Coś ci nie wychodzą prowokacje na tym forum bo wszyscy srają na twój żałosny plebiscyt stworzony przez osoby mające przeciętne pojęcie o kinie (film.org to niewiele lepszy serwis od FW.).

z pewnością KMF to nie ta liga co FW, poczytaj sobie dyskusje na forach, recenzje itp.

Bądź co bądź ich zdanie jest tak samo znaczące jak rankingi na tym portalu.

nie mniej jednak, aby tam być trzeba mieć odpowiednią wiedzę a nie tak jak tutaj że każdy głupek może sobie założyć konto.

zalozyciel tematu to burak
ddl 10/10

prawda kuje w oczy, co?

jakos nie

Napisałeś, co miałeś napisać, a teraz idź do sklepu po kartofle.

ale żeś teraz jebnął suchara

hahaha dobry zarcik

raczej obiektywna prawda

twoja obiektywna prawda chyba, nikt inny sie tu z toba zreszta nie zgodzi wiec radzilbym zastosowac lekki rewizjonizm albo przynajmniej nie wypisywac czegos takiego jako stan faktyczny bo to zwyczajnie nieprawda
poza tym co ty porownujesz skoro jedna to rola 2 planowa a druga pierwszo....
bardzo prawdopodobnie ze neo angin ma racje zresta i oscar dla ledzera to zwykla polityka

to jest trochę taka naciągana drugoplanowa rola, Joker nawet na plakatach był kreowany na postać drugoplanową.

Akademia wręczyła Oscara australijskiemu, zmarłemu ćpunowi zamiast własnemu rodakowi (Philip Seymour Hoffman)
- gdzie ty tu widzisz politykę? Ledger zgarnął wszystkie nagrody ponieważ był bezapelacyjnie najlepszy

ja nie mam pojecia czym kieruje sie akademia odnosnie tej swojej "polityki"
tak mowil neo
mi jego wystep nie przeszkadzal ale tez mnie nie urzekl, mozliwe ze przez te konstrukcje postaci o czym pisalem ci wczesniej

"Akademia wręczyła Oscara australijskiemu, zmarłemu ćpunowi zamiast własnemu rodakowi (Philip Seymour Hoffman) "

Podkreślmy zmarłemu, a po drugie powinieneś wiedzieć że na Oscarach łatwo jest ugrać lobbując. Nawet jakby nie umarł to by oscara dostał bo pompa była robiona przez Nolana już jak kręcił film, a teraz próbuje to samo z Anne zrobić.

pompa oczywiście byłaby gdyby najlepsza rola ostatnich lat nie otrzymała nagrody.

Mówisz o Lewisie teraz?