Znaczy żeby nie było, ja Patinsonka nie skreślam, a nuż widelec chłopina mnie pozytywnie zaskoczy któraś rolą.
To nigdy nie wiadomo;)
Aczkolwiek na ten moment, po ujrzeniu go w 4 rolach jestem zdania, że lepiej by Robuś zrobił - dla dobra własnego oraz ludzkości całej;)
coby rzucił aktorstwo w cholerę i zajął się tak na poważnie tworzeniem muzyki tudzież śpiewaniem.
Koleś ma fajny wokal i myślę że dobrze by na tym wyszedł, gdyby wyrażał siebie poprzez tą formę sztuki, a nie - męczył sam siebie i nas przy okazji swoimi mocno przeciętnymi rolami.
Serio, jak się dowiedziałam że to on wykonuje utwór do "Twilight" - "Let me sign" to zrobiłam karpia na 5 caliXD
Także Robercik - bieryj mikrofona w łapę i jazda - ale sprzed kamery to mi synku wonXD
Ja swoje śniadanka lubię, bez urazy;)
Choc by byc tak do końca tą Temidą sprawiedliwą to Ianek też się nie popisuje czasem...
Przykładem niech będą występy w "Last Samaritian" czy "Marco Polo"...- oj kiepsko;) Panie Dziejku...
po co wogóle takie pytanie :) większość widziała napewno 1 część zmierzchu z tym brzydalem a mlny na świecie widziały Iana jako Damona i na Iana / damona lecą dosłownie w przedziale wiekowym 19-27 tak! ankiety na ff były, a na pattinsona 14-19... wiem zoboczyłem z tematu o gre na wygląd, ale gra nie ma co wogóle dyskutować, ten serial jest i mają być z 3 sezony plus 3 ktory zacznie się 8 września i to za sprawą Iana / Damona i to opnia statysyt jest... Nawet producenci serialu pół żartem pół serio powiedzieli "Bez Iana w roli Damona serial ma dużo mniejsze szanse na pozostanie na takim poziomie oglądalności i sławy, mamy materiał na 4 sezony już, ale to wszystko zaplanowane z Ianem, który może się pojawiać żadziej, ale zdecydowanie będzie"...
Zgadzam się, że Robek nieźle śpiewa. Bardzo lubię Let Me Sign, Never Think też niezłe jest.
A widziałam wszystkie części Zmierzchu, bo - mimo wszystko - sagę lubię. Nie uważam tego za ambitną lekturę, ani ambitne kino, bo trochę rozumu jeszcze mam, ale sama historia nie jest wcale zła. To, że wampiry się świecą... No, każda wampiryczna mitologia ma coś "swojego". Czy to się komu podoba, czy nie.
Ian w Marco Polo tak naprawdę nie miał szczególnie wymagającej roli, nie oszukujmy się. To, że grał tytułową postać tego nie zmienia. A The Lost Samaritan to kiepski film generalnie jest, Ian był jego najlepszym elementem. Co do jego aktorstwa w tym filmie - jedna scena zapadła mi w pamięć szczególnie - jak ten bad guy go na muszce trzyma, a on ma takie fajne przerażenie w oczach.
No właśnie, widziałam gorsze filmy o wampirch od "Zmierzchu" - słabsze od strony fabularnej i realizatorsko.
Gdyby ten tytuł był pierwszym czy też może jedynym jaki bym widziała o tej tematyce, to może nawet bym i wysoko go oceniła.
Niestety, w porównaniu z takimi "Draculami" wszelkiej maści czy "Wywiadem z wampirem" film z Cullenkami to bida;)
Przykro mi, nie pociągają w żaden sposób mnie błyszczące prawie-wampki o plastikowych kiełkach dla zgrywyXD
Nocni łowcy powinni być fascynujący, złaknieni krwi, mroczni, niebezpieczni i przyprawiać o gęsią skórkę...
Inaczej kij im w oko, wolę "Teleranek";)
Jeśli chodzi o "Marco Polo" to tam właściwie nikt porządnie nie zagrał.
Nie mogę mieć pretensji tylko do Ianka.
Aktorzy nie byli wiarygodni w swych rolach, jak se wspomnę chociażby tego chińskiego chana to normalnie płakać mi się chciało, tylko nie wiem jeszcze czy ze śmiechu czy z niedowierzania, takie to było daremne;)
O "Last Samaritian" to wolę nawet nie wspominać.
Najlepsze role Iana to moim zdaniem Damon w TVD, kiler w "Tournament" i ten Paul czy jak mu tam było w "Rules of Attraction"...