Koleś dobrym aktorem był, ale bez przesady. Oczywiście, spora część widzów będzie teraz dawać mu dychy tylko za to, że tragicznie zginął. Przed jego śmiercią nie widziałem go w pierwszej dwudziestce. Kopnął w kalendarz i proszę bardzo - już siódmy. Smutne :-(
ciekawe kto moze go zastapic na tym 7 miejscu. ? moim zdaniem jest na idealnej lokacie. mowisz ze byl dobry , ale bez przesady. nie wiem czy ogladales Mrocznego Rycerza, ale pewnie tak , wiec przypomnij sobie jak swietnie zagral. duzo, duzo lepiej niz Nicholson w Batmanie z 1989 r. chociaz on tez byl swietny.
nie gadaj glupot ze jest za wysoko !!!
glupoty gadasz, mbky95. Nie zagral lepiej. Zagral inaczej. To tak jakby porownywac Hopkinsa w "Milczeniu owiec" i np. Ala Pacino w "Zapachu kobiety". Zupelnie inne filmy, zupelnie inne kreacje. Nicholson zagral tak, jak kazal mu rezyser. Mial byc groteskowym świrem, co wyszlo mu tak, ze palce lizac. Heath mial byc przerazajacym psychopata- co wyszlo mu znakomicie. Nie ma co porownywac 'DK" i starsza wersje Batmana, gdyz sa one klasa sama w sobie. Batman '89 jako ekranizacja komiksu, Rycerz jako film akcji.
Wiesz, tak w sumie, to było odwrotnie- Heath był świrem, kompletnie nieprzewidywalnym, a Nicholson eleganckim psychopatą. A czy można porównywać role, nawet odmienne... Można. Na tej zasadzie przyznaje się np. nagrody- ten a ten wykazał się najbardziej. I gdybym miała wybierać między Jokerem Ledgera, a Jokerem Nicholsona to bez chwili namysłu wybrałabym tego pierwszego. Chociaż i tak scenariusz mu dał większą szansę się wykazać.
Psychopata to z reguły nieprzewidywalny świr, a o elegancji nikt nie wspominał. Ale co innego groteskowy, co innego przerażający. To są słowa klucze. I tak się składa, że to krolowa ma racje.
wybacz ale jest wielu wybitnych aktorów ,którzy mogliby zastąpić w top 10 Ledgera ,Deppa ,Hanksa czy Nortona ...do Freemana nic nie mam ale też jest za wysoko
Peter 'O Toole ,Olivier ,Guinness ,Sellers,Daniel Day Lewis ,Brando ,Newman ,Richard Burton ,Fiennes ,Geoffrey Rush , Philip Seymour Hoffman czy Javier Bardem -każdy z nich jest lepszy od tej piątki
w zasadzie w top 10 zasłużenie znajdują się jedynie De Niro ,Nicholson , Al i Hopkins chociaż są aktorzy równie wielcy co oni (patrz wyżej )
Masz chłopie racje np. taki Marlon Brando jest chyba 40 w top a tyle miał ekstra kreacjii np w godfather.
podobnie uwazam - koleś, choć jest dobrym aktorem, to trochę się rozczarowałem jak parę dni temu obejrzałem Mrocznego rycerza . Wszyscy zachwycają się jego niezwykła gra aktorską. była dobra, ale czy rewelacyjna ????
Za samą role Jokera 10/10 i tutaj nie ma się co spierać. Zginął za wcześnie, żeby pokazać swój aktorski kunszt. MYŚL.
No, pewnie wielu mogły być świetnych artystów, którzy, chociażby poszli do woja podczas II Wojny Światowej, i zginęli. Mogli być świetnymi artystami. Ale zginęli wcześniej. Więc za świetnyh artystów ich chyba nie uznamy. Ludzi docenia się za to, co zrobili, a nie za to, co mogli zrobić.
tak ale...Brando to zupełnie inne kino i inna widownia.. chodzi mi o to iż filmy z Ledgerem ogląda więcej ludzi i to nawet nie dlatego że jest lepszym aktorem, tylko dlatego że filmy z Brando są stare, jare ale stare, przez co coraz mniej młodych widzów po nie sięga. a społeczeństwo jak wiadomo nie młodnieje i wkrótce na topie będę właśnie takie gwiazdy, młode w sensie.
czy to sprawiedliwe? moim zdaniem nie. ale cóż ja mogę biedny żuczek...
pozdrawiam.
A świetni aktorzy, którzy praktycznie każdą rolą pokazują perfekcyjny kunszt, są niżej od niego - np. Sean Connery. Gdzie tu logika? Bo co, zagrał w mrocznym rycerzu genialnie? I tyle? Większość jego ról jest mocno średnia (chociażby Obłędny rycerz, Patriota) reszta - kiepska. I czym tu się tak podniecacie, co? Założyciel wypowiada się za pomocą truizmów, ale do naszego "bydlęcego" społeczeństwa nic wyrafinowanego nie trafia, dlatego podpisuję się pod nim wszystkimi moimi kończynami.
Że niby mnie ma to przekonać do Ledgera? ;) Sorka, już bardziej "podobała" mi się rola Cage'a w "Family manie" ;).
PS. Tak serio - nie chciałem tak ostro się wypowiadać, bo lubiłem Heatha, i mam gdzieś te rankingi, bo i tak dla mnie najważniejszy jest mój własny. Dlaczego tu nie ma Jamesa Deana? Czy tylko dlatego, że filmweb powstał dużo później niż żył ten aktor? Ledger to taki Dean. Kurczę, cały współczesny świat opiera się na "plagiatach". I nic na to nie poradzimy. Ja osobiście nie mogę przeboleć, że mój ulubiony film - Braveheart jest tak nisko. Ale co by dało gdybym się wypowiedział w tej kwestii? To tylko moje subiektywne uczucie.
to co tutaj wypisujesz to jakieś brednie, aktorem był świetnym ale niestety nie zdążył pokazac całego swojego talentu bo odszedł za wcześnie :(
Kurna, dziecko, które nie przeżyło porodu, być może miało takie umiejęstności, że stworzyło by lekarstwo na raka. I co, mamy mu dać za to Nobla?
Fajnie, że jesteś tym zbulwersowany, ale tworzenie kolejnego tematu o 7. miejsce w rankingu to przegięcie, nie uważasz? Cieszę się, że masz na ten temat swoje zdanie, ale może wypowiedz się we wcześniejszym zaczętym wątku, bo aż mnie szlak trafia, gdy każdy tworzy następny temat z tym samym problemem.
Różni ludzie oddają głosy na tym forum. I różnymi motywami się kierują.
Ja widziałem go w "Brokeback mountain" "Mroczny rycerz" i "Czekając na wyrok" i po obejrzeniu tych filmów, jest mi bardzo przykro, że nie będzie dane mi, oglądać go już w żadnej produkcji (prócz tych, których nie widziałem)
to był nowy James Dean !
Trochę ironicznie go porównałem do Deana...bo jednak mu do pięt nie dorastał, nie tylko dlatego, że gość był "pionierem" ;)
To tylko dowodzi że nie trzeba być pieprzonym blagierem żeby obiektywnie wyrazić się o klasie aktora jednocześnie zachowując szacunek do majestatu Śmierci, bo rzygać już sie chce od tych żałosnych, bo fałszywych i obłudnych wzdychań jakich nie brak w pozostałych dyskusjach.
pozdro
zgadzam sie zreszta zauwazylam ze zawsze tak jest ze jak umrze jaos tragicznie czy cos nagle to swietny aktor czy tam inny artysta akurat heatha lubilam juz od dawna zanim zginal byl moim ulubionym akotrem a smierc jego byla dla mnie ciosem
A dla mnie to juz nie ma znaczenia. Facet umarł.O co ta cała dyskusja.? Lubiłam tego aktora dałam mu 8. Niektórzy dają mu wyższe oceny dlatego że zginął ale to już i tak nie ma znaczenia. Nic się nie zmieni w twoim życiu jeśli spadnie o kilka miejsc w dól.
Pozdrawiam ;)
Ledger był bardzo dobrym aktorem co wy chcecie ? co najmniej zasługuje być w pierwszej dziesiątce. A w mrocznym rycerzu zagrał prawdziwego GENIALNEGO, STRASZNEGO PRZESTĘPCE..... A NICHOLSON ZAGRAŁ ŚMIESZNEGO PSYCHOPATĘ :)
Fakt....zagrał jedną dobrą rolę i Nicholson może się schować :) Rozbroiłeś mnie ;)
PS. Joker jest jaki jest bo taki był zamysł i twórców komiksów o Batmanie i samego Burtona - Mroczny Rycerz znacznie się różni od protoplasty. Niemniej to świetny film.
Szok. Co za brednie. Żeby obsadzić Ledgera w pierwszej 10 trzeba być naprawdę filmowym ignorantem. Zasługuje co najwyżej na miejsce w pierwszej pięćdziesiątce.
Zgadzam sie. Za wysoko. Uwazam ze Legder byl swietnym aktorem i kto wie czy nie zasluzylby sobie na pierwsza 10 rankingu...lecz zabraklo mu czasu. Mial za malo wielkich rol zeby umieszczac go tak wysoko w rankingu. Szanujmy innych wielkich aktorow ktorzy trzymaja mistrzowski poziom od lat a sa nizej niz Ledger. Nie badzmy ignorantami.