Bo stworzył masę muzyki, która ogromnej liczbie osób bardzo przypadła do gustu. Zaliczany
jest do największych w historii, miał wielki wpływ na muzykę. Mi jego styl zupełnie nie
odpowiada i duża bardziej lubię dosłownie wszystkich innych wielkich, takich jak Stevie
Wonder, Michael Jackson, Prince, Frank Sinatra czy Aretha Franklin. Po prostu zupełnie nie
odnajduje się w jego muzyce, mi wydaje się taka napompowana i bardzo poddająca się
upływowi czasu.
To jest po prostu profil Elvis Presleya. Ocenia się go za całość osiągnięć artystycznych - tak robi większość, bo inaczej nie miałby takiej wysokiej oceny, bo aktorem nie był nawet dobrym. Dostosowuje się w tym do reszty, bo byłby bałagan w ocenach, każdy oceniałby z innych pobudek. Elvisa Presleya po prostu nie da się ocenić tylko z punkty widzenia aktorstwa, po nawet w filmach ciągle śpiewał. Nie przepadam za tym jego śpiewaniem jesli mam być szczery, ale jeśli chodzi o to, to patrz post powyżej.