Pierwszy raz Oldmana obejrzałam w Harrym Potterze i nóż mi się w kieszeni otwierał. Nie miałam pojęcia, że można tak zepsuć najfajniejszą IMO postać cyklu (czytałam HP, nawet mi się podobał - i przyznaję się do tego bez bicia). W każdym razie myślałam, że już nigdy go nie polubię.
Potem obejrzałam Batmana, teraz oglądam Draculę. Do licha, w sumie to całkiem niezły aktor :) . Chyba mu wybaczę tego Syriusza i nawet go polubię :) .
A mi się podoba, jak zagrał Syriusza w HP. W ogóle Syriusz jest moją ulubioną postacią z tej powieści, więc może dlatego ;) Ale uważam, że mogli znaleźć młodszego aktora - Black w ZF miał 35 lat, a wyglądał co najmniej na 10 więcej.
Nie wiem w ogole jak mozna tak wielkiego aktora jak Gary oceniac po tym gownie - HP
To tak jak bys obejrzala Roberta De Niro w "Losiu superktosiu" , stwierdzilabys,ze jest slaby ,a pozniej obejrzalabys "Taksowkarza" czy "Wscieklego byka" i stwierdzilabys,ze jednak nie jest taki zly :D