczas II Wojny Światowej Niemcy ukradli ogromne pokłady złota i innych wartościowych przedmiotów. Ta Bursztynowa Komnata nigdy nie została znaleziona a pewnie słyszałeś o tym pociągu wypełnionym złotymi sztabami, nie został znaleziony albo został tylko ukryli to przed światem. Teraz Niemcy znów okradają Europę za pomocą Unii Europejskiej i wcale nie potrzeba Hitlera.
Słyszałaś powiedzenie duży może więcej?. Jest życiowe, nie przegraliśmy z nimi bo byliśmy mniej zdyscyplinowanie ale dlatego że nie mogliśmy się równać z ich machiną przemysłową.
Zresztą nikt nie mógł w europie a co dopiero kraj co dopiero z rozbiorów wylazł. Największą machinę przemysłową posiadało USA i to ono wygrało całą wojnę wyposarzając nawet ZSSR w między czasie.
Niemcy nie traktują władzy jako świętość znowu coś wymyślasz Hitler doszedł w władzy dzięki kryzysowi. Tak był totalnie olewany i w normalnych warunkach nikt by nie wybrał takiego populisty.
Gdy zaczęło mu brakować kasy to zaczął napadać inne kraje.
Wiesz nie chce się chwalić ale pisałem opracowania Historyczne. Co jak co ale ciężko Ci będzie ze mną na ten temat pogadać bo przeczytałem sporo książek, zajmuje się też analizami taktycznymi.
Podzielę się z Tobą prawdziwymi przyczynami obu wojen światowych, Niemcy jako kraj który nie posiadał kolonii bardzo chciał być światowym kolosem, jednak nie miał ku temu dyspozycji.
Od wielu setek lat oskubywali wszystkich sąsiadów do okoła z ziemi i zjednoczyli się pod najbardziej agresywnym krajem jakim były Prusy.
Prusy jednak nie szanowały podbitych ziem a ludzi traktowano jak nową własność.
W końcu przemysłowcy przyszli do Bismarka i powiedzieli mu że pokonają wszystkich sąsiadów.
Bismark w to uwierzył no ale jak to bywa do gry włączyły się nowe kraje które czekały aby europa się wykrwawiła.
USA z lokalnej siły w po 1 wojnie stała się wielką siłą.
Generalnie jeśli myślisz że Niemcy nadal rządzą przez unię europejską to jesteś w błędzie. Tamci niemcy nie akceptowali wolności słowa, socjału czy praw człowieka.
Zapieprzałabyś jako pracownik przymusowy dla ich złotej rasy.
Chcieli zrobić kraj feudalno rasowy.
Jeżeli więc czujesz myśli patryiotyczne. Nie powinnaś myśleć o tamtych Niemczech jako partnerze.
Miałam historię na maturze ale w tej chwili nie pamiętam jaki był temat na tym egzaminie i czego konkretnie dotyczył.
To bardzo mnie cieszy że uraczyłeś mnie kawałkiem historii i będę co jakiś czas wracać do tego.
W swoim czasie czytałam książki i to nie zakłamane tyko prawdziwe np Henryka Pająka. Ponieważ władze nasze które utrzymują rządy obcych w Polsce szybo pozbyły się książek H. Pająka bo pisał prawdę historyczną.
Bismark wywyższał się i uznawał swoją wyższość nad Polakami i to bezpodstawnie.
USA włączyło się do wojny po to by zbić majątek na tej wojnie i tak też się stało bo Amerykanie zarobili od groma na II Wojnie Światowej.
No właśnie Hitler początkowo proponował sojusz z Polską a dokładnej Hitlerowi chodziło aby połączyć siły z Polakami i pójść wspólnie i zaatakować Rosję ale Józef Beck nie zgodził się na sojusz z Hitlerem. Czy to było dobre posunięcie ze strony Polski, trudno powiedzieć.
Jego sojusz był nic nie wart. Wszystkie sojusze Hitlera kończyły się klęską dla jego sojuszników. To tak jakby Owca zrobiiła Sojusz z Wilkiem by ten zabił Niedźwiedzia i tak Wilk zabiłby Owcę po zabiciu Niedźwiedzia.
Poczytaj Mainkampf czym dla niego byli ludzie tutaj.
Analizując to czy sojusz z Hitlerem byłby dobry to stwierdzam że nie byłby dobry ano dlatego, że gdybyśmy ruszyli z Hitlerem na Rosję, a ponieważ Niemcy przegrali, to Rosjanie nie darowaliby nam tego i zniszczyliby nas.
Jest takie ogólne i powszechne przekonanie że jak rzucisz się na Rosjanina z nożem on odpłaci ci tym samym ale o stokroć mocniej.
Nie czytałam Mainkampf ale specjalnie mnie to nie interesuje bo wolę własną literaturę ;)
No to najpierw przeczytaj jakie poglądy miał Hitler a później snuj z nim sojusze.
Równie dobrze Isreael by mógł zawrzeć sojusz z Hitlerem tyle samo sensu to ma co sojusz Hitlera z Polską.
No ale trzeba czytać żeby to wiedzieć. Wiec jak chcesz wejść w polemikę historyczną to jednak polecam zmienić zdanie.
ZSSR otrzymywał 400 samolotów 500 czołgów miesięcznie! od USA aż do końca wojny. Oni nie mogli przegrać nie ze względu na Twoje powiedzonka ani na swój charakter.
W momencie ataku na ZSSR Rzesza uzyskała krótkotrwałą przewagę wynikającą z zaskoczenia i złego wręcz katastrofalnego dowodzenia.
Jednak matematyka ma to w dupie i gdy się zgrupowali to nagle dysponowali sprzętem często lepszym od Rzeszy.
Zobacz sobie na yutubie archiwalną rozmowę Hitlera na temat zdobytej fabryki czołgów.
Nie mogli dojść skąd ich wróg ma taką technologię skoro jeszcze parę lat wcześnie wszystko miał oparte na koniach.
Prawda jest taka że oni w momencie ataku otrzymali gigantyczne wsparcie by się obronić.
Np rodzina Rosenbergów zdradziła USA i wydała im plany bomby atomowej.
Raczej bardziej się opieraj na faktach a nie na mitologii.
Dlaczego zniszczenie Rosji uważasz w ogóle za dobre? I jak w ogóle można analizować sojusz z Hitlerem?
"jak w ogóle można analizować sojusz z Hitlerem?"
No więc w tym wypadku trzeba wybrać mniejsze zło, a jest coś takiego w ogóle jak mniejsze zło? W każdym razie zarówno Niemcy jak i Rosja od dawna byli naszymi wrogami.
Jak już było wiadomo że Niemcy napadną na Rosjan, nie pamiętam tylko czy to było zanim Niemcy wypowiedzieli wojnę Rosji czy jak już Niemcy uderzyli na Rosjan, w każdym razie Stalin mądrze kazał palić za sobą domostwa żeby Niemcy nie schronili się przed mrozem. Stalin kazał palić Moskwę a Moskwa była wtedy drewniana i rozkręcać fabryki i przenosić daleko za Ural i tam budować. Niemcy uderzając na Rosję popełnili kolosalny błąd.
No wiem o tym że Rosjanie dostali wsparcie od USA ale nie za darmo bo Rosjanie płacili złotem, tak było.
Pod koniec II Wojny Światowej gdy Niemcy chylili się ku upadkowi czyli już wiadomo że przegrają, Amerykanie odkryli u Niemców plany budowy bomby atomowej a Niemcy byli bardzo blisko zbudowania bomby ale niestety za późno się za to wzięli i nie skończyli. No ale o tym dobrze wiesz.
Nie ma czegoś takiego jak mniejsze zło to po pierwsze tutaj miałaś największe zło zagłada nacji, skrajny rasim.
Nie przeszkadza ci że Hitler chciał unicestwić Żydów, Słowian i Romów w komorach gazowych?
Niemcy podzielili projekt bomby na 3 małe studia i w końcu porzucili ten pomysł na później.
Będę pisał drukowanymi literami ZSSR Rosji w tym czasie już dawno nie było.
Sory ale strasznie mnie takie coś irytuje bo to świadczy o nieznajomości stron konfiktu.
Sojuz miał przepompowaną kasę z wallstreet przeczytaj książkę Wallstreet a rewolucja bolszewicka a kopara ci opadnie i raz na zawsze przestaniesz niektóre rzeczy opowiadać.
https://www.youtube.com/watch?v=Avr6OgC8H4E
Trocki żył w Nowym Jorku nie miał źródła dochodu a miał szofera i lodówkę w chacie. Pomyśl kto sfinansował całe ZSSR kto ich stworzył. Kto stworzył Lenina, Stalina.
A porozmawiamy jak partnerzy.
Hitler gazował ludzi i to było bardzo nie ładnie z jego strony - to był eufemizm.
Nawet historycy nie znają prawdziwej historii bo książki bywają zakłamane. Jeśli chodzi o strony konfliktu to musisz wiedzieć o jednej ważnej rzeczy czyli o propagandzie którą się szerzy. Propaganda mówi że Niemcy byli źli i niedobrzy a alianci to ci dobrzy. Owszem zgodzę się że Niemcy są źli ale tamci wcale nie lepsi, i Niemcy i alianci źli, jedni warci drugich.
Ciągle i ustawicznie w filmach pokazują że Niemcy to ci bardzo źli i niedobrzy a ci co walczą z nimi to dobrzy i od razu widać że śmierdzi tu lipą i propagandą.
Nie myśl że jestem obrońcą Niemców bo nie jestem ale lubię dociekać i badam obie strony medalu.