Udało mi się oglądnąć jego "Musimy sobie pomagać", patrzę co jeszcze zrobił, jest tego trochę, ale żyję w miejscu, gdzie w kinach króluje "Karol", więc po co komu sprowadzać kino nieco bardziej wyrafinowane, czyli dopóki TV nie wyświetli, albo na DVD się nie ukaże to więcej sobie nie zobaczę/zobaczymy. Płacz i zgrzytanie zębów!