Hej ;p z racji że udzielam sie już na tym forum jakiś czas postanowiłam założyć tu mój pierwszy temat... jeśli było już coś podobnego to się go ewentualnie zamknie.
Temat miał by dotyczyć wywiadów, zdjęć, reportaży - wszystkiego co związane z Jaredem ( zarówno odnośnie jego kariery aktorskiej jak i muzycznej ) .
Znalazłam na You Tubie bardzo fajny wywiad Jareda ;) zachęcam do oglądania i udzielania się....
http://www.youtube.com/watch?v=5Ntf5pHpgzI
ja stosuje sie w myśl zasady Jareda - 1 listek sałaty dziennie :P:P:P
żartuje :P
Nie dałbym rady, codziennie muszę zjeść co najmniej 45 g mięsa, bo inaczej dostaje anoreksji....poza tym jestem nerwowy :)
hehe :P to też niezle... a próbowałeś już słynnej " diety pluszakowej " :P plolecam... :D
Czyli wolisz ryzykować, słusznie :)
ja to robiłem, i trochę przytyłem zamiast się odchudzać....
przeraziłem ???
Istny horror :D ale skończmy z tymi horrorami :D i z dietami :D życie jest za krótkie... trzeba szaleć i robić to na co ma sie ochote :D
nie przejmuj sie :D powoli waga zacznie lecieć w dół ! a jeśli nawet nie to jak to mówią kochanego ciałka nigdy za wiele... :p
Ja nie piszę że jestem gruby.....hehhehe :)
Na wzrost 165 m, mam 55 kg....jestem piórko !
Z tymi piórami to horror i to jaki.
Koniec diety pluszakowej, wcinajmy mięcho :)
Odczep się od diety pluszakowej :PJest najlepsza :P
I zgadzam się z Millą - kochanego ciałka nigdy za wiele :P
Nic nie mam do pulchnych kobiet, przeciwnie :)
Dieta pluszakowa ok, nie czepiam się, ale wymiotować mi się chce o 3 zjedzonych pluszakach :)
Haha :)
Ja tam pulchna nie jestem :)
Jak juz tak zacząłeś o wzroście to ja mam 1,75 wzrostu i wyglądam normalnie (waga dobra, choć dokładnej nie znam :P)
O ! to ja jestem niższy od ciebie...phiii....ale wstyd :)
to tak jak żyrafa i krasnoludek :)
bez obrazy ...<
Nie obrażam się :) Najważniejszy dystans do samego siebie :)
Ale trochę coś w tej żyrafie jest... :P A co dopiero jak szpile założę (11 cm) :P
I tak, i tak się czuję jak krasnoludek, w końcu nie jestem sam, na tym świecie co niższy od kobiety jestem :)
Dystans mam do siebie, ale niskość sprawia ból, gdy się w chodzi do publiczności :)
pozory znikają jak dowód jest :)
To nie ma co - więcej mięsa jeść, albo pić mleko! :P
Eee tam nie przejmuj się, nawet nie wiesz, jak bardzo jak chciałabym być niższa :/
U mnie "pija mleko, będziesz wielki", już nie domaga.
Jestem jaki jestem, narka jak nie pasi :)
I najważniejsze nie przejmować się tym co inni mówią, choćby były to negatywne insynuacje :)
Fakt - najważniejsze to być sobą :P jak sie innym nie podoba niech nie patrzą :D ...
ja mam tylko 1,60 m :)
Przynajmniej możesz nosić szpilki i nikt nie będzie Ci zarzucał, że wprawiasz ludzi w kompleksy (jak mnie mówią moje koleżanki :P) xD
To mówisz koniec diety pluszakowej ? :D
może rozpocznijmy nową " pierogową " ? :P