Pierwszy film z Ledgerem, jaki obejrzałam, to Obłędny Rycerz. Kilka lat temu widziałam go w telewizji, oczywiście nie miałam pojęcia co to za aktor, ale już wtedy postać grana przez niego wzbudziła moją sympatię. Niedawno po obejrzeniu Mrocznego Rycerza stwierdzam, że Ledger to geniusz. To, w jaki sposób wykreował całą postać Jokera, to coś niesamowitego. Później obejrzałam Zakochaną Złośnicę i przyznam, że według mnie to jeden z najprzystojniejszych mężczyzn. Szkoda, że takiego talentu nie będziemy więcej oglądać w kinach.
Ja też te oglądałam, a prócz tego jeszcze "Tajemnice Brokbeut Mountain" i "Nieustraszeni braci Grimm" oraz "Cena Honoru", czy jakoś tak... nadrób tymi, a przekonasz się, ze potrafi także grać brzydkiego, choć był przystojny, może nie w oczywisty sposób, ale przyciągał do ekranu jak magnes. Miał wszechstronny talent aktorski
Wczoraj zobaczyłam Brokeback Mountain i jestem naprawdę wzruszona, takiego aktora teraz ze świecą szukać.
Polecam chyba mało znany i bardzo niedoceniany film z Ledgerem, według mnie niesłusznie ( bo to świetny film, mimo że gorszy od oryginału ) - "The Four Feathers".
Pozdrawiam