Tylko dlatego że robił to co kochał i mimo iż nie potrafił tego robić w sposób mistrzowski ,to się nie poddawał.Prawda jest taka gdyby tworzył w dzisiejszych czasach i miałby na swe filmy porównywalne budżety co dzisiejsi twórcy to jego twórczość nie byłaby taka zła.Ten facet pomysł miał na filmy jak mało kto,był przynajmniej twórczy a nie jak dzisiejsi pseudoreżyserzy którzy kręcą wszelakie tragiczne remaki ,bądz filmy które są kręcone tylko dla efektów 3D i nie posiadają fabuły,o głupkowatych niby śmiesznych komediach o studentach nie wspominając.