Henryk Lehnert to dziś jedna z najciekawszych postaci amatorskiego i nieprofesjonalnego światka filmowego. Już jako nastolatek zainteresował się fotografią, w późniejszym czasie, gdy stateczny obraz przestał mu wystarczać zajął się filmem. Pan Henryk z wykształcenia jest ślusarzem. Film jest jego pasją , sposobem wyrazu życiowej filozofii z którą nieprzerwanie związany jest już od ponad 40 lat. Swego czasu był dobrym żeglarzem i zapalonym turystą, czego wyraz niejednokrotnie dawał w swoich filmach, pokazując piękno przyrody górskiej, radość wynikającą z obcowania z górami. Swój pierwszy film "Przygody myśliwego Walka" zrobił w 1962 roku, a pierwszym krytykiem była malutka wówczas córka pana Henia, Ewelina. Film doceniła nie tylko córka, bardzo dobrze przyjęty został również przez członków Polskiej Kroniki Filmowej, którzy potrafili docenić sprawny warsztat jeszcze niedoświadczonego przecież filmowca. W rok później w Zakładowym Domu Kultury przy Zakładach Chemicznych w Oświęcimiu został powołany do istnienia Amatorski Klub Filmowy" Chemik, którego początkowo członkiem, a później instruktorem został Henryk Lehnert. W międzyczasie ukończył dwa kursy instruktorów filmowych, seminarium filmowe w Katowicach połączone z odbyciem praktyki w Czołówce Filmowej, oraz kurs realizatorów filmu naukowo-technicznego. Z jego inicjatywy w 1985 roku ruszył, najpierw ogólnopolski a z czasem międzynarodowy, Festiwal Filmowy Kochać człowieka, który obecnie odbywa się co dwa lata w Oświęcimskim Centrum Kultury. Wymyślona przez niego i samodzielnie opracowana specyficzna technika filmowa, zwana zdjęciami rwanymi, pozwala na realizacje niezwykłych obrazów. Ten oryginalny wymysł Pana Henryka swego czasu włączony został przez Łódzką i Warszawską Filmówkę w program studiów, w archiwum obu uczelni znajdują się jego filmy zrealizowane tą techniką. Pan Henryk jest zdobywcą wielu prestiżowych nagród za liczne ze swoich filmów. W roku 1997 został wpisany do Księgi Guinnessa z liczbą 258 zrealizowanych filmów i 218 zdobytych nagród. W roku 2004 figuruje w niej już z liczbą 365 filmów i 360 nagród ( w tym 123 międzynarodowych) a liczba i jednych i drugich z roku na roku wzrasta, gdyż Pan Henryk niezmiennie pozostaje wierny swojej pasji, a i tematów jakoś nigdy mu nie brakuje. W oświęcimskim AKF-ie pod okiem mistrza wzrasta kolejne pokolenie filmowców, a w klubie panuje świetna atmosfera. Pan Henryk nie ma skłonności do apodyktycznego narzucania swoich wizji i w ramach przyjętych zasad filmowania pozostawia swoim podopiecznym wolną rękę, gdyż wie jak ważna jest radość płynąca ze spontanicznej zabawy w kino.