a teraz zaprezentuje fragment filmu z 19 letnim wowoczasz dicaprio ktory deklasuje nortona,deppa,pitta,clooneya. a moim skromnym zdaniem niedlugo(jezeli nie juz) zajmie miejsce obecnych top gunow(nicholasa,pacino,eastwooda etc)
prosze o skupienie i dokladna uwage podczas ogladania fragmentu filmu basketball diaries
a takze o szczery osad w sprawie, ktory aktor jest lepszy.
http://www.youtube.com/watch?v=RsuEQP9i3iw
Biorąc pod uwagę aktorów, którzy grają jeszcze w porządniejszych produkcjach a nie tylko szukają łatwego zarobku to obstawiałbym na trojkę lepszych: Day-Lewis, Penn i Seymour-Hoffman. Ale to oczywiście tylko moje zdanie
Naprawdę masz obsesję. Są garście lepszych od DiCaprio. Dałoby radę co najmniej setkę wymienić. Nawet mam ciekawy ranking AFI.
A, jest żebyś wiedział. Nie wysoko, ale przeciętniaków pokroju DiCaprio Afi nie umieszcza w rankingu xD.
http://www.digitaldreamdoor.com/pages/movie-pages/movie_actors.html
Jednak nie afi, ale też prestiżowy. Stan na 1996 czyli przed Sparrowem co lepiej pokazuje stan rzeczy.
Tu jeszcze ciekawostka. Masz oglądnąć wszystkie te filmy
http://www.digitaldreamdoor.com/pages/movie-pages/movie_worst.html
Chyba se jaja robisz. Przypominam: to że lubisz jakichś aktorów to nie znaczy że są lepsi. Ja nie stawiam Deppa ponad Lewisem na przykład.
Ty wolno myślisz czy jaja sobie robisz? Twoje zachowanie coraz bardziej przypomina zachowanie wspaniałych person fw jak many itp. Jeszcze na forum TDK zostawiłem listę w temacie o Higurchu.
panie !nie obrazaj pan!dobre?!
co do manego to faktycznie sa momenty ze cos jest z nim nie tak ale zazwyczaj ja koncze z nim dyskuje stawiajac na swoim a nie on ze mna.
co do tematu na tdk kwestia gustu. co do leo jest to kwestia niepodwazalna.
Masz jeszcze taki na zgodę xD. Obaj pięciokrotnie się pojawiają:
http://www.digitaldreamdoor.com/pages/movie-pages/movie_maleperf90.html
hudson hawk to bardzo dobry film podobnie zreszta jak the postman.reszta to faktycznie gnioty,moze jeszcze 2 pozycje byly by ok.
"Hudson Hawk" jest rzeczywiście śmieszny. Pamiętam że w czasach vhs miałem go nagranego. Tego drugiego nie widziałem. Ogólnie jest też parę filmów przeciętnych, ale zawodzących np. w stosunku do oczekiwań.
fajna jest ta scena gdzie oni willis z kumplem wlamuja sie do muzeum i jest muzyczka ktora obaj spiewaja.
No to chyba nie muszę mówić że Lewis zgniótł go jak robaka. Mieli równorzędnie rozpisane role, a Lewis stworzył z tego perełkę. DiCaprio po prostu był taki jak zwykle. Oj, chyba moja ocena dla Leo bardziej poleci bo wreszcie widzę tą jego nijakość.
chyba nie myslisz ze jak napiszesz ze dasz leo nizsza note to ja zaraz opuszcze deppowi?
jak dla mnie mozesz mu dac nawet 1,nie za bardzo mnie to intersuje.
moze i lewis wyszedl lepiej ale jego rola byla o wiele lepiej rozpisana ,zawsze oprychy ktore trzesa innymi wychodza lepiej niz ci co mszcza swoich bliskich.
jezeli lewis zgniotl leo w gnw to pacino zdmuchnal z globu deppa w db.a to juz jest niezapszeczalna prawda kotrej nawet ty nie mozesz podwazyc neosku:)
Po co te nerwy. Twoje oceny są bardzo niemiarodajne jak dajesz 5/10 Deppowi, a Shia ma 10/10 (jeden z najgorszych aktorów na tej planecie). Lewis też ma niższą ocenę od szaji xD. Dicaprio nie grał do końca pozytywnej postaci tylko taką niejednoznaczną. Da się z tego zrobić perełkę (Penn w "Rzece Tajemnic" jest mistrzowski, Gosling w "Drive" też jest mistrzowski, a Leo w Gangach jest nijaki). Pacino zagrał charyzmą pod względem której dorównuje mu 1 aktor na świuecie, a mianowicie Eastwood. Przy nim każdy wypada blado.
Tak poza tym chętnie walnę cytatem z bodajże New York Times i recenzji "Donniego Brasco" jak się dokopię.
A, obczaj to:
http://digitaldreamdoor.com/pages/movie-pages/movie_christmas.html
Skandal że najlepszy jest na 25 miejscu.
fakt bez niego to nie sa swieta.a jego pozycja jest wrecz smieszna.
lubie jeszcze grizlodow ze swiatecznym epizodem
wcale sie nie denerwuje.
shia dalem 10 tylko i wylacznie za jedna produkcje(fakt przesadzilem-zaraz obnize gnojowi note),boberkowi tez dalem 10 tylko i wylacznie za dubbling-kazdego oceniam pod innymi wzgledami,deppa oceniam tylko jako aktora i to sredniego w dodatku.
penn w rzece jest mistrzoswski?! powaznie tak uwazasz??denna ,pompatyczna gra w dodatku sam film byly sredniakiem.mimo tego ze krecil go usbostwiany eastwood,mial dialogi jakby byl puszczany dla widzow z iq conajmkniej pavla13-a sam motyw -kto zabil-beznadzieny-zreszta wiele razy wypowiadalem sie na forum tego filmu.jedyny plus to robbins
skoro lewis uwazany jest za najlepszego chodzacego po tym swiecei aktora to na to wychodzi ze przy nim tez kazdy wyjdzie blado.slaby argument.
"penn w rzece jest mistrzoswski?! powaznie tak uwazasz??"
Zdecydowanie top 15 kreacji 10-lecia dla mnie. Najlepsza rola Penna i to zdecydowanie. Nie wiem czy przed Higurchem i Jokerem bym nie postawił tej roli. Bardzo możliwe zresztą.
"-a sam motyw -kto zabil-beznadzieny-zreszta wiele razy wypowiadalem sie na forum tego filmu.jedyny plus to robbins"
Pieprzysz jak potłuczony. W tym filmie główną atrakcją nie jest kto zabił. To nie jest typowy kryminał tylko opowieść o zasadach, zemscie. Słabo to wypadł Bacon w tym filmie, a reszt genialna. Jeden z najlepiej zagranych filmów ostatnich lat. Lepszy od chwilami naiwnego "Gran Torino". Drugi najlepszy film w reżyserii Clinta za "Bez Przebaczenia. Jeszcze zupełnie nie Hollywoodzkie zakończenie. Negatywne, a nie napełnione patosem jak w "Gran Torino"
"skoro lewis uwazany jest za najlepszego chodzacego po tym swiecei aktora to na to wychodzi ze przy nim tez kazdy wyjdzie blado.slaby argument."
Nie jest. Nie przesadzajmy z tym. Moim zdaniem Al byłby jednak przed nim, a na pierwszym DeNiro, a jak bierzemy całą historię to chyba Brando. Lewis to geniusz, ale jak każdy miewa trochę słabsze momenty, ale rzadko.
rzeka tajemnic sredniak,gran torino nie widzialem tak samo jak bez przebaczenia.
penn sredni naladowany patosem,dialogi jak dla malpy,koncowka-mordercy BEZNADZIEJNY-nie trzymalo sie to za bardzo kupy.robbins na plus ale postac wiecznie zamyslonego/skrzywionego przez los czlowieka jakos bez rewalcji ,bacon nie mial nic od grania.
'Zdecydowanie top 15 kreacji 10-lecia dla mnie. Najlepsza rola Penna i to zdecydowanie. Nie wiem czy przed Higurchem i Jokerem bym nie postawił tej roli. Bardzo możliwe zresztą.' bo je bne chyba za duzo czasu spedzasz na rozmowach z manym.buahauhauahauahauhauahauh!!!!!!!!
Ogólnie właśnie pokazałeś poziom Manego, ale on docenia rolę Penna. Zresztą tak jak wszyscy którzy mają elementarną wiedzę o aktorstwie. Ogólnie robię ranking podsumowania dekady na blogu, ale rozdzielam rolę na komediowe i dramatyczne bo nie da rady tego razem wepchnąć. Gdzie ty miałeś patos w tym filmie? Znasz znaczenie tego słowa?
sory ze pokazalem poziom manego i za to ze nie podobal mi sie film i kreacja penna.
sam nie wiem co mi do lba strzelilo...
patos-'Polega na ukazywaniu zjawisk o charakterze monumentalnym i wzniosłym, o wysokich walorach uczuciowych powodujących stany napięcia emocjonalnego u odbiorców'
mala sciagwka zebys ty pojal co to znaczy.jezeli tego nie widziales w kreacji penna to nie wiem czy okreslenie mojego poziomu na rowni z manym jest tu na miejscu.
Gdzie miałeś ten patos? Ogólnie zakładając te tematy zszedłeś do poziomu manego. Masz parę tematów niżej przykład. Jest różnica między tym że rola się podoba, a stwierdza się że jest dobra. Taka sama różnica istnieje przy określaniu aktorów.
przyznam szczerze ze przy niektorych (zaledwie dwoch)nazwiskach jest to mala prowokacja-co do reszty podtrzymuje swoje zdanie w tej sprawie.
patos penna byl za kazdym razem kiedy wypowiadal sie o corce-bylo to juz tak denne ze chyba rezyser mial na celu co 5-10 min przypomniec widzowi co sie stalo.a takze patos wylewal sie podczas egzekucji na robbinsie.
moze faktycznie zagral to nienajgorzej ale natezenie z jakim penn wystepowal w tej samej emocji bylo dla mnie za czeste.