wierzyc sie nie chce, jak okropna kare - ostracyzm spoleczny spotkal pania Grazyne po roli w “Dziejach grzechu”. i pozniej to samo - Szamanke Iwone Petry, mimo ze byl juz niby kapitalizm... a mezczyzni jak zwykle bez konsekwencji- bo to, co oni robia to sztuka, a to co kobieta robi to “kur....stwo”. nie rozumiem
tego swiata.