Przeczytałam dziś, że Gary rzuca aktorstwo....ludzie trzymajcie mnie! Czy ma ktoś jakieś dokładne informacje na ten temat? Czy ktoś jest bardziej zorientowany w temacie i też coś o tym słyszał? Mam nadzieje, że to jakieś głupie plotki, no ale najpierw był Kevin Spacey, a teraz Gary... Oby to była nieprawda!
Chociaz nie zdziwilbym sie jesli bylaby to prawada bo Gary gra ostatnio w takich filmach ,ze az szkoda patrzec jak rozmienia sie na drobne.
Niestety producenci nie proponuja mu ciekawych rol(naprawde nie mam zielonego pojecia dlaczego) i Gary'emu pozostaje grac w komercyjnych gniotach typu: HP i Batmany ; widocznie on juz sam nie ma ochoty psuc swojego dobrego imienia w oczach widzow wystepujac w filmach, ktore nie zasluguja na tak dobrego aktora.
Ojej... sorki, że tak późno, ale wcześniej tu nie zaglądałam... oto link: http://film.wp.pl/id,78818,title,Gary-Oldman-chce-zrezygnowac-z-aktorstwa,wiadom osc.html
To dla kogo ja będę chodziła do kina?
Ja mówię kategoryczne NIE! Mam nadzieję, że to tylko chwilowy kryzys. Hmm, w sumie rozumiem, Gary Oldman może być sfrustrowany tym dziwnym brakiem ciekawych propozycji i pewnie stąd to info... Ciekawe, z czego to wynika. Nie wierzę, że ludzie nie chcą go oglądać, bo ma przecież dość duże grono fanów, a i krytycy są mu raczej przychylni.
Co do ról w Harrym czy Batmanie, to może i były przyjęte dla pieniędzy, ale nie zmienia to faktu, że wniósł do tych ról wiele i oglądałam go z niekłamaną przyjemnością :)
Zgadzam się z Melody Jodie - kino zdecydowanie straci klientów!
Oby wreszcie ludzie przejrzeli na oczy (mam na myśli reżyserów i producentów)! Tak genialny aktor zasługuje na sukces finansowy. Może popełnił kilka błędów, ale nie znam lepszego aktora. Jak widzę Pitta czy Forda w wielomilionowych rolach - czyli aktorów niezłych (zaznaczając, że Pitt jest lepszy od Harrisona F.) to mnie ściska, a nasz geniusz musi się męczyć w kiepskich filmach. Ech - co za świat!:(
1. Pitt i Ford - aktorzy nieźli. No, no, no, ciekawe. Jak dla mnie to jednak są świetni aktorzy. Może Ford jest tylko dobry, ale Pitt jest genialny.
2. Nie nazywajcie Batmana gniotem. Akurat "Batman Begins" to świetny, zrealizowany w bardzo profesjonalny sposób film. Ma klimat, a Gary jak zawsze zagrał tam świetnie. Nie udawajcie, że każdy film zrobiony na podstawie komiksu to dla was gniot. To że nie jest tak ważny jak "Obywatel Kane", którego notabene 90% widzów przesypia, to nie znaczy, że jest gniotem. Okazuje się, że w takiej produkcji nie wstydzi się grać Jack Nicholson, Kim Basinger, Danny DeVito czy z nowej serii Michael Cain, Morgan Freeman, Liam Neeson czy właśnie Gary Oldman. Coś w tym musi być. Nie wydaje mi się żeby robili to tylko dla kasy.
3. Wielu już zapowiadało koniec z aktorstwem, ale jak się to kocha,a Gary chyba jednak kocha to co robi, no to nie będzie to takie proste. Licze, że to tylko chwilowe zachwianie i znowu zacznie grać więcej.