W Polsce tak jest że jak ktoś umrze to się robi z niego wybitną osobę:/
Po pierwsze primo to nie tylko Polska specjalność przypomnę tylko dwa nazwiska picasso i van Gogh
Po drugie secundo słyszałeś o czymś takim jak Teatr ?? Szczerze wątpię. może nie miał wielu wielce wybitnych ról filmowych ( Choć w Lawie jak mówił to aż ciarki przechodziły po plecach) ale jego role teatralne to majstersztyk od którego niby wielcy aktorzy hollywoodzcy powinni się uczyć i w pas mu się kłaniać.
A po trzecie tertio skoro Dr. House może być na tak wysokim miejscy czy Zachary Quinto to nie zdziw się że wreszcie filmwebowcy docenili coś więcej niż hanne Montane czy Zmierzch i docenili prawdziwego artyste.
Tak więc na przyszłość choć głupota to nie choroba i z niej się neistety nie zdrowieje to zastanów się zanim cokolwiek na kogolwiek napiszesz Szczególnie w internecie gdzie tak łatwo można kogoś oczerniać.
A ja jestem wręcz innego zdania niż ty i uważam że Pan Gustaw należy (takie osoby nigdy nie umierają) do takiej grupy wielkich artystów co np Wioletta Willas gdzie Polska zamiast wychwalać się nimi zapomina albo wręcz opluwa. Więc nie zdziw się że na świecie nas nie doceniają skoro my nie potrafimy docenić naszych wspaniałych artystów przez naprawdę wielkie "A".
Pozdrawiam i życzę powodzenia na maturze widać że przyda ci się
Poza tym on zmarł dwa lata temu, więc gdyby nagły przypływ smutku po jego stracie spowodował wysokie miejsce w tym rankingu, to by już dawno spadł. Po prostu był wybitnym aktorem, a o słynnych Dziadach chyba nawet Ty musiałeś słyszeć.
coś mam jakieś takie dziwne wrażenie, że na tym portalu ocenia się aktorów po ich rolach w filmach a nie teatralnych -.-'' więc boli mnie, że jest on wyżej od np. woody'ego allena czy mela gibsona
Talent Holoubka, tak jak w przypadku wielu innych polskich aktorów (Łomnickiego na przykład), był w filmie niewykorzystany, ale miał genialne role, jak np Kuba w Pętli, Poeta w Dziadach, Woland w Mistrzu i Małgorzacie, świetny na drugim planie u Konwickiego (Gospodarz w Salcie) czy u Hasa (doktor Gotard z Sanatorium pod Klepsydrą). U Hoffmana świetny jako Andrzej Kenig w "Prawie i pięści", bardzo dobry jako Sekułowski w "Szpitalu przemienienia". A to tylko ułamek jego filmografii
a mnie się wydaje, że jeżeli oceniamy aktora, to za c a ł o k s z t a ł t. na filmwebie mamy jedynie część jego dorobku. nie można podzielić pracy aktora na dwie części, film i teatr przy ocenie idą w parze.
Zobacz dziecko takie filmy jak "Pętla","Pożegnania","Sanatorium pod Klepsydrą"albo "Lawa"i wtedy pisz głupoty.Zrozumiesz wtedy że można wygłosić kilkuminutowy monolog do widza i to nie razi ale trzeba być aktorem tej klasy co Pan H.Można też być ignorantem tej klasy co ty i napisać kilka słów których przeczytanie zajmuje niecałe dwie sekundy i to razi a raczej budzi odrazę dla poziomu prezentowanej przez ciebie głupoty.
Holoubek to zdecydowanie czołówka polskich aktorów. Myślę,że na mojej prywatnej liście top 5.
A założycielce tematu proponuję głosowanie na Szyca.
Zgadzam się z Tobą! Holoubek był fantastycznym aktorem a jego wybitne role dały mu nieśmiertelność.
Dziwi mnie, że są jeszcze ludzie, którzy deprecjonują czyjej dokonania, talent, charyzmę w tak bezpodstawny i głupi sposób jak autorka tematu.
Bardzo bym sobie życzyła, żeby współcześni aktorzy zasługiwali na uznanie, którym cieszył się Holoubek, Łapicki czy Janczar, bo dziś o klasę trudno
a co dopiero o talent...