ha! Spike to jednak najlepsza rola w jaką wcielił się James Marsters! ;)
Bez watpienia .. Bardzo podoba mi się akcent Spike'a oraz jego charakerek ... Chyba nikt nie zaprzeczy, że rownież jego głos jest boski, który miał okazje zaprezentowac w musicalu w 6 serii, piosenka "Rest in Peace" podbił moje serce... No, ale tak hmm prywanie James przeciez gra na giatarze w zespole.. Jednak jest on tylko popularny jako tako w USA i tylko tam wydali swoja plyte, ktorych egzemplarzy nie bylo wiele....
Ogolnie uwazam, ze Spike byl najlepszy w 4 i 5 serii!!
Podobal mi sie tez odcinek "Walker's Love" 3 serii, jak rozpaczal, ze go Drusilla rzucila ...
Anyway,nie uwazam, zeby Spike i Buffy tworzyli dobra pare, ona go wykorzystala...