Za co? Za "Batmana" i "Brokeback Mountain"?! Ludzie! Szkoda chłopaka, mógł być dobrym aktorem, ale kilka nieco lepiej niż przeciętnych ról nie czyni z niego artysty, który zasługuje na TOP 10. Może od razu każdemu aktorowi, który popełnił samobójstwo dawajmy 10?
Wyjaśnijmy sobie jedno. Każdy ranking jest kiczowaty więc nie ma co się sprzeczać. Heath Ledger to rewelacyjny aktor, moim zdaniem znacznie lepszy niż Henry Fonda,Humphrey Bogart czy też Gregory Peck. Udowodnił swój talent w Mrocznym Rycerzu i Tajemnic Brokeback Mountain i wystarczą mi te dwie role by go widzieć jego kunszt aktorski.
Ludzie, kiedy Wy się przestaniecie przejmować tymi głupimi rankingami?
Gdzie nie wejdę, cały czas wałkujecie jeden temat.
To już się robi nudne, jak to każdy narzeka, że ten aktor za daleko, drugi za blisko...
Rankingi nie okreslają talentu aktora, tylko jego popularnośc wsrod fanów. Jeśli chodzi o Heath Ledger to tylko można sie cieszyc ze zajmuje 8 miejsce. Batman i Brokeback Mountain to tylko początek. Heath dla mnie udowodnil takze w innych filmach swoj wielki talent "Candy" "Casanova" czy "Patriota" to dopiero filmy. Dla mnie on jest numerem jeden, mam gdzies caly ranking, kazdy ma swoj gust i kazdy ma swojego idola.
ludzie co Wy chcecie od tych rangingów. po co wgl zakładacie te głupie tematy. zgadzam się, że ten ranking świadczy o popularności aktora, a nie o jego zdolnościach. bo większość ludzi daje mu wysoką ocenę przez to, że tragicznie zmarł.
moim zdaniem Ledger jest najlepszy. i nie świadczą o tym tylko dwie role. jego gra aktorska była zawsze fenomenalna. świetnie wybierał role. nie grał w jakichś głupich filmikach.
Nie bądź hipokrytą - 'Zakochana złośnica' to film z początków jego kariery. Zresztą w swojej kategorii naprawdę dobry. Nie głupi, a miły, lekki i przyjemny.
Dean zagrał w trzech filmach i został okrzykniętym jednym z najlepszych
aktorów w historii kina, a do Heath'a nie powinniście mieć jakiś pretensji.
Gość jest świetny. Co z tego, że zagrał w paru filmach, skoro te filmy są
jednymi z najlepszych jakie kiedykolwiek wyszły. Lepiej jak ktoś zagra raz,
a dobrze niż 40 razy, a słabo.
Również popieram :)
Heath był znakomitym aktorem.Zagrał tylko w kilku filmach, jednak liczy się jakość,a nie ilość.
Jest dobrym przykładem na to, że nie trzeba zagrać w kilkunastu filmach i to np. z samym Brusem Willisem czy innymi 'kinowymi gwiazdkami', żeby osiągnąć uznanie i sławe :)
Był asertwyny i to w nim podobało mi się najbardziej.
Wielu reżyserów z pewnością ubolewa nas stratą tak dobrego aktora.
Pozdrawiam.
Proponuje oglądnąć kilka filmów więcej, a później zaczynać krytykę jakiegoś aktora, fajnie, ze chociaż oglądnąłeś 2 filmy. Moim zdaniem był świetny, odnajdywał się w każdej roli którą grał i robił to bardzo dobrze, wiem co piszę poza pierwszymi 3 filmami oglądnąłem wszystkie.
Przecież ten aktor zasługuje na top10. Jeśli chodzi o to młodsze pokolenie
to 100 razy lepszy od Pitta,Deppa i Nortona razem wziętych. Jego role w
Tajemnicy BM i TDK to istne rewelacje, zagrał wspaniale. Moim zdaniem jest
lepszy od takich aktorów jak Fonda,Quinn,Bogart,Peck,Stewart albo chociażby
Olivier.
Przede wszystkim to nie aktor z pokolenia Deppa i Nortona, tylko z pokolenia młodszego. I masz prawo uważać, że Ledger był najlepszy. Moim zdaniem jednak nie aż tak trudno być lepszym aktorem od Laurence'a Oliviera w dzisiejszych czasach :)
Tyle, że Olivier jest uważany za najlepszego aktora po Marlonie Brando przez prawie wszystkich krytyków na całym świecie, dlatego go wymieniłem.
To jeden z moich ulubionych aktorów. Wg mnie zagrał znakomicie nie tylko w The Dark Knight czy Brockeback Mountain które tak często wymieniacie ale także w takich filmach jak Ned Kelly i Patriota z Melem Gibsonem u boku ;p
"Tyle, że Olivier jest uważany za najlepszego aktora po Marlonie Brando przez prawie wszystkich krytyków na całym świecie, dlatego go wymieniłem."
Z całym szacunkiem - nie sądze. Chyba, że masz na myśli ( pozwolę sobie jednak na ironię, wybacz) krytyków z lat 50' XX w.
Ten gościu miał wielki talent nie to co te wszystkie zryte hanny montany i inni pseudo aktorzy. szkoda że nie zobaczymy więcej filmów z jego udziałem:(
I trzeba dodać, że Heath Ledger był bardzo ambitny. Mógł być przecież idolem nastolatek (Po Złośnicy) i mógł grywać w papkowatych produkcjach, ale wolał coś osiągnąć. Nie szedł na łatwiznę, grał w ambitniejszych w produkcjach, a nie przyznanie mu oscara za Tajemnica Brokeback Mountain to jedna z największych wpadek Akademii. Pozdrawiam fanów.