a ma średnią 8,18. Czy wy czsem go nie oceniacie po biograficznym filmie o nim, a nie po jego filmach? Ja w sumie się o nim wypowiadać nie będę, bo żadnego jego filmu nie widziałam, ale na ,,Ed Woodzie" wyglądało to wszystko tragicznie.
Niby najgorszy reżyser - to jest dobre określenie, bo:
Najgorszy reżyser - na takie miano zasługują ludzie, o których nikt nic nie wie i nie pamięta ich dorobku, płodzących filmy nijakie, nie wzbudzające w nas ani zażenowania ani zachwytu, ani złości ani uwielbienia.
No może i jest całkowicie pozbawiony talentu, nie mówiąc nawet o profesjonalnych umiejętnościach ale jego filmy maja swój urok...
Są rzeczywiście złe ale jednocześnie wyjątkowe...
"Jest pewien powód, dla którego są wciąż przypominane i oglądane, i bynajmniej nie dlatego, że są po prostu złe. Jest w nich konsekwencja, pewien rodzaj wariackiego artyzmu. To znaczy - są inne od wszystkich. Wood nie pozwalał, by takie drobiazgi techniczne, jak wystające kable czy fatalna scenografia przeszkodziły mu w opowiadaniu historii... W tym jest jakaś pokrętna spójność."
O, Staring Girl, witaj! ;-) Niech zgadnę czyje słowa przytoczyłaś: Burtona? A może Deppa?
Obejrzałaś już filmy co ci podawałam? Jak wrażenia?
Jak na razie to nie obejrzałam jeszcze filmów Wooda i jakoś nie mam specjalnej ochoty. Cóż, kiedyś na pewno nadrobię zaległości, to się na jego temat wypowiem.
Pozdrawiam.
Witam Witam:)
Tak myślałam, że będziesz "zgadywać";) Skopiowałam ten cytat bezczelnie z tematu poniżej.. bo go nie znałam. Pierwszy strzał jest trafny to słowa Pana Burtona...
Co do filmów to już niedługo obejrzę "La Strade", resztę staram się zdobyć... (ze starszymi filmami to zawsze są problemy:/) i na pewno napiszę wrażenia:)
A jeśli chodzi o Pana Wooda hmm cóż na miano najgorszego z pewnością zasłużył.. ale czy najgorszego w historii... widziałam gorsze gnioty..
(chociaż wszystkich filmów Edwarda nie obejrzałam więc kto wie może zmienię zdanie;))
Ochotę do oglądania najgorszych filmów to trudno mieć:) Ja ostatnio oglądałam "Plan 9 from Outer Space" i reżyser z taką powagą opowiada swoją niedorzeczną historię i przedstawia ją w tak tragicznej formie, że aż czuje się potrzebę obejrzenia filmu do końca z czystej ciekawości, by przekonać się, co jeszcze można było zepsuć;).. w tym i tak już miernym obrazie... Ale warto obejrzeć choć jeden film tego reżysera..
Pozdrawiam:)
część ludzi na pewno ocenia film Burtona, a nie reżyserię samego Wooda, ale... podejrzewam, że większość ludzi uważa jego filmy za jakiś rodzaj komedii. Nie pamiętam, jak to szło dokładnie, lecz: "istnieje taki poziom kiczu, po którego przekroczeniu, pozostaje już tylko się śmiać". Przez łzy
Jeśli jego twórczość jest rzeczywiście tak tragiczna jak te przedstawiona przez Burtona to facetowi daję 1/10!!!!!!!!!!!!! Jezu to był koszmar te jego filmy :/ bo ogólnie film "Ed Wood" mi się podobał
Może jednak najpierw obejrzyj, co? BTW: swoistym hołdem złożonym Edowi
Woodowi i jego filmom jest film Burtona "Marsjanie atakują". Tak
przynajmniej ja to odebrałam. Plakat jakby w troszkę podobnym stylu...
z pewnością film Burtona przyczynił się do zawyżenia oceny panu Edkowi, chociaż...Wood ma swój "urok";) ja podziwiam go za tak ogromną determinację, nie zniechęcał się i produkował te tandetne filmiki. Ma u mnie dużego plusa za pasję, bo ja na jego miejscu już dawno zostawiłabym karierę reżysera wpi***;) nie miał talentu, jednak robił to co kochał, nikomu też nic złego nie wyrządził więc zasługuje na tak wysoką ocenę:)