Duzo osób hejtuje teraz Day Lewisa za lincolna Spielberga . Część osób uważa ,że nie należał mu się Oscar a Phoenixowi. Jego rola i tak jest najlepszą rzeczą w dziele Stevena które to może wydawać się "nieznośnie amerykańskie" dla naszego społeczeństwa. Poza tym niektórych boli sam fakt tego ,że Day Lewis posiada 3 Oscary a ich ulubieni aktorzy ( zazwyczaj dużo słabsi od Daniela ) maja mniej albo w ogóle. Można gdybać nad tym czy za Lincolna faktycznie był najlepszy ale w sezonach 1990,2003,2008 był najlepszy bezdyskusyjnie. Jego też ograbiono z Oscara za Bila Rzeźnika gdzie zdobył większość nagród w sezonie i był zdecydowanym faworytem bukmacherów. Brody mimo iż zagrał życiową rolę w Pianiście ustępował zdecydowanie.
Część osób też boli że Daniel gra bardzo ekspresyjnie i Ci właśnie powinni zobaczyć Wiek Niewinności , Boksera czy znakomitą kreacje całkowicie pominiętą w wyścigu po Oscara (pomimo nagród za nią na paru festiwalach) w Balladzie o Jacku i Rose.