Heath Ledger

Heath Andrew Ledger

8,9
55 559 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Heath Ledger

Gość miał 29 lat a przyjmował tyle tabletek na receptę że przedawkował, czegoś tu nie
rozumiem. Chyba ten wielki amerykański sen Hollywood jest ponad mój mały polski mózg

powene

najwidoczniej.

użytkownik usunięty
powene

to nie jest tak, że on brał sobie te leki od tak sobie. musiałbyś wiele poczytać na jego temat, że to zrozumieć.

Nam zwykłym śmiertelnikom sie to wszysto wydaje takie piękne,idealne życie ...
kasa,sława a tak naprawde jak już nie raz pokazała historia rzeczywistosc jesrt okrutna ,
to życie na wiecznym świeczniku , nie masz życia prywantego ,
Heath sie na to nie godził ,on był przede wszystkim człowiekiem przerazliwie wrażliwym
a niestety....tacy ludzie mają ciezej .

nashla

...nie okłamujmy się ,człowieka w życiu spotykają sytuacje że sięga po opiekę psychologiczną,leki...Heath często wspominał że cały ten biznes jest trudny do ogarnięcia i niezbyt uczciwy...ale że jednak dzięki pieniądzom które zarabia może spełnić swoje cele i marzenia...czyli coś kosztem czegoś...wielu młodych aktorów zmarło w niejasnych okolicznościach...czasem wpierw umiera dusza...wtedy człowiek sięga po tabletki...potem już jest zagubienie,machina bez końca....

Tamilina

z tego co wiadomo, nie przedawkował świadomie. wg mnie był bardzo dobrym aktorem, mógł rozwinąc skrzydła. szkoda go. prawda jest taka że ten showbiznes to ogromna presja, wystarczy poczytać - ile sław ma lub miało problemy psychiczne.

UpTrinity

To prawda że Heath miał depresje ,ale ja do dziś nie potrafie zrozumieć jednej rzeczy
dlaczego jego przyjaciele, rodzina wiedząc o tym jak dziś o tym mówią
wtedy mu nie pomogli ... nie rozumiem tego ,
Heath był bardzo wrażliwym człowiekiem ,pamiętam wywiad z jedną z jego bliskich przyjaciółek
opowiadała jak sława go powoli niszczyła ,on kiedy tylko widział siebie na plakacie automatycznie sie kurczył w sobie , a z drugiej strony wiem co znaczy depresja sama w takiej byłam przez kilka lat
moja rodzina wiedziała ale nic nie zrobili gdyby nie pewnie ludzie pewnie dziś mnie by tu nie było
depresja to najgorsze co moze człowieka spotkać wysya z człowieka wszystko
Heath itak bardzo długo walczył ,ale podejrzewam że walczył ze względu na malutka Matilde wówczas ,
zresztą nie raz ,nie dwa podkreślał że żyje tylko dla Matildy ,straszne ale prawdziwe, zdaje sobie pytanie czy może gdyby tego dnia ona była z nim , on by dziś żył,
gdyby Michele nie zabrała jej ,może by żył

nashla

mozliwe że rodzina wychodziła z załozenia że skoro leczy sie u specjalistów to jakos to ogarnie. ale tego sie nie dowiemy nigdy.
a wg mnie hollywood jest przytłaczający. masz tam standardy w które musisz się wcisnąc, zero prywatnosci i dlatego ludzie kończą na psychotropach, nie wszyscy są tak wytrzymali psychicznie

UpTrinity

naprawde ludzi którzy nie skonczyli na psychotropach można wyliczyć na placach u rąk ,
to jest wyniszczające , to nie jest prawdziwy świat ,jasne jak jesteś młody ,
zbijesz kasy, żyjesz sam dla siebie, ale jak długo można być samotnym ? , potem przychodzi moment refleksji że to nie na tym polega to życie
kiedyś przyjaciel Heatha powiedział bardzo krótkie słowa ale to tłumaczy wszystyko

Kiedy płacą ci 10 milionów dolarów za film, zaczynasz się zastanawiać, czy naprawdę jesteś tego wart. Potem twoja narzeczona zrywa z tobą i tracisz kontakt z dzieckiem. Wtedy przychodzi refleksja, że sława nie jest warta samotności.

nashla

wydaje mi się że idealny ten cytat. nic dodać nic ując.

UpTrinity

a mi w tym wszystkim najbardziej żal małej Matildy ,pamiętam jak sie urodziła i Heath był taki dumny ,opowiadał że chce jak najszybciej zabrać małą i Michelle w podróż do Europy
a potem wszystko sie posypało to strasznie smutne że obcy człowiek pamięta jak bardzo on ją kochał , a 6 letnia dziewczynka tego nie pamięta ,na pewno Michelle
jej dużo opowiada o ojcu ale to przykre że nie miała szansy go tak naprawdę poznać .
Bardzo do niego podobna jest , ten sam uśmiech , oczy ,i wiecznie rozwiane włosy :)
http://images2.fanpop.com/image/photos/13600000/Matilda-Ledger-playing-with-her- little-friends-heath-ledger-13693641-1024-768.jpg
http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2008/07/01/article-1030782-01CF2FFC00000578-832_2 33x657_popup.jpg

nashla

tak niestety w zyciu bywa. wielka strata. szkoda chłopaka.

powene

wielki amerykanski sen moze sie spelnic ale do tego trzeba miec glowe i rozum i nie pozwolic sobie nato zeby zglupiec

powene

HEATH nie potrafił sobie poradzić z popularnością , z fotoreporterami , chciał być wolnym a rola partnera i ojca bardzo go załamywała , oczywiście kochał na pewno swoją rodzinę ale chciał byc wolnym i to go niszczyło . Rola Jokera bardzo go wykończyła przez kilka miesięcy przed rozpoczęciem zdjęć ćwiczył wymowę , gest , chód , mimikę , to wielkie poświęcenie z tego bezsenność , a pewnie utrudnienie widzenia się z Matildą też mu przeszkadzało