Dobrze tak sobie czasem powspominać o człowieku...
Mam tylko pytania:
Tam jest takie czarno-białe zdjęcie - czy na tym zdjęciu jest także E. Gawryluk (bo jakoś tak mi się wydaje) ?
Czy pochodzi ono z jakiegoś filmu??

To zdjęcie z filmu "Femina" z 1990 r. A ta osoba, która jest na nim ze ś.p. Panią Ewą to Hanna Dunowska, aktorka o rok młodsza od pani Ewy. Tutaj podaję link, żeby nie było, że zmyślam ;-)
http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/163065_2 [www.filmpolski.pl/fp/in...]
Pozdrawiam :-)

Tak myślałam, że to z tego filmu...
Tylko widocznie miałam jakieś złudzenia co do aktorki obok...

ps: Śniło mi sie dzisiaj, że oglądałam jakiś film ze ś.p. Panią Sałacką i dziwnie się po takim śnie czuję... :(

Po tym co napisałaś wnioskuję, że nie był to zbyt miły sen. Co do "Feminy" oglądałem kiedyś ten film, ale to było dawno i już nie za bardzo pamiętam, o czym był, ale jak będą nadawać go w TV z chęcią go obejrzę. Jak można wyczytać z obsady Hanna Dunowska grała tam główną rolę.
Swoją drogą gratuluję autorowi tego filmiku pomysłu. Jak widać są ludzie, którzy zachowali pamięć o niej.
PS. Właśnie mi się przypomniało, że tydzień po śmierci Pani Ewy na TVN był program "Uwaga" poświęcony Jej, widziałaś go?

Widziałam...Popłakałam się pomimo tego, iż nie byłam jakąś wielką fanką Pani Ewy. Co do filmu- również mam nadzieję, że jeszcze kiedyś pokażą go w TV.

PS: Moje przeczucia sie, niestety, sprawdziły...
Niewiele osób tu zagląda. Szkoda, że ludzie robią takie sceny żalu na pokaz...

Zgodzę się z Twoim ostatnim zdaniem w PS. Aczkolwiek uważam, że robienie czegokolwiek na pokaz nie jest dobre. A niestety żyjemy w czasach, gdzie mnóstwo ludzi prawie wszystko robi pod publikę. Sam mam styczność z takimi od ładnych paru lat. Przy ludziach mówią A, a gdy nikt nie widzi mówią B.
A wracając do Pani Ewy. W tym programie Jerzy Gruza reżyser (jak się niedawno przekonałem) naszego ulubionego serialu mówił, że kilka lat temu przeżyła wypadek samochodowy. Wyjeżdżała swoim autem skądś i walnęła w nią ciężarówka. Ja słyszałem, że miała więcej wypadków i conajmniej 2 razy wywinęła się grabarzowi spod łopaty. Dało się nawet zauważyć ostatnimi czasy, że miała zniekształconą twarz. Ale wtedy przeżyła. I dlatego nie mogło mi się w głowie pomieścić, jak usłyszałem o użądleniu osy. Pamiętam, że parę dni przed tym programem jechałem pociągiem do Słupska i czekając na peronie spotkałem kumpla. Pytałem go czy słyszał o śmierci Pani Ewy i wspomniałem o tych wypadkach. Jakaś kobieta, która stała obok nas powiedziała: "No widzi pan? Wypadki samochodowe przeżyła, a osa ją zabiła." Ale cóż teraz i tak nic się nie zmnieni. Najważniejsze to pamiętać o Niej. Kończę, bo żem się rozpisał.
Pozdrawiam

Mnie akurat nie przeszkadza, a raczej cieszy fakt, że sie rozpisałeś :)
A propos tych wypadków - według mnie to jest tak przerażające, że człowiek może przeżyć i wyjść cało z wielu poważnych wypadków, a niby tak niewiele trzeba, wystarczy taka mała osa, żeby zabić. Najbardziej szkoda mi córki Pani Ewy, gdyż jest teraz w takim wieku, kiedy dziewczyny najbardziej chyba potrzebują matki. Gdy pomyślę o tym, co teraz czuje Matylda, to strasznie robi mi się jej żal...
Wracając do Pani Ewy - gdy teraz sobie o Niej wspominam, to wciąż wracają mi przed oczy sceny z Jej udziałem z seriali "Pierwsza miłość" i "Tygrysy Europy". Z "Tygrysów" najlepiej pamiętam moment "kłótni" Nowakowej z Elwirą...do dzisiaj śmieję sie z tej scenki...
"Najważniejsze to pamiętać o Niej." - szczera prawda...
Również pozdrawiam.

Też mam z tego niezły ubaw (Precz ścierko z mojego domu, he he he!), aczkolwiek z początku wydawało mi się to trochę naciągane, bo Nowakowa zastanawiała się długo jakby tu jej dowalić, ale absolutnie nie przeszkadza mi to. Pamiętam jak puszczali Tygrysy na TVP2 w lutym 2005 i któregoś dnia w szkole (to było po 4 odcinku) pokłóciłem się z taką głupiutką dziewczyną z mojej klasy i wykorzystałem tekst Pani Ewy z tej scenki właśnie, powiedziałem do niej: "Ty szara strefo", bo wkurzyła mnie masakrycznie.
Pozdro :-)

Hehehhe "Ty szara strefo" - dobre:)
Już sobie zakodowałam ( niech Ci, którzy mnie zdenerwują, mają się na baczności) :)
Ja jedynie do tej pory użyłam "mietły", aby określić moją "koleżankę", która jest nadzwyczaj "miła"...
A propos Pani Ewy - wstałam dzisiaj o 6, żeby obejrzeć "Pierwszą miłość" ( z nadzieją, że zobaczę tam albo Mirka Bakę, albo Panią Ewę),
no i Pani Ewa pojawiła sie tam na chwileczkę...ale właśnie ten urywek można zobaczyc na stronce, którą podawałeś przy okazji prezentacji ze zdjęciami Pani Ewy...
Pozdrawiam :)

Zdążyłem już prześwietlić tę scenę kilka razy. Sorry, że odejdę od tematu, ale tuż po tym jak Elwira wychodzi trzaskając drzwiami wstaje od stołu Kmiecik i zaczyna to zapisywać - to też mnie ubawiło

- Przepraszam, że się wtrącam, ale pani prezesowa powiedziała "precz ścierko". Ja to wszystko notuję.
- A pan niech się lepiej weźmie za Kardynała, bo mu liście opadają, a nie mądrzy się tutaj! To nie rada mieszkańców!
- Jestem przedstawicielem Solidarności...
- Jako przedstawiciel może sobie pan manifestować tam - pod sejmem, a nie w prywatnym domu głos zabierać!
- Jesteśmy nareszcie we własnym domu...
- We własnym to pan będzie jak pan sobie kupi!

Kmiecik też był debeściak. Stary cwaniak i mądrala, który wyraźnie tęskni za komuną. Wojciech Skibiński idealnie się nadaje do tej roli - mały, drobny, zaczepne spojrzenie. A jak oczy wybałuszył jak Nowakowa, zabrała mu talerz sprzed nosa. Ten aktor grał także z Panią Ewą w filmie "Femina", wcielił się w rolę ojca głównej bohaterki - Bogny.
Co do "Pierwszej Miłości" nie przepadam za tym serialem, ale czasami zerkałem ze względu na Panią Sałacką. Też grała tam niesamowicie pewną siebie osóbkę.
PS. Ja z "Tygrysów" użyłem jeszcze określenia "garkotłuk" i "comment sapelle" wypowiedzianym w 5 odcinku przez matkę Moniki, jak dowiedziała się, że Nowakowa postanowiła przyjmować każdą kandydatkę na okres próbny.
Pozdrawiam :-)

Ja też nie przepadam za "Pierwszą miłością", ale postać siostry Urszuli czasem zwalała mnie z nóg...w taki "ciekawy" sposób dręczyła Majkę...te miny Majki, jak była wkurzona na Ulę - powalające :)
Szkoda, że Pani Ewa już tam nie zagra...:(
Teraz to praktycznie codziennie mogę Ją ogladać w filmie "Och, Karol". Mała rólka, niewiele znacząca dla filmu, ale przywołuje wspomnienia...

ps: Co tu dużo mówić - "Tygrysy" były naprawdę świetne...mnie rozbawiły też teksty :" No sex tonight" tego gościa przy barze, "How is bussiness?" papugi Inwestora i nazwa jakiejś firmy (wypowiedziana przez sekretarkę Nowaka - graną przez A.Pilaszewską) - "Vater Mutter Kinder futer" :)
Pozdrawiam:)

Fakt - działała Majce na nerwy. Wredne, pewne siebie babsko - taka była siostra Ula, takie role pasowały do Niej jak ulał. Tutaj można sobie poczytać parę artykułów o niej:
http://www.xena.fora.pl/viewtopic.php?t=2183&postdays=0&postorder=asc&start=0&si d=2aa0a3c6dc3eeba63eccc6bf99a497b7 [www.xena.fora.pl/viewto...]
http://www.xena.fora.pl/viewtopic.php?t=2183&postdays=0&postorder=asc&start=10 [www.xena.fora.pl/viewto...]
Może niektóre znasz, ale dobrze tak sobie poczytać i dowiedzieć się, jak wspominają ją najbliżsi. Dowiedziałem się, że nawet Wojewódzki był na Jej pogrzebie (zaskoczka). Miała naprawdę duże grono znajomych i przyjaciół. Nie wiedziałem, też, że przyjaźniła się z Markiem Frąckowiakiem - też zagrał epizodzik w Tygrysach w odcinku 6, wcielił się w rolę jednego z hydraulików, których wezwała ta gosposia przyjęta na próbę, żeby usunęli wyciek, który okazał się fontanną ;-)
Pozdro :-)

Heh...ja wiedziałam, że Kuba W. był na tym pogrzebie, nawet widziałam tam jego fotkę (może widziałeś zdjęcia z pogrzebu, są ogólnie dostępne w internecie).
Co do tych linków, które podałeś - rzeczywiście, niektóre artykuły już widziałam, ale na tej stronce miałam okazję sobie wszystko przypomnieć.
Jutro miną trzy miesiące od śmierci Pani Ewy... czas tak szybko leci...
Pozdrawiam:)

Dzisiaj na Polsacie w informacjach wspominali o znanych ludziach zmarłych w tym roku i Pani Ewa też się tam pojawiła, pokazywali fragmencik z "Pierwszej Miłości". Reporterzy wybrali się też na Powązki i sfilmowali Jej grób. Wydaje mi się, że do kogoś Ją dochowali, tylko nie wiem do kogo.
Pozdro :-)